Co z Suwalną? Tam jest wciąż niebezpiecznie
29 sierpnia 2014
22 sierpnia doszło do kolejnego wypadku na Suwalnej i jak bumerang powrócił temat poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy.
Ten wypadek przypomniał wszystkim, że już od wielu miesięcy słyszeliśmy o projektach zmian na Suwalnej. Są one konieczne, ponieważ kierowcy, mówiąc delikatnie, mają znaki w... głębokim poważaniu. A czego tu nie obiecywano! Tarki na jezdni przed przejściem dla pieszych, nowe oznakowanie, oświetlenie. Póki co jednak nie zrobiono nic.
Zapytaliśmy starostwo, które zarządza Suwalną, kiedy i co faktycznie zostanie zrobione.
- Powiat legionowski zlecił opracowanie projektu budowy chodnika wzdłuż ulicy Suwalnej od skrzyżowania z ul. Olszankową do ul. Jaśminowej po stronie drogi, po której nie ma chodnika. Ponadto po wybudowaniu chodnika planowana jest zmiana organizacji ruchu w ten sposób, że przy skrzyżowaniu z ul. Jaśminową zostanie wyznaczone nowe przejście dla pieszych. Rozważana jest również zmiana lokalizacji obecnie istniejącego przejścia dla pieszych, które teraz znajduje się na wysokości apteki - mówi Mirosław Pachulski ze starostwa. Dodaje też, że po drugiej stronie skrzyżowania, czyli na wysokości boiska orlik i zatoki autobusowej, planowana jest budowa przejścia dla pieszych z azylem. Sama zatoka autobusowa ma zostać przebudowana i powiększona. - Zadanie to, zgodnie z deklaracjami władz Legionowa, będzie współfinansowane z budżetu miasta - podkreśla Pachulski.
Tyle dobrych informacji, bo terminy nie są zbyt optymistyczne. Projekt i pozwolenie na budowę uda się załatwić w tym roku. Co dalej?
- Realizacja? To zależy jak długo potrwają procedury i wybór wykonawcy. Pewności nie ma, czy przed zimą zdążymy - zaznacza Mirosław Pachulski.
AS