Zwyczajny bohater
12 marca 2010
Historia pewnego 78-latka z Wawra to najlepszy przykład na to, że nie wszyscy ze strachem odwracają wzrok, kiedy obok nich dochodzi do chuligańskiego wybryku.
78-latek bez zastanowienia stanął mu na drodze i stanowczym tonem zapytał "coś ty zrobił?!". Młody mężczyzna wpadł w popłoch, chciał uciekać, jednak staruszek nie pozwolił mu na to. Doszło do szarpa-niny, włamywacz wszelkimi sposobami starał się zatrzymać zdobyty przed chwilą łup i jednocześnie uciec. Z całej siły uderzył starszego pana w rękę, ten jednak nie poddał się i odzyskał radio. Próbował nawet jeszcze gonić złodzieja, nie miał jednak szans z pędzącym rowerem.
78-letni bohater poczekał na kierowcę okradzionego samochodu, a także po-wiadomił o wszystkim policję. W komisariacie przy ulicy Mrówczej dokładnie opisał wygląd rabusia, co już następnego dnia pozwoliło na zatrzymanie 24-letniego Łuka-sza K. Złodziej odpowie za kradzież i włamanie. Starszy pan nie uszedł z tej historii bez szwanku - rabuś złamał mu rękę.
cehadeiwu
na podstawie informacji policji