Co w miejscu fabryki?
12 marca 2010
Trwa przygotowywanie planu zagospodarowania terenów, na których stoją budynki po fabryce Szpotańskiego w Międzylesiu. Czy lokalni kupcy ponownie staną okoniem wobec koncepcji stworzenia tutaj centrum handlowo-usługowego?
- To miasto, a nie dzielnica, przygotowuje nowy plan - mówi Andrzej Murat z urzędu dzielnicy. - Kolejne wersje tego planu będą dyskutowane na posiedzeniach dzielnicowej komisji ładu przestrzennego, jednak ostateczne rozwiązania należeć będą do miejskiego ratusza.
Radni więc głosu decyzyjnego nie mają, choć z ich opinią powinni się liczyć urzędnicy miejscy. Rzecznik Wawra uprzedza, że nie wie, jaką decyzję w sprawie Międzylesia podejmą radni miejscy. - Należy się jednak spodziewać protestów mię-dzyleskich kupców, którzy w ubiegłej kadencji oprotestowali poprzedni plan - mówi Andrzej Murat. A kupcy zapowiadają protesty już teraz, gdy tylko będą znane szczegóły nowego projektu. Władze dzielnicy byłyby skłonne poprzeć budowę cen-trum usługowego, jeśli inwestycja zachowałaby charakter starej fabryki, która obecnie niszczeje.
Póki co jednak wszystko pozostaje wyłącznie w sferze projektów, bo plan za-gospodarowania przestrzennego dla Międzylesia zostanie ogłoszony nie wcześniej niż za dwa lata.
(wt)