Forum › Warszawa
# jonasz 08.11.2012 11:28 |
|
Dziś warto sobie też inne pytanie - a co my uczyniliśmy z tym świętem? Od kilku lat, a już na pewno od poprzedniego roku, Święto Niepodległości jest nam - zwykłym obywatelom i patriotom po prostu ... zohydzane. Oliwy do ognia dolewają sami dziennikarze opisując przygotowania, podając miejsca i terminy zbiórek uczestników wszelkiej maści i następnie ustawiając swoje wozy transmisyjne w nadziei, że oto spełni się sen o news-ie. Cośmy zrobili z tym świętem, że stało się substytutem ustawek kiboli i tęsknotą za walką z ZOMO? Gdzie na świecie, w demokratycznym kraju tak obchodzi się święto niepodległości?
To prawda, że II Rzeczpospolita nie była tworem idealnym - COP do końca nie okazał się sukcesem ekonomicznym, bo chociaż dawał zatrudnienie wielu tysiącom robotników, to zarządzane przez państwo fabryki przegrywały z prywatnymi - jakością i wydajnością. Polska międzywojnia nie mogła z oczywistych względów wyrównać szans miedzy Polską A, B i nawet C, bo w jej składzie znalazły się ziemie trzech państw- zaborców. Pytanie jednak nasuwa się inne, a o co chodzi dziś? - tym chwytającym kosze na śmieci, wyrywającym płyty z bruku i tańczącym z policjantami? Czy rzeczywiście o to, co miało miejsce tak dawno temu? Wydaje się, że przyczyny są zgoła inne - Polska w 1989 roku wybrała anglosaską drogę do dobrobytu, który przecież określa świadomość, a ten wybór sprawia, że rozwarstwienie społeczne przybiera rozmiary, jakie występują w USA, czy Brazylii. Uczestnicy marszów uświadamiają nam wszystkim, że coraz dalej nam do równomiernego podziału dóbr, który najsprawiedliwiej dzielony jest w Niemczech i krajach Skandynawskich. Na ulice poza politykami różnych opcji nie wychodzą ludzie syci i przekonani, że jeśli nie osiągnęli jeszcze sukcesu, to jest on zapewne w zasięgu ich ręki. Na ulice wychodzą pogrobowcy punkowego " No Future", czytelnicy tabloidów i ludzie w dużej mierze przegrani, acz nie do końca z własnej winy. Jeszcze Polska nie zginęła...na drugim biegunie mamy tych, którzy tego dnia biegają, ustawiają się w kolejkach po rogale Marcińskie, wydając obiady z pieczoną gęsią w głównej roli. Ot, ci po prostu ignorują i same marsze, i dziennikarzy. Która Polska się ostoi? |
# swojak 08.11.2012 11:49 |
|
Która Polska? Przecież już Franek Dolas powiedział, że przecież Polska jest tylko jedna...
|
# tarchominiak 08.11.2012 15:15 |
|
Smutna konkluzja, ale niestety ma Pan 100% racji, Panie Robercie. Współcześni politycy, których wyczyny obserwujemy na co dzień, do pięt nie dorastają politykom z początku XX wieku.
|
# lewak 09.11.2012 10:34 |
|
W którym marszu pójdzie wutor?
|
# lewak 09.11.2012 10:34 |
|
oczywiście chodziło mi o autora, a nie jakiegoś wutora
|
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Zapraszamy na zakupy
Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.