Czy łączyć mieszkania z bazarami?
25 kwietnia 2008
Na ostatnim posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej wiceburmistrz Sławomir Antonik przedstawił projekt połączenia Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami nr 1, nr 2 i Zakładu Usługowego "Targówek".
Autorka jest radną dzielnicy Targówek |
Sprawa wywołuje ogromne kontrowersje, zarów-no wśród radnych, jak i kupców. Jeżeli chodzi o ZGN-y, to pomysł połączenia tych dwóch podmiotów jest jak najbardziej słuszny, o ile zmniejszona zo-stanie liczba pracowników, a tym samym zmniejszy to koszty utrzymania tych jednostek. Te informacje komisja ma jednak otrzymać na swoim kolejnym po-siedzeniu.
Punktem zapalnym projektu jest jednak przyłą-czenie ZU "Targówek" i przeniesienie mienia tego podmiotu (bazary i targowiska) do nowo tworzonego zakładu. Faktem jest, że wszystkie te jednostki za-rządzają nieruchomościami, jednak podobieństwa między nimi na tym się kończą, gdyż charakter nieruchomości jest inny. Inne są również cele i zadania tych jednostek. Z jednej strony mamy do czynienia z miesz-kańcami domów komunalnych i ich problemami, z drugiej zaś z kupcami i opłatami targowymi. Takie połączenie wydaje się być bardzo ryzykowne. ZGN-y utrzymują się w dużej mierze z dotacji miejskich i nie przynoszą dochodów, a wręcz straty. Natomiast opłaty targowe przynoszą dzielnicy ogromne zyski, jedne z większych na tle całej Warszawy. W związku z tym nasuwa się pytanie, czy po takiej fuzji, dy-rektor nowego zakładu nie będzie kosztem targowisk utrzymywał domów komunal-nych w dzielnicy. Negatywnym przykładem może być bazar przy ul. Porajów na Białołęce, który został "wchłonięty" przez tamtejszy ZGN. Fatalny wygląd tego targowiska świadczy, że nie był to trafiony pomysł, a tamtejsi kupcy już wystąpili do władz dzielnicy o przekazanie im owego terenu w zarząd. Tym bardziej powin-niśmy ostrożnie podchodzić do takich rewolucyjnych pomysłów na Targówku.
Kamila Kardas
kamila.kardas@targowek.waw.pl