Dla jednych zabawa, dla innych dudnienie
4 lipca 2008
Na terenie Parku Bródnowskiego 22 czerwca odbył się coroczny festyn z okazji Dni Targówka. Na mieszkańców czekało mnóstwo atrakcji.
- Jak można było ustawić tak wysoki poziom decybeli? Przecież podczas trwa-nia festynu nie sposób było wysiedzieć w domu - mówi mieszkanka pobliskiego blo-ku. - Wszystko dudniło, nawet telewizor w mieszkaniu zagłuszali. W tej chwili jest ciepło i nie da się siedzieć przy zamkniętych oknach. Dzwoniłam do straży miejs-kiej prosząc o interwencję. Jak się okazało, nie ja jedna. Tego dnia mnóstwo ludzi z okolicznych bloków skarżyło się na ogromny hałas. Straż miejska nie mogła nic jednak zrobić. Na festyn zostało wydane pozwolenie. To nie pierwsza taka impreza, ale dotąd nie było aż tak głośno. Teraz jednak przekroczono wszelkie granice. Zresztą nie rozumiem, po co urządzać takie imprezy. Lepiej by się wzięli za upo-rządkowanie tego parku. Ostatnio, jak byłam tam z wnuczkiem, to sprzęty na placu zabaw wymagały natychmiastowej naprawy, a trawa w parku w niektórych miejs-cach aż do pasa. Pieniądze wydane na festyn mogłyby bardziej przysłużyć się mieszkańcom. Jeżeli jednak takie imprezy muszą się odbywać, to niech będą cich-sze - mówi nasza Czytelniczka.
- W tym roku scena w Parku Bródnowskim została ustawiona w innym miejscu, rzeczywiście bliżej bloków. A to dlatego, żeby było bardziej komfortowo dla ludzi. Nie sądzę, by stało się coś złego, przecież cisza nocna obowiązuje od 22. Zawsze staramy się zakończyć o czasie. Festyn trwał tym razem 10 minut dłużej ze wzglę-du na trudności techniczne. Długo trwało strojenie instrumentów ostatniego zespołu - mówi rzecznik urzędu dzielnicy Rafał Lasota.
Zabawa zabawą, ale sąsiadów imprezy też należy zrozumieć, a nawet przy pla-nowaniu głośnej imprezy - ich opinię wziąć pod uwagę jako najistotniejszą. Wysłu-chiwanie przez cały niedzielny dzień bębnienia we własnym domu nie należy do przyjemności. Mamy nadzieję, że następnym razem organizatorzy wezmą sobie do serca uwagi mieszkańców i kolejna impreza zostanie zorganizowana dalej od blo-ków. No i niech skończy się przed 22.00, bo za hałasy podczas ciszy nocnej orga-nizator imprezy, czyli burmistrz powinien zwyczajnie dostać mandat.
Agnieszka Pająk-Czech