REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Ścieżki rowerowe

# Duśka

19.05.2004 11:48

Jestem wściekła! Ilekroć wybieram się gdziekolwiek rowerem (a bardzo to lubię) i jadę przykładnie po ścieżce rowerowej, tylekroć muszę wciąż wymijać spacerujące z wózkami mamuśki, które bezstresowo drepczą właśnie po ścieżce, chociaż obok jest szeroki chodnik. I na moje uwagi, że to przecież ścieżka rowerowa posyłają mi albo spojrzenie zbója, albo wręcz słyszę czego bym nie chciała usłyczeć. I my z taką chołotą do unii? Czy Polacy są tacy naprawdę tacy durni czy tylko złośliwi i bezmyślni? W końcu rozjadę kogoś z czystym sumieniem i niech mi wtedy powiedzą to co i tak słyszę. WKURZONA DUŚKA!

 07

19.05.2004 12:24

Masz rację, Duśka, ja też tego nie znoszę, choć niestety nie brak sytuacji, kiedy także rowerzyści udają, że ścieżek nie ma, gnają po chodnikach, pasach etc. ... Więc to chyba nasza narodowa przypadłość- jak sama ją nazwałaś- "chołota"!

 Rudolf

19.05.2004 12:57

Ja jestem zapalonym rowerzysta i czesto spotykam sie z taka sytuacja. Moj sposob jest taki ze twardo sie trzymam swego toru i nie ustepuje. Tylko najgorsze jest to ze jak w kogos wjade to ja bede za to odpowiadal i taka osoba bedzie uznana za poszkodowana. Ale przynajmniej nie ja bede cierpial.

REKLAMA

 ragozd

19.05.2004 13:59

To zalerzy od oznakowania. Jesli sciezka rowerowa jest wydzielona - pierszenstwo ma rowerzysta. jesli polaczona z chodnikiem - pierszenstwo ma pieszy.

# kotkaa

19.05.2004 14:43

Ja przestałam prawie w ogóle poruszać się po ścieżkach, chyba, że akurat mi się nie spieszy albo gdzieś niedaleko jest radiowóz (rowerzysta ma obowiązek korzystania ze ścieżki). Jeżdżę jezdnią, bo tam przynajmniej nie ma małych piesków wbigających pod koła (wózek mogę ominąć, pieski są straszne!).
Biję się w pierś jednakże, zdarza mi się łazić jak ta krowa po ścieżce właśnie, zamiast po chodniku. Ta sliczna czerwona kostka jest chyba po prostu bardziej przyjazna dla obcasów (i wózkowych kółek) niż chodnik z krzywych płytek. Ale tak samo jak Duśka wściekam się na krowy takie jak ja, kiedy jadę na rowerze...

 Rudolf

19.05.2004 16:28

Ja jak jeżdze nie spiesząc sie to tez korzystam ze ścieżki i rowerzysta nie ma obowiązku korzystania ze ścieżki jeżeli takowa istnieje obok.Tyle mi przynajmniej wiadomo.

REKLAMA

# Królewna Fiona

19.05.2004 21:00

Też mnie doprowadzają do pasji te dziunie Noszę się z zamiarem kupienia takiej trąbki - klaksonu który ryczy jak syrena. Można takie nabyć podobno w sklepie na Śniegockiej Jak zatrąbię na taką łajzę to aż podskoczy i odechce jej się spacerów po ścieżce.

# Mieszek

19.05.2004 21:52

"Typowi" Polacy - tylko wyzywac się potraficie.
Przypomnijcie sobie ile razy jeździliście po chodnikach - wtedy piesi wam nie przeszkadzali.
Nie jestem przeciw pieszym i wózkom na ścieżkach ale przeciwko ZAROZUMIALSTWU i braku ZROZUMIENIA oraz życzę wszystkim żeby widzieli trochę wiecej niż czubek własnego nosa to wtedy na pewno na pieszego (czy wózek) nie najadą.
Ja także często jeżdżę rowerem i nie mam takich problemów jak przedmówcy.

# Duśka

20.05.2004 00:46

Mieszek! Bzdury gadasz, albo jeździsz dwa razy w roku. Jak nie było scieżek to jeździliśmy po ulicach, bo dorosłym nie wolno jechać rowerem po chodniku. Tylko dzieciom do lat 11-tu. A ja jestem przeciwko pieszym i wózkom na scieżkach. Rowerem jedzie się dość szybko i takie ciągłe uskakiwanie kogoś, albo bliżej niesprecyzowane ruchy spacerowiczów mogą doprowadzić do naprawdę groźnej kolizji. Szczególnie, że wędrują tam często jeszcze wspólnie z mamą małe dzieci. Jedź do Holandii i zobacz. Tam do głowy nikomu nie przyjdzie nawet wdepnąć na ścieżkę, ani kierowcy samochodu nie przepuścić rowerzysty przy skręcie w prawo. To kwestia tylko kultury, odpowiedniego szkolenia (tam dzieci obowiązkowo zdają na kartę rowerową), i wyobraźni. Też chodziłam z wózkiem (mam dwoje dzieci ) i nigdy by mi do głowy nie przyszło wędrować po ścieżce, ani po ulicy. Nie narażałabym swoich dzieci ani siebie i nie mam w zwyczaju nikomu zawadzać. Duśka

REKLAMA

# gosc

20.05.2004 11:50

Duska, wyluzuj.
Wg Twojej logiki to kierowca samochodu miałby prawo zabić pieszego, który wtargnął na jezdnię poza przejściem dla pieszych.
Więcej szacunku dla innych, to i inni będą Cię szanować, także, gdy jesteś na wycieczce rowerowej.

# Marginalia_Filozoficzne

20.05.2004 13:55

...he, he...rozmowa, jak z Precla ( dyskusyjna grupa rowerowa ). "Wyjsc na rower" i tak sie denerwowac ? Czy warto ? "Hasz Gosc" chyba ma racje, trzeba sobie dac na luz i lawirowac pieknie, a przede wszystkim z usmiechem na twarzy, pomiedzy: wszelkimi pojazdami, wozkami z mamuskami, laseczkami w skorzanych, zielonych portkach i na szpilkach, "bachorami", pieskami, smyczami oraz wspomnieniami z krajow, gdzie ewolucja zrobila, co do niej nalezalo. I tak chyba jestesmy w dosyc szczesliwej sytuacji, poniewaz mamy sciezki rowerowe "na osiedlu", ktorymi od biedy mozna dojechac do centrum, a nawet do Powsina. Sciezki sa konserwowane, np. dziura przy studzience kanalizacyjnej zostala szybko ( w 14 dni ) zalatana, a betonowy rozek przy Moscie Bohaterskiego Generala, powrocil (sam?) na swoje miejsce i jezeli na cos czeka, to na cement. Szkoda moze troche, ze jezdzimy solo, ze nie widac wsrod nas checi do stworzenia czegos, co przypominaloby Pedalska Ferajne z Tarchomina - he, he... Uklony Kolego Webster -gotowa umowic sie w ktorys weekend na wycieczke po przepieknych okolicachTarchomina ( Zalew, Kampinos, Wkra w Pomiechowku, Brzegi Narwi i wiele, wiele innych uroczych miejsc ) i spedzic czas z usmiechem na twarzy. W ktora oczywiscie nie bedzie wial "wmordewind", bo gdziez by smial, prawda ?

# gosc

20.05.2004 14:02

REKLAMA

 Igor

20.05.2004 15:24

Panowie! To ja od dzisiaj będę spacerował środkiem Światowida, i niech kierowcy z uśmiechem na twarzy mnie omijają.
Przestańcie gadać bzdury o szacunku i wyluzowaniu, bo nijak się mają do tematu. Ścieżki oznaczone znakiem C-13 są drogami WYŁĄCZNIE dla rowerów i szacunek do ludzi tego nie zmieni. Mamusie z wózkami specerujące wzdłuż ścieżki rowerowej ponoszą odpowiedzialnośc za ewentualne wypadki.

# gosc

20.05.2004 16:31

tak jest!
- zabijajmy ciężarne kobiety
- rozjeżdżajmy dzieci, które powinny znać kodeks drogowy
- kopmy pijanych i inwalidów
Wyjątki:
- jeśli ścieżką rowerową spaceruje miły i umięśniony dres z kolegą dresem (wracają z siłowni), to grzecznie go pozdrówmy, życząc miłego dnia.

 Igor

20.05.2004 18:36

Dawno już nie widziałem na tym forum takiego steku bzdur.
Czy naprawę muszę pisać oczywistości? Kodeks drogowy został stworzony głównie po to, aby ofiar na drogach było jak najmniej. Zdecydowana większość wypadków komunikacyjnych spowodowana jest właśnie nieprzestrzeganiem przepisów. Nie można zatem mówić "zabijamy kobiety", ale "kobiety narażają swoje życie i zdrowie".
Małe dzieci nie muszą znać przepisów, ale ich opiekunowie powinni. W razie wypadku odpowiadają za to prawnie.

REKLAMA

# Duśka

20.05.2004 20:50

Czyli znowu wyszło na moje, hę?? Ja przecież nie mam zamiaru nikogo rozjeżdżać, ale nie podoba mi się taka polska niezależna dusza, że jak mam przepisy to je będę omijał, a nie respektował. Duśka

# Marginalia_Filozoficzne

20.05.2004 22:24

Nigdzie Kolezanko tutaj nie napisano , ze "sie przepisy bedzie omijac". Przepisy sa respektowane i beda respektowane. Omijane sa natomiast zywe istoty chodzace po sciezkach rowerowych oraz dziury i inne przeszkody mogace Marginaliom utrudnic lub uniemozliwic jazde. Omijane sa z usmiechem na twarzy, bo nam szkoda emocji i czasu na cos takiego, jak zlosc.

# gosc

20.05.2004 22:36

Ciekawe, że stopień agresji wobec matki z dzieckiem, która wtoczyła się na ścieżke rowerową (brzmi prawie jak na ścieżkę wojenną) jest tutaj tak wysoki...
Porównajmy to ze społeczna akceptacja nielegalnego parkingu na Topolowej, gdzie parkujące na chodniku i drodze samochody stanowią realne zagrożenie drogowe, a na chodniku (tym nędznym fragmencie pozostawionym dla pieszych) nie ma miejsca na minięcie się dwóch osób...
Kiedyś na Topolowej ktoś zginie, bo jakis debil będzie się zbyt długo włączał do ruchu, a inny samochód w niego wjedzie z przepisowa prędkością 50 km/h.
I to jest problem, a nie dyskomfort Duski, która ma chyba rower starej daty i nie potrafi żwawo ominąć przeszkody "drogowej".

REKLAMA

 ragozd

21.05.2004 10:09

A zdjaesz sobie ze matka z dzieckiem na sciezce rowerowej to wielkie zagrozenie dla tego dziecka? Takiej matce od razu przydalby sie mandat na otrzezwienie.
Tak - kierowca ma prawo rozjechac pieszego jesli mu ten nagle wyjdzie pod kola. Tak samo jak rowerzysta na sciezce rowerowej.
I nic na to nie poradzisz

# gosc

21.05.2004 10:40

Cudaczne jest to określenie: "ma prawo".
Chyba nie wiesz, jak to jest w praktyce z wypadkami drogowymi: pieszy to jest święta krowa i kierowca na dzień dobry jest z założenia odpowiedzialny za wypadek, potem jeszcze jest mandacik za katastrofę drogową (bywa, że dla obu stron), potem sąd i renta dla ofiary wypadku.
Jasne zatem - kierowca "ma prawo", tylko potem za to płaci karalnością i obciążeniem finansowym do końca zycia.

 ragozd

21.05.2004 15:29

jesli auto zachowuje dozwolona predkosc - co w warszawie mozna zaobserwowac tylko w korku, to kierowca nie jest odpowiedzialny za wypadek - pieszy poza przejsciem nie powinien sie znalesc na jezdni.

# Vladymir

21.05.2004 23:18

Na Tarchominie wszystko jest na opak: ceny w sklepach wyższe iż w centrum, korki na Modlińskiej większe niż na Marszałkowskiej, itd. Tak samo jest ze ścieżkami rowerowymi. Zgodnie z kodeksem drogowym droga publiczna składa się z jezdni, drogi dla rowerów oraz chodnika dla pieszych. Ale nie na Tarchominie, tutaj obowiązują inne prawa: jezdnia, chodnik dla pieszych, a na końcu scieżka rowerowa /vide ul. Topolowa/. Czy dziwicie się matkom z wózkami, że wolą chodzić najbardziej oddaloną od jezdni ścieżką rowerową, niż chodnikiem, który, wbrew przepisom, przylega bezpośrednio do jezdni ? Czy zastanowiliście się kiedyś, co ma zrobić pieszy, który cały chodnik ul. Światowida, Topolowej i wszystkich innych ulic na Nowodworach zastaje zatarasowany przez samochody, których kierowcy nie raczyli, dla oszczędności, wykupić garażu na swoim osiedlu ? Co ten pieszy ma zrobić ? Powiesić się na lusterku samochodu, który zaparkował bezkarnie na chodniku? Jak ma tam przejechać wózek z dzieckiem ? Odpowiedzcie sobie na te wszystkie pytania, zanim napiszeczie kolejnego posta.

 Igor

22.05.2004 12:59

Vladymir. O której części Topolowej mówisz? Pomiędzy Odkrytą a Światowida ścieżka rowerowa jest bliżej jezdni niż chodnik, a samochody parkują masowo po drugiej stronie ulicy (gościu: wcale nie ma społecznego przyzwolenie na ten "parking". Uważam, że jest to kompromitacja białołęckiej straży miejskiej).
Pomiędzy Światowida a Strumykową ścieżka rowerowa jest wprawdzie dalej niż chodnik, ale nie ma tu kłopotu z parkującymi samochodami.

# parkingowy

24.05.2004 14:45

wydaje się, że ci co piszą te posty dotyczące parkowania na topolowej nie mają samochodów, a może w takim razie mi powiecie łaskawie gdzie mam parkować???? nie stać mnie na miejsce parkingowe na osiedlu bo i tak mam absurdalny kredyt na mieszkanie a na topolowej będę parkował do końca świata albo dopóki nie weźmie się za to straż miejska i nie dostanę kilku mandatów, no, ktoś chce coś dodać?

# gosc

24.05.2004 16:30

Cześć @parkingowy!
Nie stać Cię na wynajęcie m.p.?
Taki z Ciebie cienias finansowy, że 30zł/m-c jest drożej, niż kilka mandatów straży wiejskiej?
A słyszałem, że są takie oferty wynajmu...
Jutro nasyłam straż wiejską na Twojego Poldka.

# Marginalia_Filozoficzne

24.05.2004 17:05

... od Mamuski, co w poprzek chadzala, do walk plemiennych "na poldki i straz miejska"... w sumie niezle, chociaz to i tak "Maly Pikus" w porownaniu z tym, jak moze sie rozwinac temat sciezek rowerowych na wspomnianej wczesniej grupie dyskusyjnej "Precel". Otoz mili Panstwo idac za przykladem internetowych dyskutantow, odwazmy sie skierowac strumien naszych rozwazan w strone ... depilacji ? Co by powiedziala...no na przyklad, Nasza Kolezanka Duska na to, gdyby Jej Facet zdepilowal sobie nogi, aby zmniejszyc opory powietrza przy pedalowaniu na dlugiej prostej jaka tworzy sciezka rowerowa przy Swiatowida, ... Cio, Dusiu ?
PS. 1. przyjmujemy zalozenie, ze po sciezce, po ktorej bedzie pedzil nasz The Pilator "nic akurat nie lizie", coz jak fantazjowac to na maxa ...
2.Moj Ulubiony Rozek Betonowy sie przewalil na plecy i znowu lezy blizej FSO...Nie doczekal cementu, Towarzyszu Burmistrzu, nie doczekal...

# gosc

24.05.2004 20:46

A te cudowne dzieci dwóch pedałów, tyle problemów z braku normalnych rodziców...

# Marginalia_Filozoficzne

29.05.2004 09:50

... Postawmy na gazie jeszcze raz garnek z nasza "zupa na pedalach". Jazda po sciezce rowerowej "na naszym osiedlu" to nie tylko slalom miedzy pieszymi ( chyba nie rozstrzygnelismy czy omijac ich w Boskim Nastroju, czy tez "zajezdzac przednim kolem w krocze"... ) , to rowniez jazda wsrod szkla. Oczywiscie nie myslimy tu o tych tysiacach, ba ! setkach tysiecy drobinek, ktorych "golym okiem nie widac", mowimy natomiast o flachach po prostu "rozpieprzonych" na kawalki na skrajniach sciezki lub na jej srodku. To nie sa przypadkowo stluczone butelki. To szklo bite jest tak, aby "kawaly" byly wystraczajaco duze i ostre...w zamysle miejsca i sposobu rozbicia maja ciac opony rowerow. Kto to robi ? Dzieci na przyklad, ot takie chlopaczki po 10-12 lat, w sobotnie przedpoludnie, "obala piwsko" na przystanku i zamiast wyrzucic butelke do kosza, albo, co bardziej praktyczne, oddac ja do zwrotu, wychodza na sciezke i luuu... flacha o "czerwona glebe" ! Pietnascie doroslych osob stojacych w oczekiwaniu na 104 udaje tymczasem, ze objawilo im sie na niebosklonie "scepienie" Sojuza z Apollo ...No to co. Interweniujemy ? Oczywiscie. Prosimy chlopaczkow, zeby posprzatali, to co rozbili. Jeszcze sa za mali, by "zalutowac nam w ryj", wiec robia to grzecznie i nawet sa troche zawstydzeni. Ale wtedy ozywa tlum Astronomow-Pedagogow ! Slyszymy: "Łoj, pokaleco-o-o sie ! A weźze ich Pani Zostaw ..Wariatka !" Szkoda, ze nie k... a, prawda ? Chlopcy ozywaja, sa wsrod swoich, wsrod takiego samego "bydla", jakie ich splodzilo i z jakim zyja pod jednym dachem". I tu widzisz Kolego Gosciu, taka jest przewaga "Dwoch Pedalow" na Pasazerami Komunikacji Miejskiej, ze sie "raczej" i "na szczescie" nie rozmnoza ...

# prof. unrat

29.05.2004 13:35

czy marginalia gustują w twórczości przeswietnej profesor Szyszkowskiej, bo styl do uczonej bialoglowy podobny, a i pogłądy niedalekie.

# Marginalia_FIlozoficzne

29.05.2004 14:56

... z "Manow" to Marginalia jednak wola tego zawadiackiego brunecika Tomka, moze dlatego, ze troche przypomina Zorro , a Zorro, to ho !, ho ! ... wraz z Niewidzialna Reka, dobrze zajmuja sie Betonowym Rozkiem. Ale, ale... Kolega Profesor, jak sie domyslam, rocznik "cos tak bedzie circa about" - 1905 (?) , jesli sie nie myle ... łoł ... jezdzicie jeszcze ? To dobre na prostate (chyba), wiec jezdzijcie jak najwiecej...

# dr faust

29.05.2004 16:01

to akurat nieprawda, bo pdczas jezdy w kontacie z siodelkiem dochodzi do mikrourazów - a stąd tylko krok do prostatis chronica, albo i cancera.

# Marginalia_Filozoficzne

30.05.2004 21:22

...Ohhh ! , Doktorze, nie chcialysmy urazic Profesora !

# Vladymir

30.05.2004 23:14

Chodzi oczywiście o Topolową na odcinku Światowida/Mehoffera.

# Marginalia_Filozoficzne

31.05.2004 07:53

...ha, ha...no, nie, Kolego Vlad...Chodzi o styk na odcinku - Pardon! - Krocze Profesora Smiecia/Siodelko. Jak pisuje tu czesto nasz PartajGenose Webster , cyt.: "Ty jesteś aż tak ciemny czy tylko udajesz? Od naszej ostatniej dyskusji wciąż nie nauczyłeś się czytać tekstu ze zrozumieniem, bądź za wszelką cenę próbujesz każdą wypowiedź pociągnąć do znaczenia wygodnego jedynie dla Twojego punktu widzenia w dyskusji... Nie ukrywam, że ciężko mi się z Tobą dyskutuje właśnie z uwagi na Twoją nieumiejętność zrozumienia przedpostera. W takim razie może to ja na chwilę przejmę inicjatywę i zadam Ci kilka pytań które umożliwią mio dalszą dyskusję z Tobą i udzielenie odpowiedzi na tezy stawiane przez Ciebie:
pytanie pierwsze: dlaczego twierdzisz, że nasz tok rozumowania jest zboczony?" .....

# Marginalia_Filozoficzne

05.06.2004 10:42

Towariszcz Burmistrz , Uprzejmie Was informujemy, ze na sciezce rowerowej prowdzacej przez wiadukt/most na Kanalem Zeranskim w strone Kraftwerku ( to elektrownia po naszemu, tak Panie Katner ? ) Zeran, po stronie zachodniej, na sciezce rowerowej-chodniku i parkingu dla samochodow wedkarzy powstaje Dziura ! Srednica Dziury na powierzchi ma okolo 0,5-0.6 metra. W tej chwili asfaltowa nawierzchia zapadala sie tam na jakies 20 cm w dół i wisi na pretach zbrojeniowych nad...przepascia, bo pod spodem chyba (?) nic nie ma oprocz wody lub betonu nabrzeza portu. Marginalia tam nie zagladaly , bo sie baly, po prostu To sie robi niebezpieczne miejsce, dla rowerzystki/ty, pieszej/pieszego i dla samochodu Wedkarza i jego Rybki tez ... Nie idzie Wam z tym Betonowym Rozkiem, Tadek, oj nie idzie, ale powiemy tak, zostawcie na razie ten Rozek, lezy gdzie trzeba, a z Dziura koniecznie cos zrobcie. Koniecznie

# Vladymir

07.06.2004 23:44

Ale ja piszę tylko o topografii ulicy Topolowej w aspekcie geograficznym, tudzież w rzucie planistycznym, nie dotykam niczyjego krocza, ani tym bardziej siodełka...Nie jestem zboczony tylko z tego powodu, że upominam się nieśmiało o to, żeby na odwróconym do góry nogami Tarchominie ścieżka rowerowa była przed chodnikiem, tuż przy krawędzi jezdni, jak nakazuje kodeks drogowy, a nie odwrotnie, prawda, Marginalio ?

# Marginalia_Filozoficzne

08.06.2004 09:25

Tak, Drogi Vladzie, tak ...nie jestes zboczony i niczego nie dotykasz Marginalia maja nadzieje, ze jak sie "wczytasz glebiej" w watek tej rozmowy ( ...tylko po co ? - to juz jakby zupelnie inna sprawa... ), to bedziesz wiedzial, ze zartuje. Ale przeciez, Ty juz to wiesz...Prawda ? A co sadzisz o Okropnie Czarnej Dziurze na Wiadukcie i o Betonowym Rozku Kolo Mostu Bohaterskiego Generala ? Czy w jakis sposob, rowerowy sposob oczywiscie, sa Ci bliskie, powiedz ?

# Rowerzystka

08.06.2004 20:04

Khm, khm, skoro już mowa o Czarnych Dziurach i Betonowych Rożkach... Ja ostatnio przejeżdżałam Modlińską w poprzek i... khm, khm... można ząbki przy tej okazji stracić, albo zawartość koszyka pod kierownicą co najmniej. Piękne koleiny, może dlatego, że to na wysokości Mehoffera było, a Pan Burmistrz chyba bliżej Urzędu tory kolejowe przekracza i naszą arterię przekracza. Ale w takim razie... czy mu zawieszenie w Płudach nie zostaje?
Zaczynam rozumieć porady ciotek, coby w stanie błogosławionym na rowerze nie jeździć...

# Marginalia_Filozoficzne

08.06.2004 21:08

Marginalia sa poruszone. Prosze Drodzy Moi, popatrzmy do czego to doszlo. O to my, Dziewczeta, zamiast przezywac romantycznie i z satysfakcja kazdy obrot "patelni" z lancuchem rozpietym miedzy przerzutkami, zamiast koic urocze oczeta kwieciem przydroznym, myslec o nieskazitelnej swiezosci obrusika wiezionego w piknikowym koszu naszych Szalonych Damek wraz z termosem, co wklad ma tluczacy sie, a obudowę emaliowana w motywy zachodzacego slonca nad Zolta Rzeka i jest z goraca herbatka Yunan "we srodku"...oto my, komentujemy tu lenistwo i niedorobki miejscowego magistratu w postaci, pokruszonych plyt chodnikowych pamietajacych czasy Wczesnego Edwarda, dziury w wiaduktach postrojonych "na ura" u schylku Rozkwitajacej Kani i wprawiamy sie w niechciane dygotki na tym, co nazywa sie arteria wylotowa z miasta - przepraszam za wyrazenie stolecznego. I tak jeszcze przy okazji kokietujemy tych Bucow Na Urzedzie, "a gdzie Pan przekracza? ", "a moze by Pan zalatal? " ...Ale my MILE !? ...nasze Ciotki takie "ladaco" to "sciera przez plecy by gonily" i tyle ... Towarzyszu Tadeuszu ! Ty Nicponiu Jeden ! Zacementuj ten Rozek, n-a-t-y-c-h-m-i-a-s-t !

# Vladymir

08.06.2004 23:55

Za tego towarzysza, to on się chyba obrazi i nigdy nie zacementuje tej dziury i Będziesz się o ten rożek, Marinalio, stale potykała. Ja też jeżdzę rowerem, ale bliżej natury, po wale wislanym i w kierunku Jabłonny, gdzie więcej słowików świergoli, a mniej samochodów smrodzi i dotykam JEDYNIE swojego siodelka.

# Skuter

13.06.2004 22:23

Jak chodnik ma >2m szerokości to mozna po nim jeżdzić rowerem.
Poza tym ja mówię grzecznie policji ,że mam stracha na ulicy , jak auta mnie wyprzedzają o centymetry i ... kupuja to.
Jeżdzę po chodnikach od 10 roku życia i tylko raz mi milicja spuściła powietrze w rowerku za jazdę po chodniku na marszałkowskiej.

# Marginalia_Filozoficzne

14.06.2004 19:21

Wiesz Skuter... a Marginalia jezdzily po chodniku na rowerze dookola samochodu sluzbowego Patentowanych Leni ze strazy miejskiej i usmiechaly sie do jednego dosyc przystojnego Lenia liczac na to, ze ten wpadnie na pomysl i usunie swoje auto , kolege ( tez Lenia ) co siedzial obok w aucie i siebie ze sciezki rowerowej, na ktorej to auto stalo. Ale on nie wpadl, Cwok jeden !Za to tez sie usmiechal. I taka to byla "wstriecza" Obywatelki Placacej Podatki z Aparatem Ucisku...a Ty nam Vlad mowisz, ze Tadek sie obrazi...a niech sie obrazi. Moze sobie nawet paznokcie poogryzac ze zlosci .... albo powietrze spuscic

# muuu

15.06.2004 09:27

A na marszałkowskiej jest już ścieżka :)

# Marginalia_Filozoficzne

15.06.2004 10:33

... trwa rowniez remont ( nowa cegielkowa nawierzchnia ) na 300 metrowym odcinku zachodniej sciezki wzdluz Sobieskiego miedzy Dolna a Sikorskiego. Czemu wladze bratniego Mokotowa wybraly akurat ten odcinek - "cholera wi" - wszak wszystkie stare pogierkowskie sciezki w tym rewirze stolicy wysadzane sa "do gory" korzeniami drzew, ale lepsze to, niz nic. Chyba chodzi im ( Kacykom Dzielnicowym ) o upiekszenie rejonu wezla Sikorskiego/Sobieskiego i robia po pare metrow na lewo i prawo wokol w tych cegielkach ...No prosze...a co robia Nasze Wladze. Nic nie robia. Rozek jak lezal luzem, tak lezy , dziura na wiadukcie ozdobiona kubkiem po Koli z MakDonalda i kupa zeschlych galezi ( tak placacy podatki w Dzielnicy Bialoleka probuja "spolecznie" ostrzec sie przed niebezpieczenstwem komunikacyjnym, jakie stwarza ) jak byla, tak jest ...

# gosc

15.06.2004 11:14

Marginalio, uwazaj, bo w Warszawie straznicy strazy wiejskiej biją za zwracanie im uwagi...
Ostatnio pobili nauczycielkę w obecności 30 uczniów.

# Aborygen

15.06.2004 12:50

Bo jak śpiewa świr Jurek z Killa Famila: "Straż miejska, twarz wiejska......"

# Marginalia_Filozoficzne

15.06.2004 13:18

... a tam twarz, Chlopaki , jak to mawiacie, twarz mozna gazeta zakryc ...

# Aborygen

15.06.2004 13:45

Oj, coraz mniej takich gazet, które się do tego nadają.....

# Vladymir

17.06.2004 23:41

Betonowy rożek, o którym pisze Marginalia, to jednak nic w porównaniu z pomysłowością Bielan: tam zbudowano ścieżke rowerową na Kepie Potockiej, ktorą nastepnie zamknięto dla rowerzystów znakiem "zakaz wjazdy rowerem", bo ruch rowerowy przeszkadzał pobliskim działkowiczom. Granice absurdu chyba przekroczone ?

# Marginalia_Filozoficzne

18.06.2004 08:40

Malo tego, Drogi Vladzie..., otoz wyobraz sobie, ze na tej zamknietej sciezce, stoja Ci, dla ktorych juz nawet nie ma gazety, zeby im mozna bylo twarz zakryc i: zatrzymuja rowerzystow, cofaja z powrotem i losowo (?) karza mandatami. Wielka Akcja ! Wielki Porzadek !

# Vladymir

18.06.2004 23:24

Zgroza !!!! Jaka ziemia nosi takich ludzi, jakie nasienie wydało tak zdegenerowane plony ? Z tego, co rozumiem, Marginalio, piszesz o strażnikach wiejskich ? To tłumaczy ich zachowanie, wszak przeciętny strażnik ma zerową funkcję mózgu /wg wskazań elektroencefalografu mózg strażnika wiejskiego jest całkowicie obumarły i nie wysyła żadnych impulsów do nerwów, to jedynie galareta z fabryki żelatyny mister Grabka zarażona prionami BSE oczywiście z Zachodu, bo nasze krowy są czyste./

# Marginalia_Filozoficzne

22.06.2004 09:14

5 czerwca br Marginalia_Filozoficzne byly uprzejme poinformowac o Dziurze powstajacej na wiadukcie Kanalu Zeranskiego przy Kraftwerku Zeran. Kolejne memo w tej sprawie po dziesieciu dniach i co...? W niedziele, tak w niedziele, Dziure otoczyly dechy MPRD ustawione w piekny BialoCzerwony trojkat. A dzisiaj ? Dzisiaj w miejscu dziury jest "Stół"...jajko na miekko mozna zjesc, jadac przez wiadukt, t-a-a-a-k-i (!) asfalcik "lezy" na Dziurze.
N-o-o-o, Tadzienku , 17 dni i gotowe ?! To robi wrazenie na Kobiecie, wiesz? Malo tego, "spiales" po raz nie wiadomo ktory "Oddanie Do Uzytku" z wydarzeniem historycznym, wszak "dzisiej" kolejna rocznica Napasci Germancow na Zwiazek Radziecki ! Cos Ci "we lbie" po sluzbie w KaCe Tadek zostalo ... to chyba dobrze, prawda ? Same nie wiemy. Nie dobrze natomiast, ze "odpuszczasz" Betonowy Rozek ... Trasa Armii Krajowej, Most Grota Roweckiego, a Ty, Burmistrzu" masz tam po prostu "Syf" ...

# Marginalia_Filozoficzne

30.06.2004 19:19

Lewitacja to osiągnięcie tak silnego stanu skupienia umysłu, że ciało unosi się w powietrzu ... tak wiec stan, w którym człowiek unosi się nad powierzchnią ziemi, jakby jego ciało straciło swoją wagę, nazywamy lewitacją. Tak wiec Tadzienku, gdybys kiedys mial wrazenie, ze fruniesz, nie musi to oznaczac, ze "masz odlot jakis po Zlotym Strzale" albo, nie daj Boze, nie daj Boze, ze w kolejnym losowaniu dostales "Czarnego Piotrusia" i teraz bedziesz "wyslizgany z dalszego ciagu gry w Monopoly". Nie. To moze po prostu oznaczac, ze sie skupiles po prostu ... a piszemy Ci Tadzienku tu o tym, bo doszlo wyobraz sobie do skupienia, kolejnego bardzo precyzyjnego skupienia zaznaczmy, naszego ulubionego Betonowego Rozka z Ukochana Matka Plyta ...
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe