Osiedle Pod Dębami - ruch sąsiedzki nie umarł

Miło przeczytać o dobrych ludziach i takich inicjatywach.

Jak się wszyscy zorganizowali! Brawo! Fajnie że jesteśmy zwyczajnie ludzcy :)

... staracie sie, jak mozecie, zmyc z grzebietów Jedwabne? Ciekawe, czy nad czlowiekiem tez byscie sie tak ''pochylyly'' ( .... jak to cwele z pruszkowa mawiaja... )? Pragna wam Matka przypomniec, ze nie tak dawno w tej okolicy narodowo-katolickie bydlo palilo bezdomnych w kanalach. Zywcem. A to czyni roznice! Nie jestescie ciekawi, czy bezdomny czlowiek wyl? W plomieniach?

---

Nie chwytacie Mamy za Serce.

to chyba wypowiedź nie na to forum, to jest o dobroci i chęci pomocy dla zwierzaka.

Jakbyśmy na to czekaly....ha, ha, ha!

---

Czytajcie:

---

"Policja w Węgorzewie (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymała 17-letniego mężczyznę, który zgwałcił małego źrebaka. Dostał mandat, ale grozi mu więzienie.
W poniedziałek węgorzewska policja otrzymała zgłoszenie o próbie kradzieży konia z jednego z gospodarstw na terenie miasta"

---

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, oniemieli. Jak poinformowała Mariola Ostaszewska z biura prasowego policji w Olsztynie, na polu ujrzeli 17-letniego mężczyznę, który gwałcił małego źrebaka"

---

Opowiesc wprost z portalu Mariusza Wu., pupila partii, bo jakzeby inaczej, dodajmy, każdej partii, czyli kelnera kazdej wladzy, czytaj: tacy z kasa.

---

To tyle o milosci do zwierzat.

---

Po polsku.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Sąsiada - wszystkim mieszkańcom Osiedla Pod Dębami i również sobie, życzę aby za sąsiadów mieli takich ludzi jak ja.

Pisz i wymaluj pieski podobne do właścicieli. A czy właściciele wiedzą, że po nich trzeba sprzątać. Każdy właściciel odpowie tak, tak sprzątamy - to skąd te placki leżące na osiedlu Pod Dębami i na trawnikach w parku. Widzę z balkonu jak pod osłoną nocy srajkają i może nieliczni sprzątają

Wysypiskiem smieci i siedliskiem zarazy ( dosłownie: chodzi o kał, mocz, inne wydzieliny oraz smieci ) są: styk administracji ''Erazma'' Robotniczej Spoldzielni Mieszkaniowej Praga ze sciana bazaru na ulicy Mehoffera ( sciana polnocno-wschodnia ) tych zabudowan. Pelno tam odpadow wyprowadzanych na zaplecze przez Towarzysza z Vietkongu prowadzacego bar z daniami kuchni chinsko(!)-wietnamskiej oraz ludzkich odchodow skladanych nie tylko okazjonalnie przez klientele Okienka Zycia, wyszynku pod zarzadem chyba nalezycie rekomendowanych w Miescie osob, bo koncesje na alkohol i prowadzenie calodobowej sprzedazy uragajacej wszelkim przepisom i normom cywilizowanej Europy urzad w uzgodnieniu z zarzadem bazaru i administracja wypisuje w przyslowiowe "ciemno".

---

Tam, jakbys chcial zobaczyc i zapamietac, psy nie sraja. Zaden normalny wlasciciel nie wpusci tam psa. To nie jakies glupie dziecko z podstawowki pod opieka wychowawcy, tylko zadbany czworonog. Po co potem placic za kuracje u weterynarza. Tam odchody sieja ludzie. Podobnie jest na lace, ktora ozdobic miala petla tramwajowa. Caly pas wzdluz Mehoffera, to "dzielnicowa sralnia", a ustawione tam przez dzielnice lawki... ha, ha, ha... sadzisz, ze sluza umeczonym spacerem wedrowcom? Nie, one stoja, aby nakrecac sprzedaz w calodobowym monopolu. Bohaterow do obserowania tego jakos nie ma. Suki przyspieszaja lub wlaczja sygnal, byle szybko minac to skrzyzowanie. Twarz dzielnicowego mozna byloby opublikowac na okolicznosciowym znaczku pocztowym...ot, tak, na pamiatke, ze ktos taki byl. Strach podobno z balkonu spojrzec ( predzej udawalbys, ze wyjechales do Karlowych Varow niz drzwi na taras otworzyl ) mozna stracic szyby w oknach, dostac flacha z dolu, przezyc pozar ogrodka lub byc spisanym przez sluzby porzadkowe: straz miejska lub policje.

---

Albowiem to ty przeszkadzasz! Wpieprzasz sie od-psich-kup-sasiedzie w interesy bylych mundurowych cweli, dobrych sasiadow kuchty z Placu Bankowego i nalezycie uposazonych pijaczkow z wydzialu rolnego Komitetu Centralanego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zadekowanych na czas do emerytury tu i owdzie, ale zawsze tam, gdzie trzeba.

---

To tyle. O tej ziemi. Usranej.

Pani radna obiecała Mieszkańcom parkingi darmowe hehehe i jak widac dalej w blocie parkuja przyjezdni hehe bo nie chca placic !za parking który stoii obok.

..O! To ta Pani, zna tak realia dzielnicy, rejonu, w ktorych jest radna, jak pewnie tabliczke mnozenia, gdzie 5x5 to jest i bedzie zawsze 27! Ale za to Zwiazkiem Radzieckim na czele! Powinna isc na Wiejska. Byla tu juz taka szmata, parafialna reprezentantka klatki schodowej o ultra prawicowych pogladach znajdujacych ujscie w maniakalnej wrecz walce z bilardem, dartem i pizza oraz zle skrywanym pociagiem do reorganizacji przebiegu tras autobusowych wg modelu " byle to nie jezdzilo pod moimi oknami".

---

Samorzadowej lajzie warto powiedziec, ze bazar ma parking. Betonowo szutrowy, duzy. Za darmo! - skad tu pomysl na platne parkowanie? Scierwie pomylilo sie Centrum z Bialoleką? Taka nawalona chodzi po osiedlach, ze dzielnic nie odroznia? Ok, z jednym istotnym mankamentem jest ten parking! Za daleko od niego po wódę. A to się resortowym emerytom zle odbija na obrocie. Ale od czego maja prezesa spoldzielni? Ten odpowiednio zadbal o ich interesy.

---

Dlatego ta kobieta plecie od rzeczy. Zeby okrojonemu z roli nie podpasc i psom interesu nie psuc. A PT Elektorat? A PT Elektorat to ona.... heh, he.... Krzysztof, tak? Za diete :)

Mieszkam w Radzyminie, na Akacjowej Alei. Bez porównania niższe koszty, do tego dochodzi ładne otoczenie, niższe koszty życia. Nie widzę sensu stolicy. Może kiedyś warto było tam mieszkać, ale teraz? Jest to całkowicie pozbawione sensu.

Radzymin trochę za daleko, a podobne ceny są na osiedlu Zielona Dolina, lada moment rozpocznie się budowa drugiego etapu i przedsprzedaż mieszkań. Zawsze to lepszy dojazd do centrum niż z poza Warszawy.