Co zbudować na Aluzyjnej? "Nie chcemy samych bloków"
16 maja 2016
Osiedla przy Aluzyjnej rosną w górę - ale czy przy okazji rozbudowy bloków nie zapomina się o innych poza mieszkaniowymi potrzebach mieszkańców?
Teren wokół siłowni obok Aluzyjnej 33 jest bardzo zaniedbany - pisze do nas pani Ewelina. - Nie ma tu poza nią żadnego ogólnodostępnego miejsca wypoczynku, zabawy i rekreacji. We wspomnianej okolicy przybywa nowych inwestycji deweloperskich, a co za tym idzie nowych mieszkańców (w tym najwięcej młodych rodzin z dziećmi). Inne części Tarchomina czy Nowodworów pękają w szwach od miejsc rekreacji i sportu, a tu nadal nie ma nic. Poza tym, niedawno powstał tu dramatyczny "plac zabaw" dla szkoły podstawowej przy ul. Aluzyjnej 22, który zlokalizowany jest na prywatnej posesji przy ul. Mikołaja Trąby blisko pętli autobusowej 511 (piszę plac zabaw w cudzysłowie, ponieważ jest to wysypany piachem teren z kilkoma deskami imitującymi bramki do gry w piłkę nożną oraz porozrzucanymi starymi oponami służącymi za zabawki dla dzieci). Czy dzieci z pobliskiej szkoły i osiedli nie zasługują na godny plac zabaw z bezpiecznym sprzętem? Biorąc pod uwagę powyższą sytuację, zdecydowałyśmy się z koleżanką zgłosić w tym roku projekt do budżetu partycypacyjnego - pisze.
Jak zintegrować mieszkańców Aluzyjnej?
Teren, o którym wspomina nasza Czytelniczka to w zasadzie jedyne niezabudowane miejsce, gdzie może powstać coś dla mieszkańców. Wąski pas zieleni vis-a-vis pętli autobusowej wykorzystywany jest jako psia toaleta i łatwiej tam trafić na psią kupę niż kogoś ćwiczącego na siłowni. Być może właśnie dlatego? Tak czy owak, niewielka, ale zieleń jest - trzeba ją tylko nieco "podkręcić". W końcu nic nie stoi na przeszkodzie, by do trawy dodać nieco kwiatów - i będzie łąka kwietna, która nie tylko ucieszy oko, ale będzie też pomocą naukową dla dzieci z pobliskiej podstawówki. A sama siłownia wzbogaciłaby się o sprzęty rekreacyjne dla młodszych: może tu stanąć piaskownica, huśtawki, zjeżdżalnie, małpi gaj i inne urządzenia.
Pomysłodawcy (Monika Dolińska, Ewelina Kaniuk oraz Marcin Korowaj) podzieli teren na dwie części: dla pierwszej zaprojektowali łąkę kwietną, dla drugiej: trawnik, żywopłot, ławki i ogrodzony plac zabaw, szczegóły można poznać na stronie budżetu partycypacyjnego.
Abstrahując od zgłoszonych pomysłów - czy mieszkańcy Osiedli przy Aluzyjnej potrzebują się integrować? Albo inaczej: czy potrzebują do tego wydzielonych, specjalnie przygotowanych miejsc? Okolica roi się od "naturalnych" miejscówek, w których można się spotkać i zacieśnić sąsiedzkie więzi. Jeśli macie ochotę na takie działania - dajcie nam znać. Pomożemy w nagłośnieniu Waszych planów!
(wt)