REKLAMA

Wola

inwestycje »

 

Bitwa o jedno miejsce postojowe na Nowolipkach

  27 kwietnia 2023

alt='Bitwa o jedno miejsce postojowe na Nowolipkach'
źródło: bip.warszawa.pl

Posiadacze czterech kółek na co dzień doświadczają problemu braku miejsc postojowych na Woli. Jak się okazuje, nawet wygospodarowanie niewielkiego skrawka klepiska, pod zaledwie jedną miejscówkę, stanowi nie lada problem.

REKLAMA

- Uprzejmie proszę o wybudowanie nowego miejsca parkingowego przy ul. Esperanto 20, naprzeciwko altany śmietnikowej - napisał w interpelacji skierowanej do władz Woli, radny Jarosław Lewandowski.

Na Woli brakuje miejsc parkingowych

- Wykonanie tej "inwestycji" choć trochę zmniejszy gigantyczny deficyt powierzchni postojowych w tej okolicy - przekonuje radny Lewandowski. Parkingi modułowe miały uratować Warszawę. Nie powstał ani jeden Dlaczego nie powstał ani jeden parking modułowy?
Parkingi modułowe miały być receptą na palący problem, jakim jest ciągły wzrost liczny samochodów wjeżdżających do centralnych dzielnic Warszawy. Przed czterema laty Zarząd Transportu Miejskiego zaproponował nawet pilotażowy program, zaś wolski ratusz wskazał wstępne lokalizacje. Potem zapadła cisza.
Proponuje, aby położyć tu betonowe ażurowe płyty, a otwory w płytach wypełnić ziemią i zasiać trawę. Obecnie miejsce to trudno nawet nazwać trawnikiem, jest zwykłym klepiskiem.

Kup bilet

Nowych miejsc parkingowych nie będzie

Burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski twierdzi, że w trakcie przebudowy ul. Esperanto wyznaczono maksymalnie możliwą (przewidzianą przepisami prawa) liczbę miejsc postojowych, zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym i projektem stałej organizacji ruchu.

- Wydział ochrony środowiska dzielnicy Wola wydał opinię negatywną na utworzenie dodatkowych miejsc parkingowych we wskazanej lokalizacji, z uwagi na ochronę istniejących drzew i krzewów, rosnących w bezpośrednim sąsiedztwie zaproponowanych miejsc - wyjaśnia burmistrz i przekonuje, że nie ma możliwości wykonania dodatkowych miejsc postojowych w tej okolicy. Niestety, decyzje urzędników rozmijają się z oczekiwaniami mieszkańców, którzy chcieliby zarówno drzew i krzewów, jak i miejsc parkingowych w bliskiej odległości od miejsca zamieszkania.

(jr)

.
 

REKLAMA

Komentarze (5)

# Marian

27.04.2023 15:27

Czas pogonić lewackich aktywistów. Miasto jest dla ludzi. Wybory już jesienią.

# Wredny Kocur

27.04.2023 16:31

Wygląda jak klepisko właśnie dlatego, że na nim parkują ludki przyzwyczajone do zajeżdżania swą furmanką bezpośrednio pod stodołę. Przejść 100 czy 200 metrów nie przystoi do statusu społecznego wielkomiejskiego posiadacza samochodu.
Zerknąłem na mapę - przecież to jest rzut beretem od przystanku 157 oraz linii tramwajowych na przystanku Niska oraz rozjazd WSZĘDZIE z ronda babka. Na ki uj tam komu samochód, jeśli nie jest inwalidą, bądź ma małe dzieci? Co za rozleniwione, zgnuśniałe, społeczeństwo.
Gdybym tam mieszkał, to bym sobie rydygiera, przez sady żoliborskie, herberta, jarnuszkiewicza do pracy na wawrzyszew chodził dla zdrowia. drd też tam są wybudowane, więc i można popedałować jak się ktoś nie wstydzi. ;)

# Dziadek parkingowy

27.04.2023 23:18

Nie rozumiem, dlaczego ci mieszkańcy nie zrobią zrzutki i nie wybudują podziemnych parkingów dla swoich samochodów?

REKLAMA

# Asa

29.04.2023 21:51

Bo ludzie mają generalny problem poszukania miejsca od 10 do 200m dalej i wolą dewastować teren. Taka wschodnia mentalność.

# Kolo

30.05.2023 17:11

Nie tyle brakuje miejsc parkingowych, co jest za dużo samochodów. Czas powiedzieć sobie prawdę ktoś to w oczy - nie każdy musi mieć samochód wyłącznie do swojego użytku, nie wszędzie powinno się jeździć samochodem, samochód nie jest i nie powinien być pierwszym wyborem jesli chodzi o przemieszczanie się, z samochodu winno się korzystać wyjątkowo, jako uzupełnienie komunikacji publicznej, a nie zamiast etc. Czas zmienić przyzwyczajenia, bo to są wyłącznie przyzwyczajenia z nie obiektywna potrzeba. Proszę zauważyć, że w mieście ludzi jest podobna ilość co 20 lat temu (tak okolo), zaś samochodów kilka razy więcej. Jakoś 20 lat temu wszystko funkcjonowało mimo, że samochodów było 3 - 4 krotnie mniej. Zatem się da. Osobiście mam samochód, który stoi w garażu (który to garaz kupiłem za około 45 tys zl) zaś z samochodu korzystam wyłącznie kiedy bezwzględnie muszę. Pracuje w paru miejscach i codziennie jestem w 2 - 3 miejscach. I się da bez samochodu. Postawy społeczne trzeba wymuszać albo ekonomicznie albo administracyjnie. Przy czym nie może być tak że abonament w strefie to jakieś śmieszne kilkadziesiąt zł za rok. To powinno być kilka tysięcy to by natychmiast spadła ilość gratow na osiedlach. Znam takie przypadki że ile osób w mieszkaniu tyle samochodów. Pytam, po co. I to w miejscu świetnie skomunikowsntm. W większości przypadków w mieście samochód do wyłącznej własnej dyspozycji jest zbędny.
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA