Co zrobić z Kanałem Nowe Ujście?
8 października 2014
Jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Warszawie pozostaje niezagospodarowane.
W czerwcu w głosowaniu nad budżetem partycypacyjnym mieszkańcy Zerznia mogli oddawać głosy na projekt ścieżki rekreacyjnej nad Kanałem Nowe Ujście, która powstałaby na odcinku od Lucerny do Wału Miedzeszyńskiego. Mieszkańcy osiedla musieli więc wybierać między ścieżką a dofinansowaniem Szkoły Podstawowej nr 109. W konflikcie między rekreacją a edukacją wygrała ta druga. Za zaledwie 64 tys. zł na mapę dzielnicy mogło trafić przyjemne miejsce do biegania i spacerowania, które zimą zmieniałoby się w trasę do narciarstwa biegowego. Projekt przepadł - zabrakło 50 głosów. Problem polega na tym, że pula pieniędzy przyznana dla Zerznia wynosiła właśnie niewiele ponad 64 tys. zł a wawerski budżet partycypacyjny nie przewidywał kategorii projektów ogólnodzielnicowych, w której koncepcja zagospodarowania brzegu kanału pasowałaby idealnie. Mieszkańcy osiedla musieli więc wybierać między ścieżką a dofinansowaniem Szkoły Podstawowej nr 109. W konflikcie między rekreacją a edukacją wygrała ta druga.
Czy nad Kanałem Nowe Ujście zajdą w najbliższym czasie jakieś zmiany? Rada Osiedla Sadul chce poszerzenia mostu na ul. Lucerny, na którym w ciągu ostatniej dekady były dwa wypadki śmiertelne, tak by piesi mieli na nim więcej miejsca i byli lepiej odseparowani od pędzących samochodów. W ciągu najbliższych sześciu lat powstanie także droga rowerowa na Lucerny. Życie w Wawrze nadal toczy się więc obok kanału, a nie nad nim.
DG