REKLAMA

Bemowo

różne »

 

Chcę choinki przed ratuszem!

  19 grudnia 2011

alt='Chcę choinki przed ratuszem!'

Wyszło już chyba z mody narzekanie na rozpoczynanie sezonu świątecznego przez handlowców na kilka miesięcy przed świętami. Bożonarodzeniowy wystrój sklepów w październiku, tak samo jak wielkanocne ozdoby tuż po święcie Trzech Króli, nadal budzą we mnie jednak przygnębienie. Jak wytłumaczę córce, że te święta są jedyne i wyjątkowe, że warto na nie czekać przez cały rok, że dzięki istnieniu świąt każdy zwyczajny dzień jest inny, a przez to bezcenny?

REKLAMA

Gdy jeszcze byłem radnym, zastanawiałem się, jak można ograniczyć namolność handlowców, by nie zabierali nam tradycji i radości świętowania, nie ograniczając zarazem ich wolności gospodarowania. Otóż chyba się nie da. Wolny rynek ma swoje prawa, a wolność, żeby była dobrem, musi po prostu mieć oparcie w wartościach: etyce kupieckiej, poczuciu estetyki, zwykłej przyzwoitości. Żaden zakaz prawny tu nie pomoże.
W grudniu zamiast choinek w mieście pojawiają się wielkie czopki - konstrukcje z siatki stalowej w kształcie stożka, obficie obłożone gałęziami, lampkami i diodami.
Dlatego musimy ścierpieć widok czekoladowych mikołajów stojących na półkach sklepowych obok listopadowych zniczy. Dlatego jesteśmy kantowani, gdy podpisujemy umowę, w której najważniejsze zapisy są wydrukowane małymi literkami, niezauważalnymi dla przeciętnego klienta. Dlatego ulice polskich miast są upstrzone billboardami, szyldami i afiszami w ilościach, jakich nie uświadczy się w krajach, w których panuje znacznie większa niż u nas wolność.

Niestety, po handlowcach za zniekształcanie świąt wzięły się władze miasta. Od kilku lat w miejscach publicznych w grudniu zamiast choinek pojawiają się wielkie czopki - konstrukcje z siatki stalowej w kształcie stożka, obficie obłożone gałęziami, lampkami i diodami. Lampki i diody podświetlają całą powierzchnię stożka w rozmaitych kolorach, najmniej w zielonym. Całość w ogóle nie przypomina choinkowego drzewka. Za kilka lat będziemy musieli tłumaczyć dzieciom, co to są te zielone podwójne zygzaki z ogonkiem, wymalowane na papierze, którym opakowaliśmy prezenty na Boże Narodzenie - przecież choinka ma zupełnie inny kształt i kolor...

Życzę Państwu świąt pachnących prawdziwą, zieloną choinką z prawdziwymi gałęziami, uginającymi się pod ciężarem szklanych bombek, pierników i migoczących świeczek. Świąt bez sfory Mikołajów płci obojga z brodami z waty, gadających przez komórkę podczas akcji promocyjnej w hipermarkecie. Bez odtwarzanych w sklepach na okrągło z głośników przesłodzonych piosenek, które nie są kolędami nawet w Ameryce. Z wymarzonymi prezentami, które w magiczny sposób znalazły się pod choinką. Z radością i miłością, która w magiczny sposób odnajdzie nas przy wigilijnym stole.

Maciej Białecki
były wiceburmistrz Pragi Południe (2002-2004) i radny sejmiku mazowieckiego (2002-2006)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA