Czy pod WCK w Marysinie jest bezpiecznie? "Dzieci wychodzą wprost na chodnik"

- Proszę o poprawę bezpieczeństwa przed wejściem do budynku WCK Marysin przy Korkowej 119/123 - pisze radna Marta Turska, prosząc wawerski ratusz o ustawienie barierek odgradzających chodnik od jezdni. Przekonuje, że to mieszkańcy zgłosili jej taki problem. Spotkaliśmy się jednak z głosami zdziwienia. Aktorka o WCK: "Najgorszy dom kultury, w jakim byłam"
W kwietniu w domu kultury przy Korkowej gościł zespół kabaretowy z występem "Gdzie te chłopy?". Artystka Jolanta Radwańska opowiedziała, jakie są jej wrażenia po występie.

Mieszkańcy się dziwią

- Nie rozumiem, skąd u radnej taki pomysł - zastanawia się jeden z mieszkańców. - Szerokość chodnika jest wręcz ogromna. Dzieci z pewnością nie wtargną na ulicę tuż po wyjściu z tego lokalu. No chyba, że celowo na nią wbiegną, ale mogą to zrobić w każdym innym miejscu. I co, wszędzie barierki?

- Teraz to się dmucha i chucha na dzieci - dodaje inny mieszkaniec. - Może to i słuszne, jednak montaż barierek pozbawi rodziców możliwości bezpośredniego podwiezienia dzieci pod wejście do budynku WCK, dlatego będą musieli wysadzać je nieco dalej. Czy to nie będzie dla nich bardziej niebezpieczne?

Zdaniem radnego Rafała Czerwonki problemem, którym należałoby się zająć nie są barierki a... sam budynek, który tak naprawdę nie nadaje się do użytkowania przez dzieci, artystów i animatorów.

Jakie wnioski po wizji lokalnej?

Wawerscy urzędnicy przeprowadzili już na miejscu wizję lokalną. Jakie wnioski? Stwierdzili, że "montaż barierek zabezpieczających wejście do placówki może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego".

- Montaż barierek nastąpi po wyłonieniu wykonawcy tego typu prac oraz spełnieniu wymogów formalnych - zapewnia wiceburmistrz Leszek Baraniewski.

(db)