Droga, której być nie powinno
26 marca 2010
Jest na Targówku ulica, która śmiało może konkurować o tytuł największego zaniedbania. Chodzi o 300-metrową drogę biegnącą od centrum handlowego Targówek przy ul. Głębockiej do ul. Malborskiej.
Zapytaliśmy o nią w urzędzie dzielnicy. - Ten teren i droga należą do prywatnej firmy Euro Mall Targówek i to oni powinni zadbać o porządek. Co więcej, droga bez wyjazdu, prowadząca od Głębockiej do Malborskiej, jest niezgodna z miejscowym planem zagospodarowania i musi zostać rozebrana - mówi Rafał Lasota, rzecznik dzielnicy Targówek.
- Ubolewamy nad tym, że droga na prywatnym terenie jest przedmiotem de-wastacji przez osoby nieuprawnione korzystające z niej, a teren prywatny zaśmie-cany przez osoby trzecie - mówi Sebastian Włodawski, rzecznik Euro Mall Targó-wek. Dodaje, że teren corocznie jest sprzątany na zlecenie EMT Sp. z o.o. przez profesjonalną firmę porządkową i również w tym roku zostanie wysprzątany. Za-pewnia, że zarządcy sąsiednich nieruchomości z terenu centrum handlowego są zo-bowiązani do bezwzględnego przestrzegania procedur w zakresie utylizacji i zgod-nego z przepisami przechowywania odpadów w wyznaczonych do tego pomieszcze-niach. Śmieci z centrum handlowego nie powinny więc trafiać na działki wzdłuż dro-gi.
Zdaniem mieszkańców pobliskich osiedli, właściciel terenu, na razie nie robi nic, by zapobiec dewastacji i rozkradaniu drogi oraz chodników. Ulica stała się za to skrótem dla mieszkańców osiedli, którzy przemieszczają się tędy po zakupy do po-bliskiego centrum handlowego. - Tak jest kolejny rok, śmieci przybywa, a teren jest coraz bardziej zdewastowany - mówi Michał Lipko. - Czy tego bałaganu nie wi-dać z ratusza? Czy władze dzielnicy nie mogą znaleźć właściciela i go ukarać? - py-ta.
- Nie jesteśmy w stanie sprawdzać całego terenu dzielnicy, czy gdzieś nie zale-gają śmieci - mówi rzecznik Lasota. Dodaje, że w takiej sytuacji najlepiej zawiado-mić o dzikim wysypisku straż miejską, która odszuka właściciela, nakaże mu uprzątnięcie terenu i jak trzeba będzie - ukarze mandatem lub skieruje sprawę do sądu.
Ta ulica stała się też nielegalnym skrótem dla samochodów jadących od CH Targówek w kierunku Malborskiej. - Nie ma ona wyjazdu, więc kierowcy, by skrócić sobie drogę, rozjeżdżają niedawno zrobiony trawnik i chodnik, nieraz przeganiając pieszych - mówi zbulwersowany Lipko. - My nie mamy tu nic do gadania, nie nasza droga, więc nie możemy nic poradzić - mówi rzecznik dzielnicy.
Tu nie powinien odbywać się żaden ruch. - Droga jest własnością prywatną, odpowiednio oznaczoną i wszelki wjazd na nią jest nielegalny - mówi rzecznik EMT Sp. z o.o.
Tłumaczeń ratusza i właściciela działki nie rozumieją mieszkańcy - Najlepszym i niezbyt drogim rozwiązaniem byłoby postawienie wzdłuż chodnika przy Malbor-skiej kilkunastu słupków, to wstrzymałoby nielegalny wjazd - mówi Lipko. Dodaje od razu, że nie ma się co dziwić, bo najprostsze rozwiązania są zazwyczaj najtrud-niejsze do zrealizowania.
Maciej Kamiński