REKLAMA

Legionowo

różne »

 

Ciągle zepsute

  8 kwietnia 2011

Absurdalne dźwigi zamiast wind. Windy, czy platformy - jak nazywa je PKP - przy przejściu podziemnym stacji Legionowo bardzo często są nieczynne.

REKLAMA

- To skandal, w życiu nie widziałam bardziej idiotycznej konstrukcji - mówi miesz-kanka Legionowa. - To wszystko wina użytkowników - tłumaczą pracownicy PKP. Mieszkańcy Legionowa, którzy prawie codziennie korzystają z przejścia przy torach narzekają na awaryjne dźwigi przy podziemiach. - Bardzo często zdarza się, że rodzice z wózkami, czy też osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich muszą korzystać z pomocy przechodniów, bo windy po prostu nie działają - mówi pani Mariola. Jak twierdzi, sama często pomaga w takich sytuacjach. - To jakiś skandal, nie wiem po co je wybudowano, skoro tak często się psują i są nieczynne. Nie można było sprawy rozwiązać w jakiś inny sposób? - pyta.

Podobnego zdania są inni mieszkańcy Legionowa. - Windy działają tu niezbyt często, chociaż sam kilka razy widziałem, jak były naprawiane - mówi pan Mariusz spotkany przy stacji. - Co z tego jak dzień lub dwa po naprawie znów są nieczynne - dodaje. Jego zdaniem, wina nie leży zapewne tylko po stronie właścicieli urządzeń czyli PKP, ale także mieszkańców, którzy nieumiejętnie z nich korzystają. - Sam byłem świadkiem, jak zablokowała się, bo między platformę a szyb wpadła gałąź. Ludzie robią sobie z tego miejsca wysypisko albo traktują je jako toalety - stwier-dza pan Mariusz.

PKP: to nie są windy

- Nie są to windy, lecz podnośniki hydrauliczne - mówi stanowczo Krzysztof Łań-cucki, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. Tłumaczy on, że do awarii dochodzi, ponieważ są one nieumiejętnie użytkowane. - Zgodnie z instrukcją wywieszoną w kabinie należy przytrzymywać przycisk przez cały czas jazdy podnośnikiem, nie wystarczy więc, jak w windzie, jednorazowe naciśnięcie. Puszczenie przycisku powoduje przerwanie jazdy. Kilkakrotne naciśnięcie i puszczenie przycisku może spowodować unieruchomienie podnośnika i konieczność wezwania serwisu - mówi Krzysztof Łańcucki.

Jak zapewnia rzecznik, podnośnik porusza się stosunkowo powoli, ponieważ je-go prędkość regulują przepisy dotyczące tego typu urządzeń. - Przegląd techniczny wind jest dokonywany dwa razy w miesiącu oraz po każdym zgłoszeniu ich nie-sprawności. Awarie zdarzają się, niestety, dość często - przyznaje Łańcucki. Jego zdaniem przyczyną są najczęściej umyślne dewastacje.

Wstąp do księgarni

Krótkowzroczny rachunek

Faktem jest, że kabiny są też nagminnie zanieczyszczane, częste są przypadki za-łatwiania w kabinach potrzeb fizjologicznych. Koszt napraw zdewastowanych pod-nośników tylko w 2010 r. wyniósł 45 tys. zł, a od początku bieżącego roku już po-nad 25 tys.

Jak przekonuje PKP, podnośniki tego typu są urządzeniami stosunkowo nieza-wodnymi, pod warunkiem ich eksploatacji zgodnej z instrukcją obsługi. Dlaczego nie można było tu zamontować klasycznej windy? Nie byłoby problemów z jej obsługą.

Łańcucki tłumaczy, że podnośniki nie są wcale bardziej awaryjne niż windy. - Takie same problemy z awariami mamy także tam, gdzie zamiast platform zamon-towano windy. Wszystkie awarie spowodowane są przez korzystanie z nich nie-zgodnie z instrukcją i dewastacje. Jedyne co nam pozostaje, to tylko apelować do mieszkańców, by używali ich tak, aby mogły służyć wszystkim potrzebującym, a takim może stać się każdy - mówi rzecznik.

REKLAMA

A straż śpi?

Dlaczego pilnowaniem porządku w rejonie PKP skutecznie nie zajmuje się straż miejska? - Nasi funkcjonariusze permanentnie patrolują obydwa przejścia podziem-ne o różnych porach dnia. Ich pokłosiem są między innymi nałożone mandaty kar-ne za spożywanie alkoholu, czy też zaśmiecanie - mówi Adam Nadworski, zastępca komendanta legionowskiej straży miejskiej. Jednak co do niszczenia wind, przy-znaje, że wie o przypadkach dewastacji, lecz nie ma pojęcia, czy sprawcy zostali zatrzymani.

Monitoring w tym przypadku okazał się nieszczególnie skuteczny.

- Straż miejska w Legionowie ze swojej strony może jedynie zapewnić, że w ramach codziennych zadań, w miarę swoich możliwości, zwiększy liczbę i częstot-liwość patrolowania tego terenu i będzie to czynić w godzinach 7.00-23.00 siedem dni w tygodniu - obiecuje Adam Nadworski.

Maciej Kamiński

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuLegionowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuLegionowo

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024