Dokąd ze znalezionym?
24 listopada 2006
Znalazłem cyfrowy aparat fotograficzny. Chciałbym, aby wrócił do właściciela, jednak nie wiem, kto to jest. Co powinienem w takiej sytuacji zrobić? Dokąd należy się zwrócić? Czy przysługuje mi tzw. znaleźne?
Senator - adwokat radzi czytelnikom "Echa" |
Natomiast jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu starostę. Nie zawsze znalazca będzie musiał oddać staroście znalezioną rzecz na przechowanie. Według kodeksu cywilnego znalazca powinien oddać niezwłocznie na przechowanie staroście pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną. Inne rzeczy należy oddać staroście tylko na jego żądanie. Znalazca, który przechowuje rzecz u siebie, ma obowiązek zachowania rzeczy w stanie nie pogorszonym.
Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy mające wartość naukową lub artystyczną, które nie zostaną przez uprawnionego odebrane w ciągu roku od dnia wezwania go przez starostę, a w razie niemożności ustalenia osoby uprawnionej do odbioru czy też jej adresu - w ciągu dwóch lat od ich znalezienia, stają się własnością Skarbu Państwa. Inne rzeczy stają się po upływie tych samych terminów własnością znalazcy, z tym, że jeżeli rzeczy są przechowywane przez starostę, to znalazca może je odebrać za zwrotem kosztów przechowania. Trzeba podkreślić, że rzecz znaleziona może stać się własnością znalazcy tylko pod warunkiem, że dopełnił on wszystkich swoich obowiązków. Zatem nieuczciwy znalazca, zaniedbujący dochowania obowiązku zawiadomienia o znalezieniu rzeczy osoby uprawnionej do odbioru albo starosty nie może nabyć własności rzeczy znalezionej.
Uczciwemu znalazcy, dochowującemu obowiązków przysługuje też "znaleźne", stanowiące rodzaj nagrody. Jego wysokość wynosi jedną dziesiątą wartości rzeczy. Należy rozumieć, że chodzi tutaj o wartość rynkową rzeczy znalezionej. Co ważne - znalazca swoje żądanie wypłaty znaleźnego musi zgłosić najpóźniej w chwili wydania rzeczy osobie uprawnionej do odbioru, w przeciwnym wypadku prawo do znaleźnego przepadnie.
Co szczególnie ważne, odmienne zasady obowiązują w przypadku znalezienia rzeczy w miejscu publicznym. W razie znalezienia rzeczy w budynku publicznym albo w innym budynku lub pomieszczeniu otwartym dla publiczności, tak samo jak w razie znalezienia rzeczy w wagonie kolejowym, na statku, w autobusie czy w samolocie znalazca obowiązany jest oddać rzecz zarządcy budynku lub pomiesz-czenia albo właściwemu zarządcy danego środka transportu. W przypadku znale-zienia rzeczy w budynku publicznym, autobusie czy pociągu znalazcy nie przysłu-guje również znaleźne, a także nie nabywa on własności rzeczy znalezionej, gdy nikt się po nią nie zgłosi.
W praktyce często stosowane i dopuszczalne jest poinformowanie policji o znalezieniu rzeczy i także zostawienie rzeczy znalezionej na policji. Zawsze powin-niśmy żądać odpowiedniego pokwitowania, gdy zostawiamy rzecz znalezioną.
Adw. Robert Smoktunowicz
Senator RP