Do ArtBemu przez błoto. Co z przejściem i parkingiem?
1 marca 2013
- Trzeba coś zrobić z przejściem tuż przy płocie. Wszędzie jest błoto. Dojście do ArtBemu i szkoły jest makabryczne - skarżą się mieszkańcy. W sąsiedztwie trwa także spór o parking, który ogrodziła wspólnota mieszkaniowa. Jest więc bardzo mało miejsc do parkowania, a do tego to błocko między parkingiem a chodnikiem.
Pomiędzy tzw. starą Górczewską a Konarskiego stoją pawilony handlowe. Na ich miejscu Spółdzielnia Mieszkaniowa Wola chce postawić nowy budynek mieszkalny. Budowa miała się rozpocząć na wiosnę 2013 roku, ale już wiadomo, że rozpocznie się później ze względu na procedury budowlane.
- Odwiedzający naszą placówkę skarżą się, że trudno do nas się dostać. Chodzi nie tylko o to przejście, ale także o parking strzeżony, ogrodzony bezprawnie przez wspólnotę mieszkaniową Budy 7. Rozmawialiśmy z jej przedstawicielami, ale kwoty, jakich chcą za 30 miejsc parkingowych, są nie do przyjęcia. Wspólnota chce opłaty w wysokości 36 tys. rocznie, my proponowaliśmy 1,5 tys. miesięcznie - mówi radny Paweł Rafalski, pracownik Bemowskiego Centrum Kultury. - ArtBem jest skłonny dalej prowadzić negocjacje, ale wspólnota zerwała rozmowy. Niestety, teraz trudno nawet z nimi się skontaktować - dodaje.
- Naszym celem jest, by parking był ogólnodostępny. Trwa spór wspólnoty ze spółdzielnią. Pełnomocnictwo do rozmów pojednawczych dostał od nas ArtBem. Czekamy, co z tego wyniknie - mówi Krzysztof Zygrzak, wiceburmistrz Bemowa.
- Przekazaliśmy sprawę tego parkingu do prokuratury. Naszym zdaniem decyzja o postawieniu płotu wokół niego była bezprawna - uważa Robert Ambroziak, dyrektor w Spółdzielni Mieszkaniowej Wola.
- Koszty utrzymania terenu spadły na nas, tymczasem z parkingu korzystali wszyscy. Racja jest po naszej stronie - mówi pan związany ze wspólnotą, który jednak nie chce podawać nazwiska.
O ciągnącym się od dawna problemie parkingu "Echo" niedawno pisało i będziemy nadal przyglądać się tej sprawie. Natomiast, co z przejściem między parkingiem a chodnikiem, którym można byłoby dostać się do wspomnianej placówki? - Trudno wszystko zrobić od razu, ale kwestia tego przejścia wymaga szybkiej interwencji - uważa Paweł Rafalski.
Tym razem jednak nic z tego. W każdym razie nici z drogi na skróty.
- Między parkingiem a pawilonami handlowymi jest normalny chodnik. To nie żadna tajemnica, że na miejscu pawilonów ma stanąć budynek mieszkalny. Teren obok absolutnie nie jest terenem do chodzenia. Między pierwszym pawilonem a zieleniakiem zostały ustawione biało-czerwone słupki. Właśnie po to, żeby tamtędy nie chodzić. Można wybrać nieco dłuższą, ale cywilizowaną drogę - mówi Jerzy Piekało, kierownik ds. eksploatacji osiedla "Górce" (jednego z trzech osiedli będących częścią SM "Wola").
Dlaczego do czasu rozpoczęcia budowy nie można tu położyć starych płyt chodnikowych? Przecież właśnie tędy wszyscy chodzą.
mac