Chcesz grać na lirze? Przyjdź na Działdowską!
19 grudnia 2013
Muzyka ludowa jest trochę niedzisiejsza, mało popularna... Dzieci wolą teraz komputery i nie mają czasu i okazji sprawdzić, jak ciekawe są dawne tradycje ludowe. A w Domu Kultury przy Działdowskiej można zobaczyć prawdziwą basetlę, lirę i cymbały! I przekonać się, jak niezwykłe wydają dźwięki.
- Przy tym nagraniu grałem na lirze. To rzadki instrument, więc ludzie zaczęli mnie kojarzyć z tą rolą - wspomina Jerzy Burdzy. - I tak to już do mnie przylgnęło. I choćbym wynalazł perpetuum mobile, to i tak dla słuchaczy będę zawsze lirnikiem z "Ogniem i mieczem" - śmieje się.
Próby na Działdowskiej
W tych czasach zrodził się także pomysł, aby stworzyć ludowy zespół dziecięcy. Nauka gry na dawnych instrumentach ludowych, a także śpiewu i tańca ruszyła w kilku salach w Warszawie, między innymi w Mazowieckim Centrum Kultury i Sztuki. Kilka lat temu zespół zmienił główną siedzibę i spotyka się na próbach w Domu Kultury "Działdowska".
Młodzi muzycy nie tylko uczą się tradycyjnych ludowych piosenek czy tańców takich jak krakowiak i mazur. Poznają niezwykłe instrumenty: basetlę, cymbały, lirę korbową (czyli taką, gdzie nie używa się smyka, ale korby) czy "diabelskie skrzypce". - Te ostatnie to nie instrument strunowy, jak wskazywałaby na to nazwa - tłumaczy Jerzy Burdzy. - Ma co prawda dwie struny, ale dźwięki wydobywa się z instrumentu za pomocą uderzania w różne jego części - jak w bęben.
Takie instrumenty to dzisiaj rzadkość. Te, które są w posiadaniu zespołu, wykonał Stanisław Wyżykowski, niezwykły człowiek, który sam odtworzył wygląd i budowę liry na podstawie starych dokumentów opisujących ten instrument.
Z basetlą w świat
"Vistula" ma w repertuarze głównie polskie piosenki ludowe jak: "Miała baba koguta", "Uciekła mi przepióreczka", "Uciekaj myszko do dziury", "W polu lipeńka", "Zielony mosteczek". Dzieci wykonują utwory samodzielnie. Część z nich gra na instrumentach (niektóre dzieci to uczniowie szkół muzycznych), inne specjalizują się w śpiewie, jeszcze inne tańczą. Zespół ma na koncie już kilka sporych sukcesów, koncerty w Polsce i za granicą, występy wraz z zespołem "Trebunie - Tutki", II Nagroda Konkursu Nowa Tradycja 2009, którego laureatami w przeszłości byli między innymi bracia Golec. Dzieciaki występowały także w Filharmonii Narodowej w Warszawie, na festiwalu "Mikołajki Folkowe", Studiu S-1 Polskiego Radia, na Zamku Królewskim, w programie telewizyjnym "Kawa czy herbata", na koncertach w Hiszpanii, na Łotwie, Ukrainie i we Włoszech.
"Vistula" organizuje też różne akcje i wciąż ma nowe pomysły: - Kiedyś podczas występu postanowiliśmy włączyć publiczność w koncertowanie. "Śpiewaj z Vistulą" - takie było hasło tej akcji. I udało się - jedną z popularnych piosenek ludowych wykonała na naszym koncercie sama publiczność.
Z okazji zbliżających się świąt 14 grudnia o godzinie 11 "Vistula" przygotowuje koncert wraz z kuligiem - dla wszystkich chętnych. Gdzie? W Stajni "Lideria" w Kępie Kiełpińskiej koło Łomianek.
Dzisiaj zespół liczy już ponad 30 uczestników, ale chętnie przyjmie nowe dzieci, szczególnie do sekcji tanecznej.
Kontakt: Jerzy Burdzy: bur@op.pl,
DK Działdowska, ul. Działdowska 6, tel. 22 632-31-91/96, sekretariat@dzialdowska.pl
Co robią dzieci na zajęciach?
Liwia, 6 lat
Liwia
Tutaj nauczyłam się śpiewać i tańczyć, a najbardziej podoba mi się to, że można grać na instrumentach. Najbardziej lubię grać na basetli i diabelskich skrzypcach. Znam już polski taniec "drabant", umiem śpiewać piosenkę o sarence i "Zagraj mi muzyko". Lubię też czytać. Znam wiersze Jana Brzechwy i Juliana Tuwima.Zuzia, 8 lat
Zuzia
Na zajęciach podoba mi się zabawa w hula-hop. Umiem grać na basetli, lirze i na cymbałach. Znam taniec "drabant" i piosenkę "Zagraj mi muzyko". Chodziłam wcześniej na capoeirę, tam też były fajne instrumenty. Na komputerze słucham "Alvina i wiewiórek", a moja ulubiona wokalistka to Sylwia Grzeszczak.