Czy znasz Zieloną Bibliotekę? Małe centrum kultury!
2 grudnia 2013
Zielona Biblioteka na Berensona to nie tylko wypożyczalnia książek, ale i moc atrakcji, wśród których największą popularnością cieszą się sobotnie zajęcia dla najmłodszych.
- Staramy się, aby zajęcia były różnorodne, ciekawe. Ostatnio koleżanka przyniosła ozdobne dynie. Stwierdziłyśmy, że damy dzieciom, żeby zrobiły z nich ludziki i zwierzątka. Na jednych z poprzednich zajęć robiłyśmy wielką palmę - opowiada pracownica biblioteki.
Dla małych i dużych
Zajęcia trwają około dwóch godzin, w tym czasie rodzice mają czas na załatwienie swoich spraw. "Biblioteka bajek" - bo tak nazywają się sobotnie zajęcia - to nie jedyne spotkania dla dzieci. Są tu także organizowane zabawy związane ze zbliżającymi się świętami, często mało znanymi, na przykład Dzień Ziemniaka czy Dziady. - Zawsze staramy się przekazać dzieciom trochę wiedzy, ale zapewnić też dobrą zabawę - tłumaczą pracownicy.
- Biblioteka to największa atrakcja w tej okolicy - uważa pani Anna, mieszkanka osiedla Derby. - Duży wybór książek i płyt, e-booki. Poza tym zajęcia dla dzieci są świetne. Na osiedlu nie ma zbyt wielu innych atrakcji dla maluchów. Przydałyby się też ścieżki rowerowe.
Prawie jak w lesie
Uwagę odwiedzających zwracają leśne motywy wystroju placówki - pieńki, kora drzew, papierowe motyle w części dziecięcej, wnętrza utrzymane w odcieniach zieleni. Biblioteka na parterze to część dla dorosłych, całe pierwsze piętro przeznaczone jest dla dzieci. Są tu niskie półeczki z książkami, dostępne nawet dla najmłodszych. W budynku jest winda, więc matki z wózkami nie mają problemów z dostaniem się na górę. Na terenie biblioteki jest bezprzewodowy dostęp do internetu oraz kilka stanowisk komputerowych.
A co w najbliższym czasie?
Obowiązują zapisy.
Kontakt: Wypożyczalnia dla Dorosłych i Dzieci nr 124 Zielona, ul. Berensona 38, tel. 22 675-05-12.
kz
Czy na wschodniej Białołęce jest co robić z dziećmi?
Pan Robert z synem Szymonem i koleżanką Pauliną
Pan Robert, Szymon i Paulina
Przychodzimy tylko na te zajęcia, wypożyczamy też książki. Poza tym w okolicy brakuje atrakcji dla dzieci. W ostatnim czasie sprowadziło się tu wiele młodych małżeństw. Na naszych osiedlach brakuje boisk, placów zabaw, ścieżek rowerowych. Na rowerach jeździmy w okolicznych lasach. Odwiedzamy też często park Bródnowski.Pani Małgorzata z Filipem, Hanią i koleżanką Julią
Filip, Hania i Julia
Teraz przychodzimy tylko na sobotnie spotkania, bo inne terminy często kolidują nam z planem zajęć w szkole. W poprzednim roku chodziliśmy również na inne zajęcia, na przykład na temat dalekich krajów, był też fajny teatrzyk. Oprócz tego jeździmy na basen, na angielski. Może brakuje tych bardziej specjalistycznych zajęć, ale nam i tak brak czasu nie pozwoliłby na więcej.