REKLAMA

Puls Warszawy

społeczeństwo »

 

Chamstwo i brak empatii w komunikacji miejskiej

  12 lutego 2018

alt='Chamstwo i brak empatii w komunikacji miejskiej'
Osoby o kulach stoją. Reszta czyta.
Fot. czytelniczka Ania

Autobus, tramwaj, pociąg czy metro, zwłaszcza w godzinach szczytu, to tłok, ścisk i - niestety - różna kultura osobista pasażerów. Jak się zatem zachować, by wszystkim podróżowało się przyjemniej?

REKLAMA

- Codziennie rano jadę tramwajem na Młociny z trzyletnim dzieckiem, które wiozę do żłobka. Zwykle staję obok miejsc oznaczonych "rodzic z dzieckiem/osoba starsza". Nie każę nikomu ustępować, nie napraszam się, nie atakuję nikogo, nie odzywam się. Zwyczajnie liczę na ludzki gest zrozumienia i solidarności, że nie jest łatwo i bezpiecznie tak jechać. Przez ferie problemu nie było, a dziś na jednym siedzeniu facet w średnim wieku gra na telefonie. Udaje, że mnie nie widzi. Jakiś starszy pan zwrócił mu uwagę, to popatrzył tępo na niego, na mnie, i grał dalej. Na drugim siedzeniu młodziutka dziewczyna podziwia piękno Tarchomina przez okno. Po zwróceniu uwagi wstała bez słowa z wielce obrażoną miną. (...) Będąc małolatem ani ja, ani koledzy aniołkami nie byliśmy, ale każdy wiedział, że jak do autobusu czy tramwaju wszedł ktoś starszy lub z dzieckiem, to natychmiast się wstawało i ustępowało. Tak było w Warszawie kiedyś, to się wynosiło z domu i to było zakodowane i normalne. Tak samo jak z wsiadaniem. Czeka się, aż ludzie wysiądą i dopiero się wsiada, a nie przepycha i taranuje sąsiadów z walce o miejsce (...) - napisał pan Marcin na facebookowej grupie dla mieszkańców "Białołęka - platforma sąsiedzka", czym wywołał olbrzymią dyskusję.

Zero empatii

- Jeszcze za czasów 508 stałem całą drogę z Marymontu na Tarchomin z dzieckiem na rękach. Nikt się nawet nie ruszył. Niestety bez wyrobienia odruchu ustępowania za pacholęcych lat, później trudno o zmianę. Poza tym - często przytaczane przez młodzież - argumenty o tym, że "kupiłem bilet i należy mi się miejsce siedzące", pomijam zawsze milczeniem - odpowiedział jeden z facebookowiczów.

- Niedawno zapomniałam się rozmawiając przez telefon w metrze i podniosłam głos. Pewna pani bardzo nieprzyjemnym tonem zapytała, czy nikt mnie nie wychował. A przecież wystarczyło kulturalnie zwrócić uwagę. Ja od razu ściszyłam głos i nie mam z tym problemu - zauważa Ewa. - Wsiadając do autobusu jedną ręką pcham wózek ze starszą córką, młodszą dwulatkę mam na ręku i tylko raz ktoś mnie przepuścił, żebym weszła jako pierwsza i raz ktoś się zapytał, czy mi pomóc. A przy wysiadaniu zawsze muszę się przebijać przez ludzi pchających się do autobusu - pisze Marysia.

- Gdy czuję się źle, a zdarza się to ze względu na moje zdrowie, nie jestem w stanie ustać. Karcący wzrok starszej osoby, oczekującej ustąpienia miejsca, jest bardzo nieprzyjemny, a naprawdę czasem nie jestem na siłach, by to zrobić. Pamiętajmy, że i młodzi i starsi mają różne możliwości i stany. Nie zawsze musi to świadczyć o braku wychowania - przekonuje Patrycja.

Wstąp do księgarni

Savoir-vivre podróżowania

Pod wpisem zamieszczono setki(!) komentarzy. Internauci przekonywali się wzajemnie o zasadach, jakie powinny obowiązywać w komunikacji miejskiej - co pasażerom wolno a czego absolutnie nie wypada. Najczęściej wskazywali, że:

1. Pierwszeństwo mają osoby wychodzące. Dopiero po ich wyjściu, do pojazdu powinny wejść osoby zainteresowane jazdą.

2. Jedzenie i picie w środkach komunikacji to przejaw złego wychowania. Nie każdy musi tolerować zapach twojego ulubionego kebaba. Poza tym nietrudno o ubrudzenie innych pasażerów podczas nagłego hamowania.

3. Plecaki i wysoko zawieszone na ramieniu torby - ściągamy. Pamiętajmy, że stojący przy nas współpasażerowie są różnego wzrostu i z pewnością nie jest im przyjemnie oberwać po twarzy klamrą torby lub wypełnionym po brzegi twardym plecakiem.

4. Miejsca dla kobiet ciężarnych, rodziców z dzieckiem czy osób niepełnosprawnych są przeznaczone właśnie dla nich. Ustąpienie miejsca takiej osobie to nie kwestia dobrej woli, ale przede wszystkim obowiązek.

5. Nie stójmy przy drzwiach, jeśli w autobusie nie jest bardzo tłoczno. Utrudnia to wsiadanie i wysiadanie.

6. Gdy czytamy gazetę, to nie rozkładajmy jej nad czyjąś głową. Naruszamy tym samym czyjąś strefę nietykalności i zapewne sami byśmy tego nie chcieli.

7. Kiedy rozmawiamy przez telefon, starajmy się robić to na tyle dyskretnie, żeby nikomu nie zakłócać jazdy.

8. Jeśli czujemy się źle, bo np. chorujemy, to nie bójmy się poprosić o ustąpienie miejsca siedzącego.

9. Bądźmy wyczuleni, by pomagać innym - pomóc wsiąść czy wysiąść matce z wózkiem dziecięcym albo osobie o kulach nie powinno być dla nas problemem. Jednym słowem - pomagajmy, nie bądźmy obojętni.

Co jeszcze warto dodać?

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (10)

# romek55

12.02.2018 12:17

Niektórzy ludzie są roszczeniowi. Nie wiedzą, że inni nie maja obowiązku wstawać, bo płacą 1200 zł bilet za rok lub więcej. Mają też takie samo prawo usiąść jeśli chcą, mogą też się gorzej czuć lub nie i wcale nie muszą wstawać. Małe dzieci i starzy ludzie jeżdżą bezpłatnie, więc nie powinni uważać, że coś im się należy z automatu, tylko dlatego, że maja taki wiek, bo płacą za nich właśnie Ci co czasem siedzą i w biletach i w podatkach. To podaje też punkt widzenia z drugiej strony, a nie tylko roszczeniowych buców. Bo te najstarsze Panie są najbardziej kulturalne i nigdy taka pani z mojego doświadczenia nie musiała prosić o miejsce, zawsze ktoś jej ustępował. Najgorsze są baby po 50 i 60 które wychodzą z targu lub galerii i chrząkają i móia na głos jacy to ludzie nieuprzejmi bo nie ustąpili jej przez 2 przystanki miejsca. To dopiero brak kultury wyzywać kogoś na cały głos.

# Nie rób kichy

12.02.2018 12:24

Romek, Ty tak na poważnie?

# Kacpeross

12.02.2018 19:16

Ktoś chce ustąpić to ustępuje, jeżeli wstaję o 5 na uczelnię i wracam zmęczony po 17 to szczerze mam to gdzieś czy jakaś babcia z 5 siatkami z targu chce usiąść czy jakiś małolat z plecakiem którego nawet nie zdejmie i się o wszystkich ociera. Zazwyczaj ustępuje starszym osobom, które 10 razy dziękują ale są różne sytuacje :)

REKLAMA

# Kobieta

12.02.2018 20:56

#romek55 nie wiem ile masz lat ale nie obrażaj kobiet 50 i60 letnich że są najgorszymi babami....też kiedyś będziesz w tym wieku i ciekawe czy będzie Ci przyjemnie jak ktoś Ci powie stary dziad...

 maxplastic

12.02.2018 21:15

Z większością się zgodzę, ale kwestia jazdy z małym dzieckiem do przedszkola jest dyskusyjna. Gdy matka stoi z dzieckiem, tzn ono stoi i trzyma się obok niej to może nie jest to najlepsze wyjście, zwłaszcza w tłoku, ale gdybym jej ustąpił miejsca to jak ma to wyglądać - ona usiądzie z nim na kolanach? To znowu nie jest zbyt bezpieczne, bo w przypadku nagłego hamowania to dziecko może polecieć tak samo albo i bardziej, gdyby stało, a po drugie nie jest to zbyt wygodne dla tej matki i pasażerów dookoła, bo może kopnąć, ubrudzić czy po prostu czasem zabiera miejsce. A jeśli matka posadzi dziecko i będzie przy nim stała to jakoś nie jestem przekonany, ale może jestem egoistą, bo pewnie to dziecko sobie jeszcze posiedzi, poleży i pośpi w przedszkolu, a ja w pracy stoję i chodzę przez 7, 8 albo i 10 godzin, a potem jeszcze muszę wrócić z centrum. Także dziękuje, przynajmniej rano bym sobie posiedział i poczytał książkę. O starszych i kobietach w ciąży nie mówię, zgoda, aczkolwiek to jeżdżenie o 8 rano na zakupy z tymi wózeczkami potrafi irytować, wysiadanie i wsiadanie czy rozmowy przez telefon powinny być oczywiste. Ja staram się w ogóle nie rozmawiać w komunikacji, ale to może bardziej wynika z poczucia prywatności, żeby nikt nie słyszał, a dobry obyczaj jest tu na drugim miejscu.

# Pasażer

12.02.2018 23:12

U podróżnych jak i u dyskutantów z niniejszego forum widzę istotne braki w zakresie dobrego wychowania i tolerancji. Wynika to głównie z pochodzenia społecznego.

REKLAMA

# gałka-od-łóżka

12.02.2018 23:16

maxplastic, tu nie chodzi o to, czy dziecko posiedzi w przedszkolu. Małe dziecko jest po prostu bezpieczniejsze siedząc. Nie potrafi ustać stabilnie w przypadku gwałtowniejszego hamowania, zresztą ma za małą masę :)

# Berta

13.02.2018 18:48

Jak się wychowuje dzieci, tak się ma. Kiedyś dzieci ustępowaly miejsca starszym, teraz starsi zrywaja się z miejsc żeby dzieci mogły usiąść. Więc nie narzekajcie.

# Rafał

13.02.2018 19:21

#romek55 napisał(a) 12.02.2018 12:17
Niektórzy ludzie są roszczeniowi. Nie wiedzą, że inni nie maja obowiązku wstawać, bo płacą 1200 zł bilet za rok lub więcej.

W komunikacji miejskiej nie ma miejscówek. Nie płacisz za miejsce siedzące tylko za przewóz. Nigdzie nie jest napisane, że płacąc 1200 zł rocznie za bilet masz zapewnione miejsce. Skoro widzisz, że obok Ciebie stoi osoba starsza lub z małym dzieckiem, korona Ci z głowy nie spadnie, jak ustąpisz miejsca.

REKLAMA

# Rafał

13.02.2018 19:26

#romek55 napisał(a) 12.02.2018 12:17
Małe dzieci i starzy ludzie jeżdżą bezpłatnie, więc nie powinni uważać, że coś im się należy z automatu, tylko dlatego, że maja taki wiek, bo płacą za nich właśnie Ci co czasem siedzą i w biletach i w podatkach. To podaje też punkt widzenia z drugiej strony, a nie tylko roszczeniowych buców. Bo te najstarsze Panie są najbardziej kulturalne i nigdy taka pani z mojego doświadczenia nie musiała prosić o miejsce, zawsze ktoś jej ustępował. Najgorsze są baby po 50 i 60 które wychodzą z targu lub galerii i chrząkają i móia na głos jacy to ludzie nieuprzejmi bo nie ustąpili jej przez 2 przystanki miejsca. To dopiero brak kultury wyzywać kogoś na cały głos.
Starsi ludzie też płacą podatki. Płacili je też wtedy kiedy ty na g... wołałeś papu, a z tych podatków się wykształciłeś. Dzieci podatku nie płacą, bo nie zarabiają, płacą za to ich rodzice.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy