REKLAMA

Białołęka

500-lecie kościoła św. Jakuba

 

Cieszmy się urodzinami naszego kościoła

  15 czerwca 2018

alt='Cieszmy się urodzinami naszego kościoła'
Zdjęcia pochodzą z pikniku rodzinnego z okazji 500-lecia kościoła św. Jakuba. Tarchomin, 10 czerwca 2018

Rozmowa z Piotrem Oraczem, radnym Białołołęki, aktywnie zaangażowanym w obchody jubileuszu 500-lecia kościoła św. Jakuba na Tarchominie przy ul. Mehoffera 4.

REKLAMA

- Jest Pan jednym z głównych organizatorów obchodów jubileuszu 500-lecia kościoła św. Jakuba Apostoła na Tarchominie. Jak powstał program jubileuszu? Jak nowy proboszcz zareagował na pomysły?

- Organizatorem jubileuszu jest parafia św. Pielgrzymi na Tarchominie. "Szlak naprawdę istnieje" Pielgrzymi na Tarchominie. "Szlak naprawdę istnieje"
Z warszawskiego Tarchomina do Santiago de Compostela w Hiszpanii jest około 3 tys. km. Dlaczego piszę o Tarchominie i jego związkach z hiszpańskim miastem?
Jakuba na Tarchominie, ja tylko służę pomocą. Dzięki doświadczeniu, jakie nabyłem podczas organizacji różnych wydarzeń w dzielnicy, mogę pomóc w organizacji 500-lecia Jakuba.

Planując program jubileuszu chcieliśmy, aby było to wydarzenie całoroczne, które poprzez różnorodne wydarzenia pozwoli wielu osobom przeżyć jubileusz Jakuba. Program został tak ułożony, że praktycznie od stycznia do grudnia, z wakacjami włącznie odbywa się jakieś wydarzenie jubileuszowe. Mamy koncerty, wystawy zdjęć, wycieczki zabytkowym autobusem, pielgrzymkę pieszą, promocję Szlaku św. Jakuba, koncerty plenerowe, festyn rodzinny, konkurs dla dzieci. Świętowanie będzie miało także swój duchowy wymiar poprzez odbyte Misje i uroczystą mszę dziękczynną, celebrowaną przez biskupa diecezjalnego. Planowane jest także udostępnienie krypty, w której będzie izba muzealna. Oprócz uczczenia jubileuszu 500-lecia kościoła, celem obchodów jest upowszechnienie wiedzy o najstarszym, oryginalnym kościele gotyckim w Warszawie wśród mieszkańców stolicy i Mazowsza. Pielęgnowanie lokalnej historii jest także ważne w budowaniu tożsamości mieszkańców Białołęki. Dlatego wydrukowany został folder o kościele, ukazało się specjalne wydanie "Echa Białołęckiego" i będzie wydana książka autorstwa Bartka Włodkowskiego z Fundacji Ave.

Gdy rok temu spotkałem się pierwszy raz z nowym proboszczem, księdzem Andrzejem Kowalskim, to nieśmiało przedstawiłem pomysły na jubileusz. Okazało się, że proboszcz ma dokładnie takie samo oczekiwanie, aby poprzez liczne, różnorodne wydarzenia, przez cały rok cieszyć się urodzinami naszego kościoła. Od tamtej pory rozpoczęło się wdrażanie planu w życie, które potrwa do końca roku. Żartujemy, że staliśmy się drużyną grającą do jednej bramki.

Kup bilet

- 500-lecie to wielkie wyzwanie. Jest trudno?

- Na szczęście nie muszę wszystkiego organizować samodzielnie. Gdy ma się dookoła życzliwe i przyjazne osoby, to organizacja tych wydarzeń jest czystą przyjemnością. Zaplanowane przedsięwzięcia spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem i dzięki zaangażowaniu parafian udaje się realizować poszczególne punkty z naszego planu. Duże wsparcie zapewnia mi żona Ola, synowie oraz nasi przyjaciele. Urzekła mnie także przychylność i otwartość Urzędu Dzielnicy Białołęka i Białołęckiego Ośrodka Kultury, które są współorganizatorami wielu przedsięwzięć. Partnerem jubileuszu jest także Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego. Wsparcie zapewnili nam sponsorzy: Galeria Odkryta i RSM Praga. Specjalne wydanie "Echa Białołęckiego", które rozdawaliśmy podczas pikniku w ostatnią niedzielę, wsparła firma Dom Development. Szczególne wyrazy wdzięczności należą się Fundacji Ave i Bartkowi Włodkowskiemu, jak zwykle z zapałem włączających się w wydarzenia na naszym podwórku. Podkreślam, że bez wsparcia organizacyjnego i finansowego partnerów, wielu wydarzeń nie udałoby się zorganizować.

REKLAMA

- Jakie związki łączą Pana z parafią św. Jakuba na Tarchominie?

- Jest to moja rodzinna parafia. Do niej należą moi rodzice i teściowie. Tutaj przeżywałem najważniejsze sakramenty: bierzmowanie, ślub, chrzty i komunie dzieci. We wspólnocie oazowej z Jakuba poznałem moją żonę Olę. Parafia św. Jakuba zrosła się z naszym życiem. Widzę także, jak nasze dzieci wrastają w życie tarchomińskiej parafii. Duża zasługa w tym przedszkola sióstr służebniczek. To jest taki nasz świat, nasze środowisko życia, ale także zaangażowania i odpowiedzialności. Od lat staram się współtworzyć świat, w którym żyję. Kiedyś jako animator oazowy, wspólnie z przyjaciółmi ze wspólnoty udało nam się pozyskać pieniądze i stworzyliśmy kawiarenkę parafialną i świetlicę. Obecnie angażuję się w obchody jubileuszu kościoła, służąc tym, co potrafię najlepiej. Takie drobne aktywności zmieniają świat, w którym żyjemy i wyzwalają aktywność i potencjał innych. Mój świat to w większości Tarchomin.

Rozm. lol

.
 

REKLAMA

Komentarze (1)

# kasia21

28.06.2018 09:22

Pięknie! centrum duchowe i cywilizacyjne naszego blokowiska.
życzę kolejnych 500 lat!
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA