REKLAMA

Forum › Białołęka

REKLAMA

Pocztówka z Mazur

# Historykowie

13.07.2003 18:52

Byliśmy przez jeden dzień w Świętajnie koło Szczytna. Najciekawsza była stacja kolejowa, oprócz oczywiście lasów z grzybami i polami jagodowymi, bardzo juz przetrzebionymi, i jeziorem, okupowanym przez różnego rodzaju wędkarzy. Stacja jest obecnie zamknięta, zatrzymują się tam w sezonie 4 pociągi w ciągu dnia (jeden bezpośrednio do Wawy). Budynku kolejowe niszczeją - jeden wybudowany został najprawdopodobniej w latach 70, odmalowany w środku, ale z częściowo brakującymi szybami, drugi jest z czasów prawdopodobnie niemieckich... widać, że natura potrafi wygrać z każdą cywilizacją.
Po raz pierwszy udało nam się zobaczyć tak dużą liczbę borowików szatańskich (dotychczas myśleliśmy, że te grzyby istnieją wyłącznie w atlasach). W kościele zaadaptowanym prawdopodobnie z dawnego zboru ewangelickiego wspominano właśnie Brunona z Kwertu, patrona diecezji łomżyńskiej (choć Świętajno to chyba diecezja Warmińska?) -- zginął męczeńsko z rąk Prusów. Intrygująca jest również restauracja Borowik -- wystrój z lat 50. W najbliższe wakacje postanowiliśmy nie korzystać jednak z wczasów agroturystycznych na Mazurach, tylko pojeździć po miastach wzdłuż linii kolejowej Ełk - Olsztyn nim jej nie zamkną i nie zniknie już zupełnie ślad dawnych Mazur.

# Nata

14.07.2003 11:57

Planujemy z mężem częściowe wakacje w trasie, zwłaszcza Polska Zachodnia. Czy moglibyście polecić jakieś ciekawe miejsca?

# historyk-wyjątkowo

14.07.2003 23:14

Pólnocny zachód to dla nas jeszcze tabula rasa- tzw. Pomorze Zachodnie (nie licząc wspomnień z dzieciństwa z Ustki czy Mielna), natomiast wart obejrzenia jest Dolny Śląsk- przede wszystkim Wrocław (jest co oglądać na przynajmnie dwa dni)- przede wszystkim Ostrów Tumski i gotyckie koscioły, mosty na Odrze, koniecznie ZOO (jest monumentalne jak całe miasto). Dla koneserów- dworzec jeden z największych i najstarszych w Europie, secesyjne wieże cisnień a przede wszystkim rynek . Realatywnie bblisko jest stamtąd do np. Brzegu, Paczkowa, a zwłaszcza Nysy. Katedra w Nysie jest jedną z naładniejszym świątyń gotyckich jakie widziałem (bardzie mi się podobała niż ta w Strasburgu)

REKLAMA

# Vladymir

15.07.2003 22:29

Nato,
Pomorze Zachodnie, chociaż bardzo daleko od Wawy, swoim urokiem i różnorodnością krajobrazu, wynagrodzi wszystkim trudy podrózy. Bylem tam z zoną 3 lata temu, to przepiękny zakątek poniemieckiej ziemi, jest tutaj wszystko, co turystę może uwieść: i parki narodowe /Wolin, wybrzeże klifowe/, i Szczecin, piekne miasto, koniecznie do zwiedzania przez kilka dni, i katedra w Kamieniu Pomorskim, a jak kto lubi jeziora, spokój i ciszę, to Czaplinek, gdzie woda jest tak czysta, że widać z łodzi dno jeziora głebokiego na wiele metrów, a kto lubi harcerskie przygody, to zajrzy do bunkrów Wału Pomorskiego w okolicach Wałcza, tego dobra tutaj więcej, niż grzybów w lasach, a kto lubi grzyby, to polecam lasy w okolicy Nowego Warpna, tam kanie mają kapelusze wielkości talerzy na zupę... Nie wierzycie ? Niech moja zona zaświadczy, ona nienawidzi zbierać grzybów, a mysmy jej znosili do przyczepy całe wiadra kani. A kto lubi ptaki, to polecam jeziora wokół Bornego Sulinowa, tam kormoranów tyle, że obsrane przez nich drzewa usychają.

# Nata

18.07.2003 13:31

Dzięki Vladymir.
Częściowo o to właśnie mi chodziło. Plus ciut niżej. Tylko jeszcze zastanawiam się czy mogę jechać zupełnie w ciemno. Mają to być wakacje objazdowe, ale chcielibyśmy mieć jakąś bazę wypadową. Kiedyś po przyjeździe do jakiejś miejscowości odwiedzaliśmy PTTK z pytaniem o kwatery. Nie wiem teraz czy takie coś istnieje?

# Kotkaa

18.07.2003 13:56

Teraz macie Internet - w ten sposób załatwilismy sobie stosunkowo niedrogie noclegi na Mazurach w 8 różnych miejscowościach. Bardzo godny polecenia jest przewodnik Pascala "Tanie noclegi 2002". Kosztował 15 złotych, a stanowi dla nas nieocenioną pomoc w naszych podróżach po Polsce.

REKLAMA

# Vladymir

18.07.2003 21:23

Nata,
baza PTTK istnieje, ale jej poziom jest trudny do zaakceptowania w XXI wieku, no chyba, że mycie nóg w żeliwnych zlewach o wyglądzie koryta, czy pobieranie gorącej wody do herbaty z emaliowanego wiadra uznasz za atrakcje turystyczną... Polecam wyszukiwanie w necie stron regionalnych lub miejskich, tam jest dużo aktualnych informacji o noclegach. Do wyszukiwarki wystarczy wpisać nazwę miasta, które Cie interesuje i juz masz linki do takich stron.

# Nata

21.07.2003 10:57

Strasznie mnie rozbawił Vladymir Twój post. Wiem jak się korzysta z wyszukiwarki. Dzięki.
A co do PTTK, to naprawdę jeszcze kilka ładnych lat temu mieli co zaoferować, pokoje z łazienkami w prywatnych kwaterach.

# Vladymir

21.07.2003 22:08

No, no pokoje PTTK z łazienkami ? A gdzie to było ? A może pomyliłaś PTTK z przedsiębiorstwem PUMA ? Dla mlodych czytelników: PUMA - Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowo Administracyjnych, w zamierzchłym PRL była to firma wynajmująca pokoje dla cudzoziemców w luksusowych willach, za bony PKO oczywiście /bo za posiadanie dewiz groziła w pewnym okresie komuny nawet kara śmierci/.

REKLAMA

# Nata

22.07.2003 13:53

Nie Vladymir. Nic mi się nie pomyliło. Krynica Górska, ferie zimowe, rok 1991. Z Mieszkańcem ( czasem tu pisywał ) pojechaliśmy jak zwykle w ciemno i gdziekolwiek .W Krynicy poszliśmy do siedziby PTTK i skierowano nas do prywatnego mieszkania. Pani była wspaniała, przynosiła nam nawet wodę zdrojową, na przeziębienie kazała pić mleko z czosnkiem ( ja się nie dałam ). Tylko jednego nie rozumiem do tej pory. Cały czas twierdziła, że nie możemy być dłużej niż tydzień, bo wtedy trzeba się zameldować.
Nie mogła na po prostu powiedzieć, że tylko na tydzień nam wynajmie? Vladymir, Ty dobrze pamiętasz tamte czasy. Naprawdę był obowiązek meldowania?

# prawnik

22.07.2003 14:03

nadal jest...

# Vladymir

22.07.2003 21:33

Tak, Prawnik ma rację, nadal jest, i to nie po tygodniu a w trzeciej dobie pobytu, niedopełnienie tego obowiązku stanowi wykroczenie karane przez Wydział Grodzki Sądu Rejonowego. Dodatkowo na pobyt w strefie nadgranicznej /a nad morzem w każdej miejscowości/ wymagana była w PRL zgoda WOP /Wojsk Ochrony Pogranicza/ Ja pamiętam jeszcze czasy /nie tak odległe, bo stan wojenny/, gdy Półwysep Helski był zamkniętą baza wojskową i turyści /ale tylko Polacy/ dostawali przepustki na wjazd i zwiedzanie miasta, a do latarni morskiej wchodziło sie z takim panem, który patrzył, czy turyści nie kierują oczu w stronę portu wojennego.

REKLAMA

# Historyk-wyjątkowo

22.07.2003 23:24

Tylko zastanawiam się, czy ten przepis nie uległ desuetudo (to się chyba tak nazywa) -- w ogóle ta ustawa meldunkowa okazała się nierealna do przestrzegania w III RP, aż musiał interweniowac rzecznik praw obywatelskich. Obecnie jest to już bardziej racjonalne, tyle, że nie oswoili się z tym jeszcze właściciele mieszkań i urzędnicy (chodizło z grubsza o to, że instytucja meldunku nie powinna miec nic wspólnego z prawem własności). Wydaje mi się, że Hel do tej pory ma dość specjalny status.

# Nata

23.07.2003 08:24

Ja doskonale pamiętam czasy przepustek. Wszak mieszkałam dokładnie na Helu. Nawet plaża była wydzielona. Nawet nie wiecie jaka to frajda przejść po latach cypelek dookoła. A odkrywanie bunkrów . Ech.
Dodaj wpis:
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać pogrubienie i wpisz [b]. Na końcu pogrubienia wpisz [/b].
Przykład: [b]pogrubienie[/b].
Ustaw kursor w miejscu, gdzie ma się zaczynać kursywa i wpisz [i]. Na końcu kursywy wpisz [/i].
Przykład: [i]kursywa[/i].
Kliknij na ikonkę, która chcesz wstawić w treści w miejscu kursora:
nick (podpis):

 

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024