Czy dozorca przyniesie przewodnik?
12 września 2008
"Echo" rozmawia z Wacławem Kowalskim, zastępcą burmistrza Targówka.
Wacław Kowalski,
zastępca burmistrza Targówka
Czy segreguje Pan odpady?
- W domu tak.
I gdzie Pan je zanosi?
- Jeśli chodzi o odpady, które nie powinny trafiać do zsypu, to staram się je zanosić lub zawozić tam, gdzie można je zostawić. Na przykład odpady elekt-ryczno-elektroniczne zostawiam w pojemniku przy naszym urzędzie, który jest dostępny w każdą sobo-tę. Wiem, że ten pojemnik służy nie tylko mieszkań-com naszej dzielnicy, lecz także okolicznych miejs-cowości - Marek, Ząbek. Natomiast odzież oddaję do punktów Caritasu.
A co z tzw. surowcami wtórnymi?
- Przed naszym blokiem ustawione są specjalne pojemniki na szkło białe i kolo-rowe, plastik oraz papier. Do nich wrzucam surowce.
To muszę powiedzieć, że jest Pan szczęściarzem, iż pojemniki są "pod nosem". Na przykład wielu mieszkańców osiedla Bródno musi do nich kawał wędrować.
- To nie jest prawda. Są ulice, szczególnie przechodzące przez tereny należące do Spółdzielni Bródno, gdzie pojemniki ustawione są co 50 metrów.
Chyba zmierzę te odległości, bo według mnie zdecydowanie nie jest aż tak różowo np. w re-jonie ulic Toruńskiej i Wysockiego.
- Proszę przejechać ulicą Malborską, Krasiczyńską aż do Suwalskiej i zobaczy Pani, że w rejonie osiedla Podgrodzie, Kondratowicza czy Wysockiego i na Toruń-skiej pojemniki są.
Ja nie mówię, że nie ma, tylko że jest ich zbyt mało.
- W takim razie trzeba zażądać od administracji osiedla, by zwiększono ich licz-bę, tym bardziej, że każde osiedle podpisuje umowę z firmami dostarczającymi po-jemniki i opróżniającymi je. Cała ta procedura uzgodniona jest między administrac-ją osiedla i upoważnioną do tego firmą. Są też tzw. miejskie miejsca np. rejony placówek oświatowych, gdzie pojemniki są ustawiane na wniosek władz miasta. W naszej dzielnicy takich punktów jest sześć. O tym, gdzie staną pojemniki z tej miejskiej puli, decyduje Zarząd Oczyszczania Miasta, choć i my, władze Targówka, możemy zgłaszać własne propozycje.
Czy mogą zgłosić się do was mieszkańcy, którzy uważają, że w ich rejonie bardzo przydałyby się pojemniki na surowce wtórne? Pytam o to, bo jest wiele osób starszych, które przy-zwyczaiły się do tego, że pojemniki stały blisko ich domów i nagle na początku roku zniknęły.
- Do kogo można się zgłosić, zależy od tego, kto zarządza terenem: spółdziel-nia, wspólnota mieszkaniowa czy miasto, bo to one decydują, gdzie i jakie po-jemniki stoją. Na Bródnie mamy dużo rejonów zarządzanych przez spółdzielnię, zatem to administracje osiedli mają wpływ na to, gdzie i ile pojemników stoi, a także jak często są opróżniane. Na początku roku zorganizowaliśmy spotkanie, w którym uczestniczyli przedstawiciele wszystkich osiedli, wspólnot, wielu właścicieli domów z dzielnicy Targówek oraz reprezentanci firm zajmujących się odbiorem śmieci i surowców wtórnych. Podczas spotkania administratorzy dowiedzieli się o zasadach funkcjonowania systemu zbiórki odpadów, cenach odbioru śmieci nie-segregowanych wywożonych na wysypisko, możliwościach negocjowania opłat w przypadku segregowania odpadów.
Czy administracje wiedzą, jakie mają uprawnienia i ile kosztują usługi związane z gospodarką odpadami?
- Oczywiście, że wiedzą. Przy okazji chcę powiedzieć, że np. wspólnoty z Tar-gówka Mieszkaniowego nie zadbały o miejsca na pojemniki i musiały między sobą zawierać porozumienia, żeby zbiórka odpadów odbywała się w określonych miejs-cach. Sprawy te ostatecznie uregulowano podczas spotkania, o którym mówiłem. Po spotkaniu przeprowadziliśmy akcję przekazania przewodnika, który zawiera re-gulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Warszawy, w tym zasady se-gregacji odpadów.
Dla kogo jest ten przewodnik?
- Każdy zainteresowany mieszkaniec mógł i nadal może otrzymać go bezpłat-nie w ratuszu. Poza tym wszystkie spółdzielnie i wspólnoty otrzymały dużo prze-wodników do rozprowadzenia wśród lokatorów.
To świetnie, że taki przewodnik powstał. Prawda jest jednak taka, że tzw. przeciętny miesz-kaniec nic o jego istnieniu nie wie. Fakt, że informacja o nim znajduje się na stronie inter-netowej urzędu to stanowczo za mało. Wielu mieszkańców, szczególnie starszych, z internetu nie korzysta.
- Zastanówmy się w takim razie nad dystrybucją przewodnika. Na Targówku mieszka 122 tys. osób. Administracje dostały co najmniej po kilkanaście egzemp-larzy i mogą - w razie potrzeby - otrzymać kolejne. Przewodniki trafiły też do szkół, były wręczane przy okazji konkursów. Czyli kto chce, ten dostanie.
Pan zakłada, że mieszkańcy są bardzo aktywni, a niestety wygląda to inaczej. Jeśli zatem zale-ży nam na rozpropagowaniu czegoś, trzeba do nich wyjść.
- W jaki sposób Pani by ten problem rozwiązała?
Wpłynęłabym na administracje, by przekazały przewodniki dozorcom, którzy wręczą je miesz-kańcom np. przy okazji doręczania rozliczenia zużycia wody. Tylko wtedy te ważne książeczki trafią do lokatorów. Inaczej będą zalegały w szufladach. Mało kto aż tak bardzo interesuje się śmieciami, by pójść do administracji i zapytać, czy czegoś na ten temat nie wydano.
- Poruszyła Pani bardzo ważną kwestię dotyczącą świadomości ekologicznej. Wydział ochrony środowiska Targówka przygotował program edukacji ekologicznej dla placówek oświatowych, który będzie realizowany od nowego roku szkolnego. Poprzez dzieci i młodzież chcemy trafić także do dorosłych. Mamy nadzieję, że to zadziała.
Edukacja ekologiczna to temat na oddzielną rozmowę. A to, że dzieci najlepiej wychowują rodziców i potrafią budzić w nich ekologiczną świadomość, to fakt. Wystarczy przytoczyć przykład Sprzątania Świata. Bardzo dziękuję za rozmowę i już umawiam się z Panem na kolejne spotkanie na temat nowego ekologicznego programu edukacyjnego. I mam nadzieję, że "Regulamin - Czyste zasady" trafi do mieszkańców Targówka.
Rozmawiała Jolanta Zientek-Varga
Burmistrz Wacław Kowalski stwierdził, że na Bródnie pojemniki na surowce wtórne rozstawione są co 50 metrów. Nie udało mi się znaleźć tak gęsto rozstawionych. Najwięcej jest w osiedlu Podgrodzie - odległości między nimi to średnio 100 m. Ale na przykład w osiedlach Toruńska i Wysockiego wahają się od 150 do nawet 500 metrów. Najgorzej wypada osiedle Kondratowicza. Na nim pojemników jest naj-mniej, przez co i odległości między nimi większe. Ważny jest również stan pojem-ników. W najlepszym stanie są te na Podgrodziu, na pozostałych osiedlach - wy-gląda to bardzo różnie. Podgrodzie ma pojemniki jednolite i na wszystkie surowce: papier, plastik i dwa rodzaje szkła. Na innych osiedlach są i zestawy na wszystkie surowce, i tylko pojemnik na plastik, albo jeden pojemnik na wszystkie odpady surowcowe. Pełna dowolność.