Drożej na bazarze
6 listopada 2011
Zarząd dzielnicy podniósł opłaty na jednodniowym targowisku przy Żegańskiej. Radni obawiają się, że to początek końca bazaru, który dopiero co zaczął się rozwijać.
- Wzrost opłaty jest dość duży, oby nie zabił handlu na bazarku, który dopiero się rozkręca.
- Jestem zaangażowany w ten projekt i zależy mi na tym, żeby się rozwijał. Chciałbym, żeby ludzie mieli możliwość handlu, poza tym to miejsca pracy. Przyjeżdżają do nas rolnicy spod Garwolina, Maciejowic, Warki i Grójca, jest też kilku handlujących z wawerskiego Zerznia. Bazarek ożywia centrum Międzylesia i pozwala wykorzystać wyłożony kostką parking przed urzędem, który w soboty jest nieczynny, więc i tak stałby pusty - argumentuje Paweł Kaszuba.
Niestety, argumenty, że parking i tak będzie musiał być odśnieżany, a podniesienie opłat jest ryzykowne przy biznesie, który dopiero się zaczął rozkręcać, nie przekonują władz dzielnicy.
- Szacujemy, że koszt odśnieżania wyniesie około tysiąca zł, stąd konieczność podwyższenia opłat. Jeśli okaże się, że z tego powodu odejdą od nas handlarze, zastanowimy się nad ich obniżeniem. Mamy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie. To i tak niskie ceny w porównaniu z innymi bazarami, np. w Falenicy opłata wynosi 80 zł - mówi wiceburmistrz Adam Godusławski.
Oby już za kilka miesięcy mieszkańcy okolicy znów nie musieli jeździć po świeże owoce i warzywa aż do Falenicy.
Anna Sadowska