Czekamy na chodnik
14 maja 2010
Mieszkańcy bloków przy ul. Narwik, gen. Tadeusza Pełczyńskiego oraz Kazimierza Deyny od dłuższego czasu narzekają na brak chodnika. - A miejsce jest - mówi pan Piotr, wskazując na niezagospodarowany placyk przy ul. Deyny.
Po sposobie ułożenia płyt chodnikowych można się domyśleć, że mieszkańcy sami pró-bowali ułatwić sobie przejście, kiedy po zimie na całym placyku utworzyły się olbrzymie kałuże i błoto.
Bolączki czytelników zgłosiliśmy do bemow-skiego ratusza. Okazało się, że sprawa budowy chodnika na placyku przy ul. Deyny jest dobrze znana lokalnym urzędnikom. Problem w tym, że teren, na którym można byłoby ułożyć chodnik, jest własnością Skarbu Państwa a nie dzielnicy. W listopadzie 2009 r. wiceburmistrz Bohdan Szułczyński wystosował pismo do Za-rządu Mienia Skarbu Państwa z prośbą o wyrażenie zgody na trwałe zagospodaro-wanie tej nieruchomości.
- Już w zeszłym roku zwróciliśmy się do przedstawicieli Skarbu Państwa, aby udostępnili nam teren przy ul. Deyny na cele budowlane - mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik dzielnicy. - Chcemy tam położyć chodniki. Jak tylko otrzymamy pozytyw-ną odpowiedź w tej sprawie, chodnik na Deyny powstanie - dodaje.
Anna Przerwa