"Dynamiczny" rozwój?
# siekierka kurpiowska 10.02.2006 22:00 |
|
Kampania wyborcza się zbliża. Z ciekawością przeczytałem jak to po czterech latach tej kadencji pewien radny chce się z nami podzielić informacją, jakim problemem jest wykonanie budżetów dzielnicy. Ciekaw jestem czy może się pochwalić co przez cztery lata zrobił, aby można było ten budżet realizować? O pozytywach będzie w następnym odcinku...
|
# Artur 11.02.2006 06:58 |
|
Dobrze wiesz, że odbierał swoje diety.
Przed nami jeszcze 20 odcinków. Oj bedzie sie działo !!! |
# xxx 11.02.2006 10:07 |
|
JAk Tesco chciało załtwić legalnie i informowało o swoich planach, to poległo. Lidl ciccem z Kaczorem załtawił. Ciekawe czy dał mu na kampanię prezydencką?
|
# sikorka 11.02.2006 14:17 |
|
Ja także przeczytałam ten artykuł i nie widzę w tym próby wyeksponowania sie autora.Zrozumiałam zlożonośc problematyki.Jeśli siekierka.... uważa że za kazdym dzialaniem kryje sie w podtekście kampania wyborcza to co Ty mozesz powiedzieć na ten temat ? Dla mnie z tego artykułu wynika parę faktów a mianowicie -
opozycja tyle może co może ; jak można było wybrać ponownie (tutaj ukłon w stronę PiSu i Gospodarnosci ) zarząd w tym skladzie który wcześniej sobie także nie radził ? ;- - dlatego hasło ''czas na zmiany '' ma sens ; No i na koniec. Także czytam Echo i nie widziałam przez te lata innych wypowiedzi radnych. |
# siekierka kurpiowska 11.02.2006 22:59 |
|
Sikorko powiedz dlaczego radnemu potrzeba czterech lat ( a może więcej? czyżby kolejna kadencja?), aby wysnuć tak "daleko" idące wnioski? Czy nie jest to próba ratowania swojej reputacji w obliczu nowych wyborów? Wołanie w stylu:" nie miałem wpływu na to co robili radni" nie jest wybielaniem swojej postawy na tle innych ?
Jeśli nie miał wpływu to wiedział to już przy okazji pierwszego głosowania, a jak sama napisałaś " Także czytam Echo i nie widziałam przez te lata innych wypowiedzi radnych." Czy zrozumiałaś złożoność problematyki? |
Matka_Sławka_z_Gdańska 12.02.2006 15:29 |
|
Echo nadaje ostatnio przednie teksty ! Same nie wiemy, czyja to moze byc zasluga ? PT Kadr Dziennikarskich, czy tez okazji, co sie same napatoczyly do rozmow...?
Poczytajmy jakimi refleksjami po latach porazek moze podzielic sie z ''Echem'' zaradny wybraniec losu: '' Może brak umiejętności dostosowania do zaistniałych zmian, może brak inicjatywy, kreatywności, należytego, skutecznego zabiegania "w mieście", może rutyna, a może pobłażliwość. ..... Brak systemu rozliczeń osób odpowiedzialnych '' - tak do nas hamletyzuje. I poucza, niczym Zjazd KC PZPR Pawla Jasienice : Niech zły przykład przygotowywania budowy mostu Północnego nie będzie wzorem do naśladowania Natomiast w sprawie wartosci slyszymy produkcyjny meldunek : ''Zrealizowanie budżetu inwestycyjnego: 2002 r. - 35%, 2003 r. - 63%, 2004 r. - 92%'' I az się chce rece zacierac na taka dynamike, gdyby nie fakty podane pare wierszy wczesniej: '' III kadencja (2002-6) - Białołęka, już jako dziel-nica Warszawy traci dotychczasową swobodę plano-wania, zarządzania i dysponowania środkami finan-sowymi'' Straciliscie swobode dzialania i... wyrobiliscie 92% budzetu ?! Super! Dostaliscie zatem niezlej motywacji, gdy ktos zaczal ukladac papiery, plombowac sejf po 17:00 i czasem spojrzal, czy macie zadbane paznokcie, prawda ? No dobrze. Tyle "spolecznicy". A co prezentuja ''urzednicy''? Prosze: Jeden z czlonkow Grupy Trzymajacej Kulture , bo mamy tu taka Grupe , rozmysla o swojej misj, niczym Korodian na czubku Mount Blanc: ''Widzę w autobusach mnóstwo młodych ludzi jadących na Nowodwory. Być może oni wcale nie wiedzą o naszym istnieniu'' ? Pomyslcie Egzekutor, jedziecie E4 spoznieni na zajecia, na Uniwersytet, a stojacy obok Was mezczyzna ma takie mysli: "Mogę - więc pójdę ! ludy zwołam ! obudzę !" ... a moze ? "Może lepiej się rzucić w lodowe szczeliny ?" Biorac pod uwage stan chodnikow ''na osiedlu" to w kazdej chwili mozna sie dramatycznie skonczyc ! Ale wrocmy na trase: Prosze bardzo ! Rodzi sie takie pytanie. Jak Oni , ci Mlodzi moga wiedziec, gdy E4 zmienilo trase i jadac szerokim lukiem przez Swiatowida omija placowke "na ktorej tkwi" owa Grupa, o wiecej niz te wymierzone 222 metry ? Biorac natomiast pod uwage przyszlosc, wiemy, ze Grupa: ''...chce mieć jak najlepszą orientację w środowiskach lokalnych, chce poznać kulturalne inicjatywy rad osiedli, wspólnot mieszkaniowych i grup mieszkańców. Do udziału w radzie programowej zaprasza każdego / ..../ Najlepiej, aby były to osoby, które dały się już wcześniej poznać jako dobrzy organizatorzy, jak np. /.../ twórca i dyrygent kilku chórów działających przy tutejszych parafiach Dzisiaj 222 metry od ludzi, jutro rok swietlny od rzeczywistosci ! Tak ? A tak. W niektorych srodowiskach artystycznych tego typu wizje okresla sie slowem: Odlot ! Na szczescie minelo juz 100 dni od startu. I kiedys to sie skonczy |
# Korektor 12.02.2006 18:17 |
|
Nie było zjazdow KC PZPR tylko plena zjazdy były PZPR
|
Matka_Sławka_z_Gdańska 12.02.2006 19:31 |
|
Oczywiscie, macie racje.
|
# piotrek 12.02.2006 20:39 |
|
nie odzywaj się, bo najgorsza i najcieplejsza wódka, nawet z plastikowego kubka do tego gazowana jest wybawieniem w porównaniu z czytaniem twych textów, nawet jesli byłyby prawdą i byłyby obiektywne.....wyobraź sobie jak cię uwielbiam.......
|
# czytelnik 13.02.2006 07:51 |
|
Do siekierki-
Jesli umiesz dokonywać analiz to zasada pierwsza -tzw ocena z dystansu.Dlatego podsumował bo kończy sie kadencja i jest możliwość dokonania oceny i postawienia wniosków.Taka jest zasada dotycząca budżetów.Szkoda że właśnie TY sam nie powiesz (merytorycznie )co masz do powiedzenia na ten temat .Wtedy przynajmniej ja wiedzialbym jaką masz wiedze w tym zakresie.Jeśli bowiem twierdzisz że po pierwszym glosowaniu już wszystko wiesz -to znaczy że z zasad demokracji nic nie wiesz.Twoja ocena kazdego tematu to głos -a w ocenie wszystkiego liczy sie glos ale wiekszości. Do Matki.. Od czasu do czasu przemawia przez Ciebie i rozsądek i ....Natomiast dziwi mnie dlaczego wszystko sprowadzasz do minionej epoki.Jeśli z taką ochotą podsumowujesz swobodę (np planowania ) to wiedzieć powinieneś jakie mechanizmy zmienil wtedy, dzisiejszy I wszystkich Polaków.Skoro nie wiesz- to czy musisz pisać o wszystkim bez stosownej wiedzy ? Rozmydlasz sie i wtedy traci na tym Twój matczyny autorytet. Tego szkoda. Myślę sobie także że zamiast wymienić jakieś swoje punkty widzenia na sprawę ,lub w sprawie to nie jest to ważne.Najważniejsze to sobie poharcować ,poublizać ,skryć się za parawanem w przekonaniu że ,,wszyscy to glupole tylko ja wielki ...,,tym bardziej że on to sie podpisał swoim nazwiskiem a my.. |
Matka_Sławka_z_Gdańska 13.02.2006 09:52 |
|
... za to placimy !
|
# sikorka 13.02.2006 11:46 |
|
Osobiście (czemu daję wyraz ) cieszy mnie że ktoś ludzkim glosem stara się powiedzieć o naszej dzielnicy i władzach . W tym czasie trzeba mieć i trochę odwagi.Dla mnie nie jest ważne skąd- ale wazne jest dokąd chcą iść ci których wybraliśmy.Wiem że wygodne jest cierpienie przez ciszę typu -wiedziałem ale rozumiesz... Inni są poprostu inni.
Zabawne,i to wnosi optymizm jest fakt że pod artykułem jest reklama :windykacja skutecznie,szybko zgodnie z prawem. Czyli pieniądze trzeba szukać. |
# siekierka kurpiowska 13.02.2006 22:22 |
|
Do czytelnika:
Dokonaj analizy przypadku: W planie inwestycyjnym na lata 2003-2007 budowa ulicy Nowodworskiej, Odkrytej miała przewidywaną całkowitą wysokość wydatków na inwestycję w wysokości 9 982 000 zł W roku 2004 przewidziano plan wydatków na ten cel w wysokości - 820.336 zł, a wykonano na poziomie 85.759 zł. Wytłumaczenie : "Inwestycja polega na etapowej budowie ulic Nowodworskiej i Odkrytej o łącznej dł. 2300 mb z chodnikami, kanałem ogólnospławnym, odwodnieniem i oświetleniem. Trwają prace projektowe ul. Nowodworskiej odcinek od ul. Ciołkosza do przewodów tłocznych. Na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy, nastąpiło opóźnienie procesu inwestycyjnego, co spowodowało konieczność zawężenia pierwotnie planowanego zakresu inwestycji (zrezygnowano w 2004 roku z prac nad odcinkiem ulicy Nowodworskiej na od przewodów tłocznych do Mehoffera). Ponadto w związku z przedłużającą się procedurą pozyskiwania gruntów pod planowaną inwestycję, nie został zrealizowany wykup gruntu planowany na 2004 rok. Z uwagi na powyższe budowę rozpoczęto później niż planowano. W związku tym inwestycja wymaga dokończenia w 2005 roku." - dodałbym tylko, że nie tylko w 2005 i zadał pytanie " z jaką przedłużającą się procedurą"? Poniżej cytat z planu inwestycyjnego na lata 2005-2009: "Budowa ulic Nowodworskiej, Odkrytej termin realizacji 1998-2007.Przewidywana całkowita wysokość wydatków na inwestycję 11 032 000 zł"... Chciałbym zauważyć, że planowana kwota wydatków wzrosła o ponad 1000000 zł, a inwestycja się ślimaczy między innymi dzięki nieudolności urzędników. Wykorzystać pieniądze z budżetu można również dokonując zakupy ( patrz wydatki na potrzeby informatyczne urzędów) - realizacja budżetu często na poziomie 100 %. Tylko dlaczego wyrabiając nowy dowód osobisty dostaje się informacje o opóźnieniu w wydaniu dowodu o 2 tygodnie ze względu na:"... przyczyną opóźnienia jest błąd w oprogramowaniu systemu informatycznego..." Pytanie kto podjął decyzję o wyborze systemu? Kto zapłaci za setki listów, które z tytułu opóźnień zostały wysłane do petentów? Kto zapłaci za pracę urzędnika który wydrukuje te listy, zaadresuje i powkłada w koperty? Kto zapłaci za papier, tusz, koperty, koszty przesyłki? Takie sytuacje można mnożyć. Wystarczy poczytać na stronie urzędu Białołęki o realizacji budżetu, aby wysnuć wnioski. Dlaczego jeśli pieniądze z budżetu są wydawane na inwestycje to mają one takie poślizgi, a koszty wzrastają w trakcie jej trwania? ( patrz szkoła przy Van Gogha). Świadczy to o nieumięjętnym planowaniu środków lub przygotowaniu inwestycji. Radni powinni takie rzeczy widzieć szybciej niż " normalni zjadacze chleba" i mówienie o tym, że ktoś pod koniec swojej kadencji analizuje budżet jest grą pod publiczkę. A wskaźniki realizacji można sztucznie ustawić dokonując niepotrzebnych lub nieprzemyślanych zakupów byle tylko wykorzystać pieniądze... |
# siekierka kurpiowska 13.02.2006 22:22 |
|
Nie wspomnę już o koncepcji budowania ośrodków sportu przy szkołach ( patrz koszt wynajmu 4500 zł za halę dla dzieciaków na turniej w jednym z wątków). Te ośrodki powstały za pieniądze podatników, zatrudniają armię urzędników, którzy się najbardziej cieszą jak hala jest pusta ( mniejszy problem- a pieniądze dla nich te same). Kiedyś stał stół do tenisa na górze przy schodach już go nie ma- ktoś powie dlaczego? Może dlatego, żeby nie grać? Czy zauważyliście jak często w weekendy te hale świecą pustkami?
Wspomnę też o inwestycji w terakotę na schodach przy szkole na Erazma, które musiały być wymienione ze względu na to, że sztuką było się na niej nie poślizgnąć, a każde przejście groziło połamaniem nóg. Ale ktoś dokonał odbioru obiektu, ktoś wyraził zgodę na wyłożenie nowych pieniędzy z kasy.. Jeśli już mowa o tej szkole to nie wiem czy ktokolwiek zwrócił uwagę, że w deszczowe dni ( lub przy odwilży) połowa parkingu jest zatopiona w wodzie? Spróbujcie wysadzić tam dziecko. Obok stoi pusty parking przy BOS-ie, ale przed godziną 8.00 ( gdy jest największy tłok) pracownik BOS-u zamyka bramę ( wpuszcza tylko PANA DYREKTORA), a ty rodzicu z dzieciakiem zasuwaj przez kałuże - jak dziecko się przeziębi to twój problem. Czy nie jest to temat do załatwienia dla radnego? Drogi czytelniku ( pod warunkiem, że nie jesteś radnym) napisz o problemach, które widzisz wokół siebie do radnego- w 99 % nie otrzymasz żadnej odpowiedzi. Dlatego nie piszmy,że ktoś ludzkim głosem opowiada o naszej dzielnicy. Bo on opowiada o cyfrach dla siebie wygodnych... |
# czytelnik 14.02.2006 11:52 |
|
No i wreszcie Cię ruszyło .Myśle że gdyby bylo spoleczne zapotrzebowanie na rozmowy o potrzebach Bialołęki to uwidocznili by się tacy ktorym na czymś zależy. W innym przypadku to każdy sobie... Specyfika (tak przypuszczam ) polega na tym że ta grupa której przewodzi Smok jest cieżka do ruszenia. Doloży z państwowych na dożynki i reszte zalatwi za niego Wielebny.
|
# NN 16.02.2006 19:15 |
|
Już za 8 miesięcy nowa Rada i nowy burmistrz! Przygotujcie się do tej chwili, do świadomości, że nastąpi epoka bez panów S. Może być ciężko po 12 latach nieustannej obecności znaczonej trocinami wycinanych drzew.
|
# Artur 18.02.2006 07:32 |
|
Czytelniku
Zapotrzebowanie na poważne rozmowy o Białołęce trwa już III kadencje czyli od 12 lat. Założono nawet 2 różne towarzystwa przyjciół tej dzielnicy. I nic z tego nie wynika. Tych co na czymś zależy nikt nie słucha, a i oni sami tracą po pewnym czasie chęć do uwidaczniania się. Prawidłowo oceniłeś specyfikę tej dzielnicy. do NN Co do wyborów to w 2002 roku nasza społeczność zaufała wielu radnym z poprzednich kadencji. Dlatego - tym razem przypuszczam - że po raz czwarty wielu radnych zasiądzie w nowej-starej RD. Nie ważne są bowiem czyny najważniejsza jest dieta - ponoć to jest 1700 złotych?! Porządki obrad RD to głównie opinie o nazwach ulic lub ich zmianach. Do budżetu RD może tylko wnosić swoje życzenia, których RW nie musi wysłuchac i spełnić. szkoła na Ostrudzkiej jest tego najlepszym przykładem. Ludzie krzyczą i bedą krzyczeć, opluwają i bedą opluwać radnych a jak pójdą do urny to na nich zagłosują. Taka musi u nas w dzielnicy "SPECYFIKA". |
# yyy 19.02.2006 13:33 |
|
Podstawowy problem tej dzielnicy (a może nie tylko tej) polega na tym, że jest określona liczba działaczy różnych opcji, którzy skupiają się na zdobyciu i/lub utrzymaniu władzy, łącznie z wypominanymi ciągle na forum dietami. Reszty mieszkańców czytaj "zdecydowanej większości mieszkańców" tej dzielnicy tak naprawdę to nie interesuje, mają to głęboko w dupie. Na tym bazują ci pierwsi, to pozwala im dzierżyć ster władzy. To dzięki temu tak często wyśmiewany i krytykowany Smok jest po prostu skuteczny. Wg mnie także już powinien odejść ale nadal ma szansę zostać i to dzięki między innymi Wam, tzn tym dyskutantom forum, którzy nie są radnymi, urzędnikami dzielnicy tylko twierdzą, że interesuje ich dobro dzielnicy.
Demokracja realizowana przez anonimowe pokrzykiwanie na forum, które nie jest wcale tak popularne i powszechnie czytane jak się niektórym dyskutantom wydaje, nie wystarczy. PS dawno nie wchodziłem na to forum i pewnie i tak moja wypowiedź pójdzie tylko do archiwum |
# siekierka kurpiowska 19.02.2006 18:18 |
|
Chciałbym zwrócić uwagę, że jeżeli radni czy urzędnicy będą się zajmować swoimi gierkami ( niezależnie od opcji), a w du.ie mają sprawy " zdecydowanej większości mieszkańców" to może dobrze jest wskazać absurdy panujące w dzielnicy, aby pokazać pole do działania głuchym i niemym włodarzom, aby obnażyć ich perfekcjonizm zarządzania. Unikniemy może pustych frazesów pisanych na stronach różnych bardziej poczytnych egzemplarzy ( 25000szt.). Mieszkańcy oczekują załatwiania prostych spraw, nie zawsze zależnych od budżetu, ale wymagających chęci!!! Z drugiej strony jeśli obietnice przedwyborcze znajdują za każdym razem słuchaczy, którzy w nie wierzą to po co się wysilać?
|
# Trzmiel 19.02.2006 19:14 |
|
Jestem w miarę blisko urzędu.Obserwuję pracę już trzeciej kadencji.Moje uwagi to :
-pogonic Gospodarność która myśli tylko swoimi opłotkami , (mysliciele dzielnicy -rolnicy.Niech skupia się nad uprawami a nie jak podzielic swój grunt na dzialki budowlane tak żeby na droge dał sąsiad ) -wybrać profesjonalny Zarząd, (oświata -Ostrowski !!!! nieporozumienie ) Pogonić wszystkie koterie rodzinne od naczelników do pracowników. - uświadomic ludziom -wyborcom ,jaka siła tkwi w radnych PiSu. Czy ktoś słyszał że żyją? Bo że pracują to napewno nikt . |
LINKI SPONSOROWANE