Droga bez przyszłości?
24 kwietnia 2009
Tak z pewnością o trasie Olszynki Grochowskiej myśli wielu mieszkańców terenów położonych w planowanym korytarzu trasy. Myślą tak także samorządowcy Nieporętu, dla których wieloletnie plany budowy drogi bez wyznaczenia jej zarządcy, są tylko bujaniem w obłokach.
Trasa planowana jest od 30 lat. Wszyscy są już mocno zniecierpliwieni. Dopóki tereny pod rezerwę zajmowały uprawy rolne, nie było większych kwestii spornych. W momencie, gdy w gminie zaczęło kwitnąć budownictwo jednorodzinne, wzrosły ceny gruntów. Właściciele terenów oczekiwali jasnego stanowiska. Jeśli miałaby tę-dy biec trasa Olszynki, wówczas liczyliby na wypłatę odszkodowań. Jeśli byłoby od-wrotnie, liczono na uwolnienie tych terenów. Już od 1995 r. gmina dopomina się o wyznaczenie zarządcy trasy, ciągle bezskutecznie. Dostali jednoznaczną odpowiedź - najpierw z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że nie jest zaintere-sowana tą droga. Podobna odpowiedź przyszła z urzędu marszałkowskiego. Od tego czasu zapadła decyzja o wykreśleniu z planów Olszynki Grochowskiej i tak też się stało.
Opracowano już nowe studium, które w tej chwili blokuje urząd marszałkowski - wyjaśniana jest kwestia rezerwy pod trasę w planach województwa. Ważne jest jednak, że trasa figuruje jako inwestycja postulowana, co wyklucza kwestie ewen-tualnych odszkodowań. Jak obliczono, na terenach Nieporętu wykup gruntów pod trasę pochłonąłby ok. 200 mln zł. Przy 40-milionowym budżecie gminy to kwota nieosiągalna.
Nieporęt nie chce Olszynki Grochowskiej także z innego powodu. Jest gminą rekreacyjno-turystyczną. Mieszkańcy i przyjezdni wypoczywają tu nad Zalewem Zegrzyńskim, oko cieszy Puszcza Słupecka - gminę w 40% pokrywają lasy. Wła-dzom zależy na tym, aby tak pozostało.
bk