Forum › Białołęka
czy ktoś może zacząć jakiś fajny teamat????
Ptysia 23.11.2003 20:05 |
|
proszęęęęęęęęęęęęęe!!!!!!!!!!!
|
Ptysia 23.11.2003 20:06 |
|
tylko nic o autobusach i korkach!!!!!!
|
# DESPERADOS 24.11.2003 14:05 |
|
Ja mam pytanie- nie wiem, czy fajne, ale dla mnie sprawa gardłowa: czy jest ktoś ze względnie świeżym doświadczeniem po obronie pracy magisterskiej, kto mógłby mi pomóc i powiedzieć, czy w dzisiejszych czasach nadal obdarowuje się promotora kwiatami po obronie, czy później, a może w ogóle nie? Ludziska, HELP!!!
|
# Kotkaa 24.11.2003 15:51 |
|
Obdarowuje i nie tylko promotora, ale też recenzenta i przewodniczącego komisji. Czyli trzy wiechy. U mnie obrona wyglądała tak, że najpierw mnie poproszono do sali, potem wyproszono, potem poproszono jeszcze raz - po stopien, a juz z podpisanym indeksem czy czyms tam wybiegałam na korytarz po kwiatki.
Polecam zakupic kwiatki "hurtowo" pod halą Mirowską - trzy pięknie zrobione bukieciki dla mojej komisji kosztowały mnie trzy lata temu (a inflacji nie ma?) 35 złotych. Może w zimie jest troche drożej... |
# misso 24.11.2003 16:04 |
|
To mamy różne doświadczenia. Ja nie obdarowałam kwiatkami ani promotora, ani recenzenta, ani przewodniczącego. I nikt z grupy która broniła się ze mną tego nie uczynił. Ani też żadna z moich koleżanek broniących się w innych terminach. Może na Jagiellońskim są inne zwyczaje?...
Kwiatki przesłałam jedynie pani Beacie, która była realnie moim przewodnikiem w trakcie pisania pracy. Z nominalnym promotorem widziałam się dwa razy - przy przedstawieniu pierwszego konspektu, którego nie zaakceptował i na obronie. Mówiąc szczerze nie czułam się w obowiązku ani nawet przez grzeczność dać mu kwiaty... PS A Ptysia jak zwykle narzeka! Co za kobieta! |
# DESPERADOS 25.11.2003 15:24 |
|
Trudno, zdam się na intuicję, bo trudno coś wypośrodkować z Waszych podpowiedzi ale i tak dzięki- Boże, jak ja Wam zazdroszczę, że to już za Wami!!! chyba się jednak wykosztuję na te wiechy, bo dziś na wydziale widziałam panny biegające z wielkimi koszami kwiatów i co gorsza, nie wyglądało na to, że kupiły je pod Mirowską, niestety. Same straty... Pozdrawiam.
|
# Kotkaa 25.11.2003 18:11 |
|
Jednym z najłatwiejszych egzaminów w moim życiu była matura - a to jest jeszcze łątwiejsze. Czysta formalność (jezeli oczywiście choćby pobieznie zapoznałes się z własną pracą magazyniersą :)).
Żeby dostac 3 to trzeba chyba nic nie powiedzieć. Przynajmniej u mnie tak było... Wszyscy z roku mieli piąteczki... |
# Vladymir 25.11.2003 22:37 |
|
Tak, egzamin magisterski jest łatwy, ja np zaznajamialem komisję z technika gry piłkarzy Legii, którzy w roku mojego egzaminu doszli do półfinału Pucharu Zdobywców Pucharu, gdzie odpadli po emocjonującym meczu z Manchesterem, a zagadnienia prawa mędzynarodowego publicznego zostały poza ramami naszej dyskusji, a i tak dostałem 5.
|
# DESPERADOS 26.11.2003 09:26 |
|
Dzięki za psychiczne wsparcie- z własnymi wypocinami musiałam się niestety zapoznawać aż do obrzydzenia, ale wolałabym, tak jak Vladymir, zająć szanowną komisję jakimś przyjemniejszym tematem- niestety piłka nożna odpada z braku konkretnej wiedzy na ten temat, ale coś się może wymyśli- może macie jakieś propozycje?
|
# Monia 27.11.2003 09:11 |
|
Pod halą Mirowską są też piękne i tanie kosze - jeśli zależy Ci na koszach. Dostaniesz tam wszystko łącznie z wiązanką ślubną .
Polecam tam kupować kwiaty bo są zawsze świeże - nie jakieś zastałe badyle z kwiaciarni. Nawet fakturę Ci wystawią. Pozdrawiam. |
LINKI SPONSOROWANE
Matura przed Tobą? Poznaj sprawdzone
Kursy Maturalne w Warszawie
Znajdź najlepszy kredyt samochodowy online w Finanse.rankomat.pl
Kup bilet
Najnowsze informacje na TuBiałołęka
Misz@masz
Artykuły sponsorowane
Kup bilet
Znajdź swoje wakacje
Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.