cZY ktoś zamierza coś zrobić???
# irek książkowy 31.01.2003 12:08 |
|
Czytam sobie różne tematy, a to o palantach przy śmietniku, a to piciu wódki na klatce, a to o parkowaniu...Mam pytanie- czy ktoś z Was nie miałby czasu aby udać się do Administracji- firmy Akcent i zwrócić uwagę na te problemy??Można spisać numery rejstracyjne samochodó notorycznie parkujących przy śmietniku, znacie swoich sąsiadów któzy palą i piją na klatkach itd....Ja niestety nie mam czasu- zmieniłąem pracę i cały tydzień jeżdzę po Polsce, mam teraz grypę ichwilowo spędzam tu całe dnie i do SZAŁU przez duże SZ doprowadza mnie to co się dzieje na tym osiedlu...
Podpiszę siępod każdą petycją zmierzającą do absolutnej rewolucj na tym osiedlu. |
# tom ze strumykowej 31.01.2003 12:57 |
|
Czy firma Akcent to wasz zarządca? Bo jeżeli tak to oni niewiele pomogą oni za to nie odpowiadają, współczuję.
|
książkowa 31.01.2003 15:00 |
|
oczywiście najlepiej stwierdzić, że się nie ma czasu, jak Cię coś do SZAŁU doprowadza za zainterweniuj. mnie jak wkurzała sąsiadka to zwróciłam jej uwagę, a panu - podobno prokuratorowi, który pali na klatce, cały czas z anielską cierpliwością podrzucam karteczki (mam nadzieję, że zadziałają).
|
# irek książkowy 31.01.2003 15:57 |
|
Książkowa!!!!!O tym, że zwracasz uwagę sąsiadom, czy sąsiadce, która ogląda "Gladiatora"- to wiem, przypominasz o tym namiętnie przy każdej okazji....Moje pytanie- jak się lepiej wczytasz w moją pierwszą wypowiedź- brzmi czy ktoś, ma więcej czasu ode mnie i mógłby się zająć FORMALNIE a nie mentalnie tą sprawą i problemami naszego osiedla, a nie tylko przepraszam za wyrażenie bić pianę na forum. Sorry- mam wrażenie że nie rozumiesz o co mi chodzi- a CHODZI MI O TO ABY NARESZCIE COŚ ZROBIĆ NA TYM OSIEDLU A NIE ROZRZUCAĆ KARTECZKI - METODA DLA DZIECIAKÓW!!!!
|
książkowa 31.01.2003 16:45 |
|
irek książkowy
z tego co wiem - formalnie nie można, głośniego sąsiada nie wyeksmitujesz, nawet jeżeli zbierzesz tysiące podpisów, straż miejska ma głęboko gdzieś parkujące nieprawidłowo samochody na osiedlu, wystawiali mandaty tylko tym, którzy parkowali na Światowida, a co z palącymi i pijącymi? donos złożyć jak za komuny??? zadzwonić do pracy?? może wywiesić informację, że pan, który mieszka pod 503 pali i dewastuje klatkę?? firma Akcent interesuje się tylko pobieraniem od nas pieniędzy i niczym więcej, absolutnej rewolucji nie zrobisz, niestety burasów na tym osiedlu jest więcej niż nas "normalnych" (((( |
# NN 31.01.2003 21:54 |
|
Za dużo mieszkańców na metrze kwadratowym - efekt żałosnej działalności duetu JWC - Zarząd (byłej) Gminy. Rokowania - niewiele da się zrobić!
|
# szeFC 31.01.2003 22:58 |
|
Irku książkowy
Mnie też to osiedle doprowadza do szału- i tak samo jak Ty nie mam czasu- wracam tu o 22.00, wyjeżdżam około 7.00 rano. Ale mam wspaniałych sąsiadów- z 9 B, którzy mają dość naszego zarządu i "nicnierobienia"- dziś mamy burzę mózgów u nich w domu. Jak coś wspólnie wymyślimy- zapraszmy do działania- oni dysponują czasem- więc coś zaczniemy robić- na pewno nikomu nie będziemy podrzucać karteczek ( hi, hi, hi). A z którego jesteś bloku??? |
# pola 31.01.2003 23:09 |
|
Książkowa!
Ja też nie wierzę że nie można zrobić rewolucji. Administracja nie może być tylko od pobierania kasy- to MY przyzwyczailiśmy ją do do tego że nikt niczego nie wymaaga. To chore!!! Sama sobie trochę zaprzeczasz. Jak proszę Akcent o żarówki, które notorycznie się przepalają na moim piętrze robią to w ciągu godziny- ale ja to sobie wywalczyłam reguralnymi telefonami i żądaniami. Jak dzwoni mój sąsiad żarówek nie ma przez tydzień.... A jak się coś Akcentowi nie podoba- to zawsze mozna wynająć inną firmę... |
m0n1ka 01.02.2003 10:38 |
|
SzeFC, a skąd czerpiesz informacje na temat "nicnierobienia" zarządu 9B? Czy może z nimi porozmawiałeś na ten temat?
|
# jotes 01.02.2003 23:30 |
|
Irek książkowy !!!
Wyobraź sobie że są na tym zwariowanym osiedlu ludzie którzy nie tylko w internecie narzekają ale próbują coś zrobić. Niestety w naszym kochanym kraju prawo jest tak porąbane że naprawdę niewiele można zrobić. Wywieźć źle zaparkowanych samochodów nie można bo brak aktu wykonawczego do wydanych przepisów. Stworzyć imienną listę wydanych winietek - niemożna ! ochrona danych osobowych !!! i tak w każdym temacie którego byś nie spróbował ruszyć . Ale ja jestem optymistą i wieżę że dojdzie do tego że nasze wspólnoty wezmą się za pracę i poradzą sobie z tym bałaganem na tym osiedlu, bo tak dalej być nie może pozdrawiam iżycze zdrowia. |
# szeFC 02.02.2003 00:02 |
|
Do mOn1ki! Mieszkam w 9B i czerpię wiadomości z obserwcji, autopsji i doniesień sąsiadów- trochę więcej spodziewałem się po Zarządzie, a z tego co wiem ( naprawdę rzadko tu bywam w ciągu dnia, więc wiadomości mam od sąsiadów) Jeśli uważasz że Nasz Zarząd coś robi- daj przykłady....
|
m0n1ka 09.02.2003 16:37 |
|
Wybacz, SzeFC, że dopiero dziś piszę, ale wyjeżdżałąm na tydzień.
Myślę, że przykładem działania może tu być odmowa podpisania podejrzanych umów, które mogłyby potencjalnie sprowadzić na nas spore kłopoty. |
# szeFC 09.02.2003 19:13 |
|
Nic mi na ten temat nie wiadomo, moi sąsiedzi też nie wiedzą o żadnych umowach.. (??!!!) Z kim te umowy.... i od kogo??? A może Ty działasz w Zarządzie? I dlatego bronisz tej strony?? Nie podpiszanie umów to oczywiście jest przykład... ale co poza tym????Niewiele...
|
# mrok 09.02.2003 21:32 |
|
Tak to niestety jest, że zarządy na osiedlu Buczynek dzielą się na takie, które podpisują umowy, i takie, które odmawiają podpisania tłumacząc to "podejrzeniami" i potem żerują na tym, że pozostali podpisali, bo załatwienie sprawy wydawało im się dobrem nadrzędnym.
Tak jest na przykład ze wspólnotą Książkowa 7C, która uznała, że jej ochrona jest niepotrzebna i umowy nie podpisze... Ludzie, którzy wszędzie widzą potencjalne problemy nie powinni brać się za pracę w zarządzie jakiejkolwiek instytucji. Znaczneie bezpieczniej jest na przykład zostać w domu i niczym nie ryzykować. To, że ktoś odmawia podpisania "podejrzanej" umowy jeszcze nie znaczy, że działa. To raczej znaczy, że chowa swój cenny odwłok do szafy, tak na wszelki wypadek. |
m0n1ka 09.02.2003 21:42 |
|
Nie, nie działam w zarządzie, inaczej nazywałabym się Ela, a nie m0n1ka, prawda?
Ale rozmawiam z zarządem raz na jakiś czas, to moi sąsiedzi, tak jak i Twoi, skoro tu mieszkasz, i mam do nich szacunek za to, że choć nie wszystko się udaje, jednak coś tam robią mimo oporu materii i ludzi też. Zapytaj zarząd o umowę w sprawie ogrodzenia osiedla, dobrze? Mruku, a co byś powiedział, gdyby ktoś Cię gorąco namawiał do podpisania umowy zawierającej załączniki, bez przedstawienia Ci treści tych załączników? |
m0n1ka 09.02.2003 21:44 |
|
PS
Ale jeśli zechcesz przejąć kierowanie wspólnotą, szeFCu, to ja cię bardzo chętnie poprę, bo widać, że nie brak Ci entuazjazmu i dobrych chęci. Mam nadzieję tylko, że Ci ich nie zbraknie, gdy Cię co mniej kulturalni sąsiedzi będą na ulicy wołać "ej, cieciu". |
# szeFC 10.02.2003 00:07 |
|
Mon1ko!!!
Nie wypowiadam się na tym forum po to aby zacząć kierować wspólnotą- źle mnie oceniasz... Jak juz napisałem mam pracę "wyjazdową" i często mnie tu nie ma- co jednak nie oznacza, że nie interesują mnie sprawy naszego bloku- wręcz przeciwnie.My (9 osób z kilku pięter dolnych) odnosimy wrażenie marazmu w naszym Zarządzie.Ty twierdzisz inaczej- bo jak wynika z Twoich wypowiedzi ktoś z Zarządu jest Twoim bliskim sąsiadem...Dobrze- wiesz więcej niż my. Mimo wszystko nie przemawia do mnie "coś tam robią.."- bo nie po to są w Zarządzie aby "coś tam robić"...Tylko działać. Ja też mam do tych ludzi szacunek, ( generalnie szanuję ludzi).Pozdrawiam. |
# irek książkowy 10.02.2003 10:01 |
|
Witajcie! Widzę że mój temat wiecznie żywy!!!Tak jak przypuszczałem- dyskusja zejdzie na tor boczny- a główne moje pytanie zawarte w tytule- pozostanie bez odpowiedzi....Sorry mOn1ko- ale zgadzam się mrokiem i SzeFcem- jeśli kogoś wybieram aby był w Zarządzie- to na pewno nie po to by "coś Tam robił".. Przecież Ludzie< Wy im za to płacicie!! Ja mieszkam w 9A i jestem bardzo zadowolony pracy mojego Zarządu- dobra komunikacja i minimalne chociaż poczucie prawdziwej Wspólnoty- u Was z tego co wiem na spotkania z Zarządem prawie nikt nie przychodzi- Tak szeFcu???
|
m0n1ka 10.02.2003 13:07 |
|
U nas nie tylko na spotkania z zarządem nikt prawie nie przychodzi, ale i na spotkania wspólnoty niewiele osób przychodzi w efekcie czego jest problem z zebraniem głosów do uchwał.
|
# mrok 10.02.2003 13:32 |
|
Irku książkowy!
Bardzo ci dziękuję za miłe słowa pod adresem zarządu 9A, bo tak się składa że w tym zarządzie pracuję :). M0n1ko! Gdyby mnie ktoś namawiał do podpisania umowy nie pokazując załącznika, to też bym nie podpisał. Ale zamiast odmówić podpisania poprosiłbym o załącznik... A jak ktoś nie chce podpisać to zawsze się znajdzie na to powód. Aha - na mnie nikt nie woła na ulicy per "cieciu". |
m0n1ka 11.02.2003 18:58 |
|
Mrok, to bardzo dobrze, widać odsetek ludzi kulturalnych jest u Was wyższy :)
Pozdrowienia z sąsiedztwa |
# zarząd 12.02.2003 14:54 |
|
Chciałemn wam powiedzieć, że nie zawsze zarządy nic nie robią ja jestem w zarządzie na Strymykowej 29 (Buczynek II). Wydaje mi się, że mieskańcom mieszka się u nas lepiej niż na początku. Osiedle ogrodzone, plac zabaw zrobiony, porządek z parkowaniem.... A zarządy nie pobierają za to ani złotówki.
Życzę wam tego samego. |
# B.B. 12.02.2003 22:33 |
|
naprawdę nie pobierają za to żadnego wynagrodzenia ???
|
# spacja 12.02.2003 22:51 |
|
Do "Zarządu" Aż nie chce mi się wierzyć...Że nie pobieracie wynagrodzenia....Łatwiej się Wam dogadać- bo jest Was mniej, mój zarząd niestety do pracowitych nie należy Książkowa ( 9 B)- już o nim Tu pisano.... życzę Wam powodznia, i oby tak dalej i oby inni brali z Was przykład...........
|
# zarząd 13.02.2003 07:53 |
|
Możecie nie wierzyć, ale tak jest naprawdę. Nie jest to zbyt wielka praca wystarczy spotkać się raz na jakiś czs i ustalić szczegóły, a resztę załatwia nasz adminitrator.
PZDR. |
LINKI SPONSOROWANE