REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Białołęka - wielobarwna mozaika

  9 marca 2007

Rok temu, kiedy pisałem o sesji poświęconej kulturze materialnej dzisiejszej Białołęki nasunęło mi się porównanie Białołęki do Mazur. Po lekturze drugiego, znacznie poszerzonego, wydania "Historii Białołęki" utwierdzam się w tym przekonaniu.

REKLAMA


Autor jest historykiem, sekretarzem rady osiedla Białołęka Dworska.
Znany dziewiętnastowieczny historyk francuski zaczynał swój wykład o historii Europy zdaniem: "Anglia jest wys-pą", co miało wyjaśniać wiele kwestii geopolitycznych i mentalnych. Dzisiejsza Białołęka to dziedzictwo kilku-dziesięciu wsi, osiedli i przysiółków. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że Białołęka jako struktura administra-cyjna powstała relatywnie późno, a każde z osiedli miało inną historię osiedleńczą czy w różnym stopniu zostało dotknięte nieszczęściami II wojny światowej, ale rów-nież ze względu na ukształtowanie terenu. Dawna Biało-łęka to przecież teren wydmowy, pagórkowaty, z liczny-mi rzekami, strumykami, stawami i mokradłami. A więc warunki sprzyjające indywidualnemu rozwojowi każdej z osad.

Dlatego z nowych tekstów szczególnie istotne wyda-ją mi się materiały mające co prawda charakter osobisty, wspomnieniowy, acz będące w istocie mikromonografiami poszczególnych osiedli czy regionów obecnej dzielnicy. Dzięki ich obecności lepiej widać ówczesną specyfikę - rolniczy charakter Dąbrówki Szlacheckiej, czy już ponadstuletnią tradycję usługowo-przemysłową Żerania, oraz ciekawy (także pod względem narodowościowym) klimat przedwo-jennych Nowodworów związanych na dobre i na złe z Wisłą.
Szczególnie w pamięć zapadł mi tekst pani Barbary Włoch jako nie tylko przykład wspomnień o II RP i okresie II wojny świato-wej spędzonych na terenie Dąbrówki Szla-checkiej, ale też dzięki nietuzinkowym opi-som literackim, w których udało się odtwo-rzyć klimat dzieciństwa w wymiarze uniwer-salnym. Jest w tym opisie coś z realizmu magicznego, jak choćby we fragmencie o zorzy polarnej z początku 1939 roku, którą wszyscy przyjęli za wróżbę krwawych i tra-gicznych wydarzeń. Jak i w opisie pogrzebu babci i dziadka autorki, które przypadły na początek i schyłek wojny.

Równie ciekawy jest tekst Zbigniewa Bzinkowskiego o "wędrówce" przez białołęc-kie wydmy, w którym autorowi udało się połączyć to, co ulotne i przemijające, jak: obrazy z dzieciństwa, młodości, z tym, co trwałe i niezmienne - białołęckim pejzażem.

Za udany również należy uznać szkic dr. Piotra Majewskiego o Białołęce w latach 1939-1945. Szczególnie, że autorowi udało się wyciągnąć przed nawias to, co było istotą tworzącej się wówczas Białołęki - samorządność, obywatelska samoorganizacja, widoczna choćby w działaniu Pols-kiej Macierzy Szkolnej.

Jeśli omawiając kilka lat temu pierwsze wydanie "Historii Białołęki" odczuwałem pewien niedosyt, to myślę, że drugie wydanie z pewnością wypełniło wiele luk poz-nawczych, choć oczywiście nadal istnieją perspektywy dla nowych badań histo-rycznych i ich popularyzacji.

Krzysztof Madej

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024