Kilka miesięcy temu, w okolicach ulic Kasprzaka, Grabowskiej, Wolskiej, Prymasa, zostało wyciętych kilka drzew śliwki mirabelki.
I dzięki za to, bo spadające licznie owoce mogą być przyczyną poślizgnięć i urazów u przechodzących obok ludzi. Niestety, największe i najbardziej niebezpieczne drzewo mirabelki pozostało. Znajduje się ono prawie na skrzyżowaniu ulic Wolskiej i Grabowskiej, obok sklepu spożywczego "Balbina". Przechodzący tędy ludzie są co roku narażeni na poślizgi. Poza tym gnijące i niesprzątane owoce są pożywką dla muszek. Czy można by ściąć i to drzewo? Przecież na drzewa owocowe zgody nie trzeba!
Anna
Urzędnicy odpowiadają
Dziękujemy Pani za ten sygnał, drzewo zostanie usunięte w najbliższym czasie, do połowy września.
Monika Beuth- Lutyk
rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola