Co z Przewodową?
11 czerwca 2010
Komunikacyjnej epopei w Wawrze ciąg dalszy - tym razem głos zabiera pomysłodawca zmian komentowanych w poprzednim "Informatorze".
- Nie zgodzę się jednak z zarzutem, że linia 521 jest ekspresowa. Nie omija ona żadnego przystanku na terenie Wawra prócz Edisona i Świeckiej, a do Wia-tracznej dodatkowo jeszcze zespół Wspólna Droga. Co to za ekspres? Dodatkowo, ze względu na wiele szkół przy zespole Wspólna Droga, do Zarządu Transportu Miejskiego kierowane są prośby o dodanie tego przystanku. W zasadzie więc bę-dzie to linia zwykła. Przy powstaniu SKM i kursowaniu komunikacji szynowej co 10 minut w szczycie i co 15 poza, będzie można uzwyklić i skrócić linię 521 do Wia-tracznej. Tylko i wyłącznie wtedy. Wtedy też można będzie zrobić większą reformę komunikacyjną. Nie mówimy konkretnie o jakiejś dacie i podkreślam: są to tylko propozycje, które i tak będą zweryfikowane przez ZTM. Jednak trzeba już myśleć o tym teraz - uważa Krzysztof Sokołowski.
Prosi też o poparcie inicjatywy wprowadzenia komunikacji na zachodni odcinek ulicy Przewodowej. - Trzeba dzwonić, pisać listy do ZTM i zarządu dzielnicy, aby ten rejon zyskał komunikację, bo niestety strasznie ślamazarnie władza do tego pod-chodzi. A ZTM już określił, co Wawer ma zrobić: wykonać perony przystankowe oraz dogadać się z ZDM w sprawie skrzyżowania z Wałem Miedzeszyńskim, żeby ten wykonał pewną korektę łuków i profili jezdni. Udało się z 213 i z tym damy ra-dę! - twierdzi społecznik.
Komentarz urzędów
Skierowania autobusów do obsługi ulicy Przewodowej będzie możliwe po przystoso-waniu infrastruktury do potrzeb komunikacji miejskiej - wyznaczeniu lokalizacji i wybudowaniu przystanków (minimalne wymiary chodnika w miejscu przystanków powinny wynosić 20 m x 2 m) oraz przebudowaniu skrzyżowania ul. Przewodowej z ul. Wał Miedzeszyński, w celu zapewnienia możliwości bezpiecznego skrętu auto-busu - minimalny promień skrętu wewnętrznego powinien wynosić 12 m - twierdzi Konrad Klimczak z ZTM.A te modernizacje leżą w gestii zarządcy drogi. - Sprawa jest w toku - mówi Urszula Nelken, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich. - Trwa wymiana pism między nami, dzielnicą i ZTM. Uważamy że zgodnie z umową podpisaną z Zarzą-dem Transportu Miejskiego wykonanie infrastruktury leży w powinnościach ZTM. Jeśli jednak miejski inżynier ruchu zezwoli na zatrzymywanie się w pasie ruchu, wtedy podejmiemy niezbędne kroki, aby to umożliwić. Póki co jednak sprawa jest dość świeża i nie umiem określić, jak się zakończy.
kc