Budowa gazociągu może ruszać. Co czeka brzegi kanału Żerańskiego?
30 września 2016
Nie 1800 drzew, jak wcześniej szacowano, ale 4000 drzew zostanie wyciętych między Żeraniem a Rembelszczyzną. W zamian Białołęka zyska 5000 roślin, w większości lepszych gatunkowo.
Trwają dyskusje na temat zagospodarowania brzegów Kanału po budowie gazociągu. Większość zabierających w niej głos mieszkańców chce półdzikiego terenu rekreacyjnego. W ten sposób zostanie zwiększone bezpieczeństwo energetyczne Warszawy, a warszawiacy powinni odczuć poprawę jakości powietrza.
Gazociąg będzie mieć 10 km długości i 50 cm średnicy. Został zaprojektowany na głębokości 1,5 m pod ziemią, z ominięciem terenów zamieszkanych i bez kolizji z istniejącą zabudową. Budowa instalacji rozpocznie się w przyszłym roku i potrwa około dwóch lat. Prace będą prowadzone odcinkami.
Gaz-System zapewnia, że projekt zakłada najmniejszą możliwą ingerencję w środowisko. Konieczna będzie jednak wycinka nie 1300-1800, jak mówiło się na podstawie wstępnych szacunków, ale niemal 4000 rosnących nad kanałem drzew, głównie mało wartościowych gatunków. Inwestor został zobowiązany do wykonania na Białołęce nasadzeń zastępczych w miejscach wskazanych przez wiceprezydenta Warszawy Michała Olszewskiego po rozmowach z mieszkańcami i samorządem Białołęki: w lesie w Białołęce Dworskiej oraz przy głównych ulicach dzielnicy. Będzie to 5000 sztuk drzew lip, jaworów, dębów, grusz, jabłoni i głogu. Ponadto na terenie Nadleśnictwa Jabłonna, obejmujące także gminę Nieporęt, zostanie zadrzewiony obszar o wielkości 2,2 ha. Po zakończeniu budowy gazociągu teren nad kanałem ma zostać przywrócony do stanu możliwie bliskiego obecnemu, choć pozostanie tam kilkumetrowy, niezalesiony pas bezpieczeństwa.
- Jesteśmy otwarci na dialog z mieszkańcami i władzami samorządowymi w sprawie ostatecznego kształtu rewitalizacji - mówi Monika Bończa-Tomaszewska, dyrektorka Biura Komunikacji Korporacyjnej Gaz-Systemu. - W najbliższym czasie planujemy konsultacje społeczne w tej sprawie.
Jeszcze miesiąc temu wydawało się, że zagospodarowanie terenu nad kanałem będzie efektem porozumienia między inwestorem a warszawskim samorządem. Gaz-System stoi jednak na stanowisku, że jego było niemożliwe ze względów prawnych, np. z powodu w braku projekcie konkretnych zobowiązań i terminów. Nie oznacza to jednak, że Warszawa nie będzie stroną w dalszych negocjacjach.
- Mamy nadzieję, że Warszawa będzie współgospodarzem konsultacji i w tych ramach dojdziemy do rozwiązania, które będzie korzystne dla wszystkich stron - mówi rzecznik Gaz-Systemu Tomasz Pietrasieński.
Uruchomienie bloku parowo-gazowego w należącej do PGNiG Termiki elektrociepłowni nastąpi w 2019 roku. Blok będzie zużywał ok. 0,6 mld m3 gazu ziemnego rocznie. Taka ilość pozwoli na produkcję 3 mln megawatogodzin energii elektrycznej, co wystarczy na zaspokojenie potrzeb około 650 tys. mieszkań. Dzięki budowie nowego bloku nastąpi redukcja emisji pyłu o połowę, dwutlenku siarki o 60% i tlenków azotu o 30%. Rocznie liczba wagonów z węglem jeżdżących przez Żerań ma zmniejszyć się o ok. 17 tys., zaś ciężarówek o ok. 4,5 tys.
(dg)
.