REKLAMA

Targówek

zdrowie »

 

Co z poradnią na Majowej?

  9 października 2009

Nieruchomość przy Majowej 4 od czasów powojennych jest użytkowana przez służbę zdrowia. Obecnie mieści się tu poradnia dla dzieci. Jakie będą jej losy, skoro zgodnie z prawem należy zwrócić ją prawowitym właścicielom w liczbie ponad 60 osób?

REKLAMA

23 września dyrektor ZOZ Warszawa-Bródno otrzymał faksem decyzję urzędu miasta dotyczącą budynku przy ul. Majowej 4, w którym obecnie znajduje się po-radnia dla dzieci. Decyzja pani prezydent Warszawy nadaje byłym właścicielom (którzy stracili nieruchomość na mocy dekretu z 1945 r.) prawo użytkowania wie-czystego obiektu, w którym znajduje się aktualnie poradnia, naruszając tym sa-mym prawa SZPZLO Warszawa-Bródno, jako podmiotu prowadzącego statutową działalność na rzecz ochrony zdrowia. Decyzja okazała się całkowitym zaskocze-niem dla użytkowników budynku. Toczące się od lat sprawy i opinie dotyczące tego obiektu, pozwalały świadczyć usługi medyczne dla dzieci. Kilka lat temu budynek został wyremontowany, na bieżąco był konserwowany i utrzymany w należytym stanie, całkowicie odnowiono pomieszczenia i przygotowano audyt termomoderni-zacyjny.

Czy rzeczywiście damy radę?

Na ostatniej sesji rady Targówka radna Kamila Kardas domagała się wyjaśnień w tej sprawie. Burmistrz Grzegorz Zawistowski uspokajał, że to normalna procedura, bowiem 9 lipca rada miasta przeznaczyła milion złotych na wykup owej nierucho-mości. Zatem, aby wszystko uregulować, należy najpierw oddać własność byłym właścicielom, a potem od nich odkupić. Niby wszystko takie proste...

Moje ustalenia nie są już tak optymistyczne. Po pierwsze, prezydent miasta zwróciła nieruchomość siedmiu osobom. Dwie spośród nich są przez urzędników określone jako nieznane z miejsca pobytu, więc wyznaczono prokurenta, który w ich zastępstwie przejmie część nieruchomości. Nazwisko tych dwóch osób wydało mi się znajome, więc skontaktowałem się z kolegą, który okazał się ich krewnym i spadkobiercą. Otóż te osoby (nieznane z miejsca pobytu!) to dwaj nieżyjący już bracia i dziwne, że urząd zapomniał, gdzie się obecnie znajdują. Mają natomiast około 60 prawnych następców, którzy nawet nie wiedzą o tym, co w tej chwili na ich rzecz przekazuje miasto. Mimo że od wielu lat są znani urzędnikom, nikt się z nimi nie skontaktował. Nie wiadomo też, jak kilkudziesięcioosobowa gromadka będzie teraz zarządzać budynkiem i czy będzie w stanie skutecznie porozumieć się z miastem w sprawie odsprzedania tej nieszczęsnej nieruchomości. A jeśli nie są zainteresowani sprzedażą? A jeśli milion to mało?

Śmieszy mnie i irytuje zuchwała postawa urzędników, którzy wszystko wiedzą lepiej. Problem ponownego odzyskania przekazanej nieruchomości może się ciąg-nąć przez wiele lat. Władze miasta nie wskazały innego miejsca świadczenia usług medycznych na rzecz naszych dzieci. Czy urzędnicy pomyśleli, gdzie w tym czasie będą się leczyć, jeśli wszystkie naiwne i optymistyczne kalkulacje się nie ziszczą?

Sebastian Kozłowski
sk@sebastiankozlowski.pl

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA