Do prokuratury
28 kwietnia 2006
Radni opozycji zawiadomili prokuraturę o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa przez Edytę Sosnowską, radną PiS, która kandydując w wyborach samorządowych podała, że mieszka na Targówku przy ul. Siarczanej, podczas gdy podany przez nią lokal komunalny należy do Jerzego Raczyńskiego, szefa klubu radnych PiS, a radna mieszkała i mieszka nadal wraz z mężem i dzieckiem przy ul. Korsaka na Pradze.
W rozmowie z dziennikarzem "Echa" radna Sosnowska stwierdziła, że mieszka na Targówku i posiada tu nieruchomości. Sprawdziliśmy, że nie wynika to z jej oświadczenia majątkowego.
Sprawa Sosnowskiej, zwłaszcza w kontekście opisywanej niedawno przez media kwestii uzyskania przez nią mieszkania komunalnego na Pradze Północ (czytaj artykuł Agnieszki Kuncewicz) kładzie się cieniem na naszym samorządzie. Brak oficjalnej reakcji zarówno ze strony warszawskich władz PiS, jak i pozostałych radnych PiS na Targówku, bardzo źle świadczy o naszych przedstawicielach. Powstaje pytanie, czy są rzeczywiście naszymi reprezentantami w samorządzie dzielnicy, czy raczej przedstawicielami Jarosława Kaczyńskiego w terenie, bez zgody którego ust nie otwierają.
Mam nadzieję, że nasi lokalni rajcy opamiętają się w końcu i jednoznacznie wypowiedzą się w sprawie Edyty Sosnowskiej i Jerzego Raczyńskiego, którzy nigdy razem nie mieszkali, choć oboje podali ten sam adres, gdy kandydowali. Jerzy Raczyński podał własny, Edyta Sosnowska nie. Do wyjaśnienia jest kwestia, czy Jerzy Raczyński na to pozwolił, czy nic nie wiedział. Im prędzej PiS wypowie się w tej sprawie, tym lepiej. Na Targówku, jak pokazały ostatnie wybory, miał bardzo wielu zwolenników. Biorąc nawet pod uwagę ostatni spadek w sondażach, mieszka ich tu znacznie więcej niż w innych dzielnicach Warszawy. Z pewnością wciąż liczą na to, że w wyjaśnieniu tej sprawy nie zawiodą się na partii braci Kaczyńskich.
oko