REKLAMA

Białołęka

oświata »

 

Czwarta zmiana dla sześciolatków?

  24 października 2008

Według założeń reformy przedstawionych przez Ministerstwo Edukacji sześciolatki mają pójść do pierwszej klasy już w roku szkolnym 2009/10. Do obowiązkowej zerówki trafią wtedy też 5-latki.

REKLAMA

Obniżenie wieku obowiązku szkolnego z siedmiu do sześciu lat zostanie rozłożone na trzy lata. Minister Katarzyna Hall chce, aby szkoły były gotowe na przyjęcie wszystkich sześciolatków w roku 2011. Za to odpowiedzialny jest sa-morząd. Tymczasem, podczas gdy rodziców ogarnia prze-rażenie, najpoważniejszym problemem białołęckiej komisji oświaty jest... kworum.

Nerwowe wydzwanianie do radnych, żeby przyszli, al-bo żeby przynajmniej później podpisali listę obecności i protokół, to standard w naszej dzielnicy. Nie panuje nad tym ani przewodniczący komisji, ani przewodniczący rady.

Nie inaczej było ostatnio, choć komisja odbyła się po telefonach przewodniczącego Krzysztofa Nalberta do rad-nych. Podczas jej posiedzenia okazało się, że zarówno wi-ceburmistrz Andrzej Opolski, jak i urzędnicy wydziału oś-wiaty zdają się bagatelizować problem wskazując, że nic jeszcze nie wiadomo, bo nie ma ustawy ani harmonogramu prac legislacyjnych. Prawdą jest, że projekt reformy jest dość ogólnikowy i wielu kwestii szczegółowych nie rozwią-zuje, ale właśnie te szczegóły spadną na samorządy.

- Odnosimy wrażenie, że to zamiatanie pod dywan i liczymy, że wydział zacznie merytoryczną pracę nad tym problemem, bo wbrew pozorom czasu zostało nie-wiele - powiedział "Echu" jeden z radnych.

Do 2011 r. rodzice będą mogli zdecydować, czy ich pociechy pójdą wcześniej do szkoły, czy nie. O swojej decyzji będą musieli jednak uprzedzić szkołę rejono-wą, do której powinno chodzić dziecko. Po 2011 r. rodzice będą mieli obowiązek posłać sześciolatka do pierwszej klasy. Trwa ogólnopolska akcja "Ratuj maluchy" zainicjowana przez Karolinę i Tomasza Elbanowskich, dziennikarzy z legionowskie-go tygodnika lokalnego.

- Minister Edukacji chce zabrać sześciolatki z przedszkoli i posłać do szkół. Urzędników nie obchodzi, że ani szkoły, ani dzieci, ani nauczyciele nie są na to przygotowani. I wprowadzą swój pomysł w życie już za rok, jeśli ich nie powstrzy-mamy - ostrzegają Elbanowscy.

W odpowiedzi na protest rodziców na stronie internetowej Platformy Obywa-telskiej pojawił się wywiad z doradcą minister Hall, Ligią Krajewską opatrzony ko-mentarzem, że sześciolatki dumnie wkroczyły w świat politycznych sporów, stając się smacznym kąskiem dla opozycji.

Reakcja rodziców była szybka: - My nie identyfikujemy się z żadną partią, jesteśmy ruchem apolitycznym, grupującym wyborców różnych ugrupowań, a łączy nas jedynie troska o przyszłość naszych dzieci. Nasza akcja nie ma na celu krytyki rządu ani Platformy Obywatelskiej. Traktujemy Państwa poważnie i oczekujemy z Państwa strony tego samego.

Na razie nie ma wielkich efektów protestu. Ministerstwo twardo broni reformy. Rodzice zaś zostali zaproszeni na "okrągły stół oświatowy" do prezydenta (początek już 23 października), gdzie przedstawiciele ministerstwa i związki nauczycielskie mają debatować nad reformą.

Sytuacja demograficzna Białołęki we wrześniu 2008 r. w rozbiciu na roczniki urodzenia przedstawia się następująco: 2002 r. - 1040 dzieci, 2003 r. - 1196, 2004 r. - 1313, 2005 r. - 1360. Widać więc, że rocznik 2005 jest dziś najliczniejszy.

- Biorąc pod uwagę "wyż migracyjny", który wiąże się z oddawaniem nowych mieszkań liczba ta w latach 2009/10 i kolejnych może być znacznie wyższa - mówi wiceburmistrz dzielnicy Andrzej Opolski.

Jednocześnie wiceburmistrz dodaje, że zerówki już dawno na Białołęce zostały przeniesione do szkół, żeby młodszym dzieciom zrobić więcej miejsca w przedszko-lach. Burmistrz mówi jednak głównie o przedszkolach publicznych i niepublicznych, zarejestrowanych przez dzielnicę. Policzenie dzieci w przedszkolach prywatnych jest trudne. Coraz więcej placówek nie jest zgłoszonych do dzielnicy jako przed-szkola niepubliczne. A wszystkie sześciolatki trafią obowiązkowo do szkół. Według danych urzędu w zerówkach niepublicznych jest obecnie 200 dzieci, w publicznych 700.

- Już dziś w niektórych szkołach dzieci uczą się na dwie zmiany. Jeśli ich przy-będzie, to na pewno będzie trudniej - dodaje Andrzej Opolski. - W najgorszej sy-tuacji jest obecnie podstawówka przy ul. Strumykowej. W związku z tym czynimy starania, aby tę szkołę odciążyć na rzecz szkół sąsiednich, w tym zmodernizowanej w ubiegłym roku placówki przy ul. Leśnej Polanki.

Protestujący rodzice zwracają uwagę przede wszystkim na to, że sześciolatki są za małe na naukę w szkole, a 5-latki na zerówkę w szkolnym budynku. - To jeszcze dzieci, a światem dziecka jest przedszkole - mówi ojciec z Tarchomina.

Dyrektorki podstawówki na Erazma wskazują na drobne, ale istotne problemy techniczne: - Miejsce wydawania obiadów, tzw. lada, krzesła i stoliki do konsumpcji mogą okazać się zbyt wysokie dla 5-latka. Sanitariaty nie są małych rozmiarów, choć krany są dostosowane do potrzeb 6-latków - wyliczają Ewa Wojtasiewicz i Elżbieta Łukasik, jednocześnie dodając, że w bieżącym roku dzieci uczą się na dwie zmiany, a biorąc pod uwagę skutki reformy - przybędzie 4-5 dodatkowych oddzia-łów. Obecnie sale zostały już maksymalnie wykorzystane, dlatego wprowadzenie trzeciej zmiany będzie nieodzowne.

Ewa Wojtasiewicz i Elżbieta Łukasik zaznaczają, że praca z dziećmi w przed-szkolu przebiega z wykorzystaniem innych metod i form pracy niż z uczniami w szkole. Powstaje więc pytanie, czy nauczyciele uprawnieni do nauczania dzieci w klasach I-III będą mieli obowiązek uzupełnienia wykształcenia do pracy z dziec-kiem w młodszym wieku? Jest też podstawowy problem - nie wszyscy nauczyciele mają predyspozycje do pracy z małymi dziećmi.

Udało nam się ustalić, że Ministerstwo Edukacji planuje zrównanie kwalifikacji nauczycieli wychowania przedszkolnego i nauczania zintegrowanego, co ułatwi za-trudnianie kadry pedagogicznej w szkołach i przedszkolach.

- Spełnienie wszystkich wymogów będzie dla nas dużym wyzwaniem - po-twierdza dyrektor Szkoły Podstawowej nr 342 (rodzice tę placówkę nazywają "fa-bryką", zważywszy na fakt, że dzieci uczą się tam na trzy zmiany!) na Strumyko-wej Maria Marciniak. - O ile możliwe jest dostosowanie wyposażenia sal poprzez zakup odpowiednich mebli i kącików zabaw, o tyle występują poważne trudności z kadrą pedagogiczną w zakresie wychowania przedszkolnego - brak ofert na rynku. Nie posiadamy oczywiście odpowiedniej liczby dostosowanych dla tak małych dzieci sanitariatów ani oddzielnego wejścia. Z korytarza korzystają również inne dzieci, podobnie ze stołówki, gdzie dziennie wydajemy ok. 450 obiadów. Zapewnienie 5- i 6-latkom warunków zbliżonych do przedszkolnych w naszych realiach lokalowych wydaje się niemożliwe - kwituje dyr. Marciniak.

- Obniżenie wieku obowiązkowego nauczania będzie w konsekwencji skutkować zachwianiem prawidłowego rozwoju fizycznego, psychicznego i emocjonalnego dzieci - mówi Małgorzata Kocielnik, dyrektor przedszkoli niepublicznych Smerf. - Dzieci te potrzebują opieki w kameralnej atmosferze, uczestniczą w zajęciach pro-gramowych oraz dodatkowych, dzięki współpracy z różnymi instytucjami poznają środowisko bliższe i dalsze. Uroczystości przedszkolne, spotkania z przedstawicie-lami różnych zawodów, spektakle teatralne i muzyczne, to kolejne atuty wychowa-nia przedszkolnego. Nie wyobrażam sobie maluszków w szkole, gdzie jest hałas, przemoc, agresja. W przedszkolu przecież mają one panią, która w każdej chwili pomoże, przytuli, pocieszy. Jest też piękny i bezpieczny plac zabaw oraz kolorowe zabawki, książki, gry, które uczą ich zachowań społecznych pozwalają dorastać w pozytywnych emocjach.

Rok szkolny 2008/09 MEN ogłosiło Rokiem Przedszkolaka. Czy protestujący ro-dzice przekonają minister Hall do swoich racji? Czy władze samorządowe poradzą sobie z przepełnieniem szkół, o ile ministerstwo wbrew protestom postawi na swoim? Czy nasze dzieci wkrótce będą uczyć się od 17.00 do 21.00, jak w fabryce?

Dla porównania - Bielany mają 14 szkół podstawowych i w każdym roczniku o 200-400 dzieci mniej niż Białołęka, która dysponuje dziesięcioma podstawówkami.

Czekamy na opinie rodziców: echo@gazetaecho.pl.

Edyta Kolasińska-Bazan
oko
, apc, bw
zobacz: www.ratujmaluchy.pl

Wiceburmistrz Andrzej Opolski zadeklarował, że na wniosek rodziców będzie możli-wość zorganizowania spotkania. Kontakt indywidualny dla rodziców:

  • naczelnik wydziału oświaty - Maria Stasiak-Malarczyk, tel. 022 51-03-214,
  • zastępca burmistrza - Andrzej Opolski, tel. 022 51-03-118 (przyjęcia osobiste w ramach dyżuru w każdy poniedziałek, w godz. 15.00-17.30, po uprzednim umówieniu telefonicznym).
 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024