REKLAMA

Bielany

Lokalna osobowość

 

Dzika Historia na Bielanach

  23 maja 2016

alt='Dzika Historia na Bielanach'

O takich osobach mówi się wulkan energii, żywioł nie do zatrzymania. Poznajcie założycielkę mobilnego domu kultury oraz dwóch stacjonarnych miejscówek o nazwie Dzika Historia.

REKLAMA

Przez 32 lata życia Paulina Tyburska odkryła w sobie kilkanaście pasji. Ciekawi ją wszystko - świat i ludzie, nie potrafi usiedzieć na miejscu. Ciągle zgłębia kolejne dziedziny, uczy się nowych rzeczy.

- Jestem kulturoznawcą z wykształcenia i zamiłowania. Od zawsze planowałam być "kaowcem". Interesuje mnie tak wiele dziedzin kultury: archeologia, antropologia, książki, filmy, pantomima, hip-hop, język migowy... Uwielbiam uczyć się wszystkiego, co jest nowe i czego jeszcze nie znam - mówi Paulina. - Dwa lata temu uznałam, że pora spełniać marzenia i założyłam firmę. Jako Mobilne Centrum Kultury świadczę "usługi kulturalne na terenie całej Polski" - śmieje się. Prowadzę także "Dziką Historię" w Łomiankach przy Kolejowej 117a oraz na Starych Bielanach przy ul. Płatniczej 72 i planuję kolejne...

Jak to się zaczęło? Paulina przyznaje, że start był spontaniczny. - Początki były euforyczne, ale energia ze mnie nie opada, bo wciąż jest coś nowego do zrobienia. Nazwę "Dzika historia" wymyśliłam w sekundę, chwilę potem miałam wynajęty lokal i założoną firmę. Wszystko było tak szybkie, że aż dzikie, a historia? Cóż... Warto byłoby do niej przejść - śmieje się. A serio: byłam wtedy po seansie "Dzikich Historii" w moim ukochanym Muranowie. Kto nie widział: obowiązkowo! - mówi Paulina.

Centrum kultury na Płatniczej

Jej małe centra kultury przyciągają coraz więcej mieszkańców. Czym różnią się od tych gminnych i dzielnicowych?

- Mam wolną rękę w wybieraniu zajęć, instruktorów, planowaniu imprez i wydarzeń. Raz stawiam na kulturę, innym razem na kuchnię, modę - np. braffiting, potem nagle lądują u mnie psiarze z całej okolicy. Nic tak bardzo nie rozwija kreatywności jak ograniczone finanse.

Do placówki przy Płatniczej przyjść może każdy - mamy z niemowlęciem (są dla nich zajęcia umuzykalniające Gordonki), dzieci (balet, zumba kids, warsztaty kulinarne), młodzież (zumba, pomoc w uczeniu się, zajęcia kulinarne) po dorosłych i seniorów (taniec hawajski, taniec brzucha, zajęcia aktorskie, warsztaty wokalne, zdrowy kręgosłup, joga). W weekendy organizowane są też imprezy okolicznościowe - urodziny dla dzieci, wieczory panieńskie. - Nie uznaję ograniczeń - podkreśla założycielka dzikich centrów kultury i dodaje, że poza księgowością lubi w swoim zajęciu wszystko. - Aspekt finansowy jest oczywiście najtrudniejszy, a chciałabym, aby kultura była dostępna dla wszystkich. Dlatego staram się organizować wiele bezpłatnych warsztatów i spotkań, aby każdy mógł do mnie zapukać bez obaw.

Dzika Historia to zajęcie na całą dobę, Paulina poświęca jej całe swoje życie. Do Dzikich zabiera swoją amstaffkę, rodzinę, znajomych. - Nie potrzebuję odpoczynku od pasji. Resetuję się i ładuję baterie w kinie. To ono dało mi moją Dziką Historię.

(AS)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy