REKLAMA

Bielany

komunikacja »

 

Bielany chcą zjazdów

  20 marca 2009

Ciąg dalszy sprawy ulicy Dewajtis - dzielnica pozytywnie opiniuje projekt budowy zjazdów z estakad bielańskich pod obiekty uniwersyteckie.

REKLAMA

Przypomnijmy - konflikt o dojazd do UKSW przez Las Bielański toczy się już od kil-ku lat. Studenci chcą, aby od ulicy Marymonckiej istniała możliwość dojazdu do uni-wersytetu autobusem bądź tramwajem, mieszkańcy i ekolodzy twierdzą, że takie rozwiązanie doprowadzi do zniszczenia rezerwatu przyrody. Rok temu na UKSW odbyło się spotkanie, gdzie swoje racje prezentowały obie strony - od tego czasu trwa obieg petycji, wniosków i projektów składanych przez studentów i miłośników przyrody.

Ekolodzy podsunęli rozwiązanie salomonowe - skoro studenci muszą podjeż-dżać pod uczelnię (dojście przez rezerwat od Marymonckiej to blisko kilometr błotnistych ścieżek - chodnika brak, jedyna utwardzona nawierzchnia to asfaltowa droga), to niech to robią od drugiej strony - bielańskich estakad Wisłostrady. Po wybudowaniu zjazdów z tej drogi pod skarpą będzie można urządzić parking, windy dla niepełnosprawnych czy nawet przystanek autobusowy. Z takim wnioskiem do rady Warszawy wystąpiło Zielone Mazowsze w styczniu tego roku. Warszawa wcześniej wycofała się z planów budowy zjazdów, ekolodzy wnosili o przywrócenie tego projektu do WPI stolicy. Pismo odniosło skutek, nowelizacje budżetu miasta przewidują stworzenie połączenia ul. Dewajtis z Wisłostradą i zapewnienie miejsc postojowych przy Wisłostradzie. Aby jednak takie połączenie mogło być zrealizo-wane, potrzebna była opinia rady dzielnicy.

12 marca radni zadecydowali: Bielany pozytywnie odnoszą się do projektów przedłożonych przez stołecznych radnych i zgadzają się na takie rozwiązanie ko-munikacyjne.

Ekolodzy jednak obawiają się, że bez ograniczenia ruchu na Dewajtis ulica ta stanie się przelotówką miedzy Wisłostradą a Marymoncką. - Brak wprowadzenia ograniczeń może doprowadzić do wzmożonego ruchu na tej ulicy, a zakaz ruchu na Dewajtis miasto zapowiada dopiero po zakończeniu inwestycji przy Wisłostradzie - twierdzą aktywiści ZM.

Tymczasem dzielnica, wbrew forsowanym do tej pory decyzjom o nieingerowa-niu w strukturę ulicy Dewajtis, przygotowuje budowę chodnika z kostki brukowej od uniwersytetu w stronę Marymonckiej. O planowanej budowie nie byli poinformowani mieszkańcy ani ekolodzy, którzy 15 marca przybyli pod uczelnię, aby zaprotesto-wać przeciwko tej inwestycji.

- Burmistrz Zbigniew Dubiel zapewniał, że nie będzie na Dewajtis żadnych prac, bo nie będą tu prowadzone żadne inwestycje - twierdzi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza, pokazując pismo burmistrza Bielan z lipca 2007, w którym urzędnik potwierdza bezcelowość jakichkolwiek prac, które miałyby wpłynąć na niepokornych kierowców, parkujących na objętej zakazem zatrzymywania się i po-stoju ulicy. Tymczasem przy wjeździe na teren kampusu UKSW ustawiono już barakowóz i pryzmy kostki, a w ścieżkę biegnącą wzdłuż ulicy wbito paliki wyzna-czające przebieg chodnika. Nigdzie nie ma wymaganej prawem tablicy informa-cyjnej, zawierającej dane inwestora, cel budowy i inne dane.

- Chodnik jest bezpośrednią ingerencją w teren rezerwatu. Wszyscy urzędnicy oficjalnie popierają ekologiczne zapędy miłośników tego miejsca, a po cichu, me-todą faktów dokonanych, urząd przygotowuje się do wprowadzenia tutaj autobusu - twierdzą ekolodzy. Jak mówią, kostkowy chodnik będzie przeszkodą w migracjach małych zwierząt - młody jeż nie poradzi sobie ze sforsowaniem kilkucentymetro-wego krawężnika.

Dewajtis jest objęta zakazem parkowania. Nie przeszkadza to jednak w nie-dziele kierowcom dążącym do kamedulskiego kościoła w zatrzymywaniu się na po-boczu. Tylko 15 marca sznur samochodów sięgał połowy długości ulicy. Wezwana przez mieszkańców straż miejska miała nieco pracy przy wypisywaniu mandatów, a niepokornych kierowców czekała po mszy niemiła niespodzianka.

Kierowcy jeżdżący Dewajtis czują się pewnie. Tego samego dnia grupę pro-testujących próbował sforsować jadący na nabożeństwo zastępujący kolegę orga-nista i lekko potrącił dwie osoby. Nikt nie ucierpiał, jednak to dowód na to, że kierujący się do Przybytku Bożego nie zawsze mają zbożne cele i uczucia.

Chodnik jest budowany przez dzielnicowy wydział infrastruktury. - Obecne prace przy chodniku są tylko przygotowawcze - twierdzi Janina Żółkowska z urzędu dzielnicy. - Zleciliśmy jedynie geodecie wyznaczenie pasa drogowego, o wszystkie zezwolenia i konsultacje dopiero będziemy występować. Chodnik nie będzie wygro-dzony krawężnikami, a jedynie oporowymi podkładami kolejowymi. Wszystko na naturalnej podkładce, z możliwością natychmiastowej likwidacji. Jeśli zdarzy się protest, do prac budowlanych w ogóle nie dojdzie.

Las Bielański jest jedynym pozostałym fragmentem Puszczy Mazowieckiej, którą 400 lat temu zamieszkiwały ostatnie tury. Wszystkie inne lasy na Mazowszu, z Puszczą Kampinoską włącznie, były karczowane i sadzone, eksploatowane. Rosną tu 400-letnie dęby, których nie sadził człowiek, tutaj żyje ponad tysiąc gatunków (przy 36 tysiącach zanotowanych w Polsce) ptaków, ssaków i innych zwierząt oraz drobnoustrojów.

(wt)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBielany

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA