Dwukrotnie spalono już pszczeli hotel na Fortach. "I tak odbudujemy"
12 sierpnia 2015
Rok temu w czerwcu na Fortach Bema postawiono w ramach akcji Greenpeace hotel dla owadów zapylających. Postał rok...
Radość była krótka: nowy ul spłonął cztery dni później, rabata została zniszczona. Wandal - bądź wandale- nie zostali ujęci.
Mieszkańcy się nie poddają - odbudują dom dla owadów po raz drugi. Nowy hotel ma być lepiej zabezpieczony przed wandalami, a do odbudowy włączyć się będą mogli wszyscy chętni.
- Odbudowę hotelu dla owadów planujemy na 15 sierpnia w samo południev- będzie to wydarzenie połączone z piknikiem i uroczystym otwarciem ogrodu społecznościowego, który tworzymy wspólnie z sąsiadami w starym, opuszczonym sadzie przy Forcie Bema. Raczej nie planujemy przyjmowania formalnych zgłoszeń do udziału, impreza będzie otwarta dla wszystkich chętnych, bo zależy nam by w tę akcję włączyło się jak najwięcej osób, które dzięki temu poczują się "współwłaścicielami" hotelu i, miejmy nadzieję, będą go także później doglądać, co zniechęci ewentualnych wandali - mówi Paulina Fabrowska, jedna z organizatorek akcji. - Więcej informacji na temat samego ogrodu, który będzie zakładany, można przeczytać na facebooku - będzie do pierwsze przedsięwzięcie na Bemowie realizowane w ramach tzw. inicjatywy lokalnej, czyli nowej formuły wsparcia samorządu dla działań realizowanych przez mieszkańców.
Dołączycie?
(wt)