REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Białołęka 2010

  17 grudnia 2010

Podsumowując rok kolejny raz przyjmujemy zasadę bigosu na winie, czyli co się nawinie - do bigosu. Taki ponoć smakuje najbardziej.

REKLAMA

Styczeń: SKM, czyli stare pociągi w nowych kolorach

- Temat uruchomienia połączenia Legionowo - Warszawa Gdańska jest prawie prze-sądzony, trasy w PKP PLK zamówione, pieniądze w budżetach Warszawy i Legiono-wa zarezerwowane, ale dopóki nie ma formalnej umowy z Kolejami Mazowieckimi, wszystko się może zdarzyć - zastrzegał w listopadzie Leszek Ruta, dyrektor Zarzą-du Transportu Miejskiego. Wykrakał. W styczniu nic nie było przesądzone. Nie było wystarczającego taboru. - Aby SKM do Legionowa mogła sprawnie kursować, po-trzebujemy pięciu pojazdów i tylu poszukujemy. Wtedy kursy pociągów S-9 na przemian z Kolejami Mazowieckimi dadzą połączenia co kwadrans - podsumował Leszek Walczak, szef warszawskiej SKM.

Luty: wiadukty, wały i prąd

- Przetarg na wykonanie wiaduktów przy ul. Klasyków i Mehoffera będzie ogłoszony na przełomie marca i kwietnia - mówił rzecznik PKP PLK Robert Kuczyński. - Obec-nie PKP Polskie Linie Kolejowe są na etapie kompletowania dokumentacji, która wymaga jeszcze akceptacji Ministerstwa Infrastruktury. Jeżeli nie nastąpią opóźnie-nia proceduralne, wykonawca będzie mógł rozpocząć prace w połowie roku.

Opóźnienia nastąpiły. Prace ruszyły dwa tygodnie temu, a miejscy urzędnicy nie zadbali o alternatywny przejazd przez tory i pozwolili kolejarzom zamknąć na rok przejazd na Klasyków.

Rzeka Długa na co dzień nie robi wielkiego wrażenia - ot, niezbyt imponujący kanałek. Warto przypomnieć, jak bardzo potrafi być groźna. W kwietniu 1994 roku wylała na tyle mocno, że zalała kilkaset hektarów pól i wiele gospodarstw rolnych. Dziś na tych polach mieszkają tysiące nowych białołęczan, zupełnie nieświadomych zagrożenia. Czy może dojść do powtórki wydarzeń z 1994 roku, gdy przyjdą roztopy? - Wały wzdłuż rzeki Długiej mają wszędzie czwartą klasę, czyli najgorszą, bo powstawały na terenach rolniczych - przyznał Stanisław Wojciechowski, kierow-nik referatu Mazowieckiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Na wysokości cmentarza w Markach jest tzw. "ząbek", gdzie kiedyś była możliwość wylania rzeki na pola uprawne, ale teraz nie można tego zrobić, bo są to rejony zabudowane.

Mieszkańcy wschodniej Białołęki mają po dziurki w nosie nieprzewidzianych przerw w dostawie prądu. Postanowili więc oficjalnie wystąpić do RWE Stoen Ope-rator z wnioskiem o modernizację linii na odcinku Berensona - Ruskowy Bród. Uwa-żają za skandaliczne to, co działo się jesienią ubiegłego roku. Modernizacja tej linii to konieczność. Dlatego pod egidą stowarzyszenia Moja Białołęka rozpoczęli akcję mającą przyśpieszyć modernizację. - RWE Stoen Operator prowadzi obecnie prace projektowe mające na celu podniesienie niezawodności dostaw energii w rejonie ulic Chudoby, Zdziarskiej, Ruskowy Bród - mówił Artur Stawiarski, dyrektor zarzą-dzania majątkiem sieciowym RWE Stoen Operator. - Planujemy zmiany w konfigu-racji sieci, budowę nowych stacji i połączeń oraz zastąpienie istniejących linii napo-wietrznych liniami kablowymi, co uniezależni pewność dostaw od warunków atmo-sferycznych.

Wstąp do księgarni

Marzec: przedszkolaki z Liczydła i krowy w Kobiałce

Dlaczego do dziś nie doszło do wykupienia od Polfy budynku, w którym znajduje się przedszkole publiczne na ul. Liczydło? Alarm, że fabryka musi go sprzedać, zo-stał ogłoszony w kwietniu 2009 roku. - Negocjacje w sprawie przedszkola trwają rok, a nabierają tempa, kiedy prasa się tym interesuje. Jak w zeszłym roku ukazał się artykuł w "Echu", to deklarowano, że dzielnica kupi przedszkole. Niestety, na deklaracjach się skończyło - mówiła Kinga Skałecka, matka jednego z przedszko-laków. - Od roku mamy deklarację, że miasto jest zainteresowane zakupem nie-ruchomości, ale wciąż tylko deklarację. W ostatni piątek lutego burmistrz Jacek Kaznowski przedstawił nam propozycję dzierżawy, ale dla nas kwestią zasadniczą jest wyjaśnienie, kto i kiedy kupi nieruchomość - mówił prezes Polfy Stanisław Ja-kubowski.

Skoro nie można normalnie, to do rozumu władzom mają przemówić krowy. Będą muczeć w sprawie jak najszybszej odbudowy mostu nad kanałem Żerańskim w Kobiałce, bo choć władze dzielnicy i Zarząd Dróg Miejskich zapewniają, że inwes-tycja rozpocznie się niebawem, to prawda jest taka, że dopiero trwają starania, aby trafiła do WPI. Na pomysł krowiego happeningu wpadli pracownicy i uczniowie pobliskiej szkoły.

REKLAMA

Kwiecień: Smoleńsk, Liczydło i szlaban w Płudach

W katastrofie smoleńskiej zginęło trzech mieszkańców Białołęki. Byli to chorąży Andrzej Michalak - technik obsługi pokładowej, porucznik pilot Artur Ziętek - nawi-gator prezydenckiego samolotu oraz podporucznik Piotr Nosek - funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu.

Dzielnica twierdzi, że wkrótce zakończy się batalia o wykupienie od Polfy Tar-chomin budynku przedszkola Wesoły Pędzelek przy ul. Liczydło. Daty sprzedaży nieruchomości padały już kilka razy, tyle też razy dzielnica starała się o przedłuże-nie terminu i kontynuowała negocjacje. Ostatecznie zmianie uległa utrzymująca się od ponad roku cena. Polfa podniosła ją z 3,5 na 3,75 mln zł.

Przejazd przez tory kolejowe w Płudach może zająć nawet kwadrans. I to pod warunkiem, że stoi się blisko szlabanu. Kierowcy z końca kolejki staną dwa, a nie-raz i trzy razy. - Ostatnio stałem kwadrans - skarżył się mieszkaniec Białołęki Dworskiej. - Pierwszy pociąg przyjechał po ośmiu minutach i stanął na stacji. Wi-działem, że w tym czasie na Mehoffera samochody wciąż miały otwarte szlabany. Opuszczone zostały dopiero, gdy skład minął Płudy. Po kolejnych kilku minutach nadjechał następny pociąg. W tym czasie na Mehoffera szlabany zostały podnie-sione i opuszczone podobnie - na dwie minuty przed przejazdem pociągu. A na Kla-syków wszyscy czekali całe 15 minut. Czy dróżnik musi zamykać rogatki na tak długo?

PKP i miejscy urzędnicy znaleźli wyjście z sytuacji - w grudniu zamknęli prze-jazd na rok. Ulicą Klasyków pojedziemy na Białołękę Dworską dopiero nowym wia-duktem.

REKLAMA

Maj: parking na Podróżniczej i kino

Znalazły się pieniądze na budowę parkingu przed podstawówką na Podróżniczej. Realizacja tego zadania była wielokrotnie przekładana. Wydaje się, że tym razem po raz ostatni. Jeszcze w ubiegłym roku zarząd dzielnicy twierdził, że budowa par-kingu z odwodnieniem i oświetleniem ma kosztować 1,5 mln zł. W jednym z arty-kułów przedstawiliśmy wycenę sporządzoną przez budowlańców zajmujących się m.in. parkingami. Prace ocenili na 300-500 tys. w zależności od stopnia skompliko-wania odwodnienia. I choć jeszcze miesiąc wcześniej burmistrz Jacek Kaznowski w rozmowie z redaktorem "Echa" twierdził, że nasza wycena jest zaniżona, a parking musi kosztować 1,5 mln, to na kwietniowej sesji radni podjęli uchwałę, że zostanie wykonany za 600 tys. zł. I za mniej więcej tyle został wybudowany w tempie wy-borczym tuż przed końcem minionej kadencji.

Gdy dwa lata temu mieszkańcy oburzali się przeciwko przenoszeniu stadiono-wych kupców na teren po Faelbecie w pobliżu skrzyżowania Marywilskiej i Płocho-cińskiej, jako swoistą formę przekupienia opinii publicznej, władze dzielnicy rzuciły hasło: powstanie tam kino. Dziś wiemy, że na pewno nie w pierwszej kolejności. Będzie gotowe najwcześniej w 2012 roku, choć i ten termin wciąż jest tylko obiet-nicą. Najpierw muszą zostać zbudowane hale kupieckie.

Czerwiec: krowy słabo muczą, Polfa pokazuje różki

Na razie krowy nie pomogły. Mimo fatalnego stanu technicznego mostku nad kana-łem Żerańskim w Kobiałce, miasto odmówiło wpisania inwestycji do wieloletniego planu inwestycyjnego. Mieszkańcom północnowschodniej Białołęki grozi odcięcie od świata. - To skandal - nie kryła oburzenia mieszkanka Płochocińskiej. - Dzieci będą musiały jeździć do szkoły przez Rembelszczyznę. Zarząd Dróg Miejskich się nie poddaje: - Nie załamujemy rąk, wysłaliśmy już kolejne alarmujące pismo w tej sprawie - mówiła Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM.

Stało się to, czego od dawna obawiali się rodzice. Budynek przedszkola przy ulicy Liczydło został oficjalnie wystawiony na sprzedaż na wolnym rynku. Zarząd Polfy, choć mocno zniecierpliwiony, nadal deklaruje, że jest zainteresowany sprze-daniem nieruchomości dzielnicy na preferencyjnych warunkach. - Jesteśmy gotowi do podpisania umowy z dzielnicą, ale na razie wciąż przesuwają się tylko terminy - mówił Janusz Wyszyński z Polfy Tarchomin. Urząd dzielnicy uspokajał, że podpisa-nie umowy to kwestia czasu. Problem w tym, że takie uspokojenia rodzice słyszeli od ponad roku. Skończyło się dobrze.

Lipiec-sierpień: most, rondo i tramwaj na billboardach

Krowy zrobiły swoje. Władze Warszawy znalazły pieniądze na zbudowanie tymcza-sowej przeprawy nad kanałem Żerańskim w Kobiałce - tak piszemy w lipcu. Miesiąc później zaś, iż jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze w tym roku rozpocznie się projektowanie także nowej przeprawy, a w przyszłym ruszy budowa. Na początku sierpnia został ogłoszony przetarg na sporządzenie projektu i wykonanie robót związanych z przebudową. Nowy most będzie miał po jednym pasie ruchu w każ-dym kierunku, chodniki oraz ścieżkę rowerową. Ostatecznie w październiku po roz-strzygnięciu przetargu okazało się, że inwestycja kosztować będzie prawie 8 mln złotych. Wszystkie roboty budowlane będą się odbywały "pod ruchem", co oznacza, że ani przez chwilę mieszkańcy okolicznych osiedli nie będą odcięci od świata, a po tymczasowej przeprawie będą jeździć także autobusy komunikacji miejskiej.

Po wielu latach wyczekiwania zbudowano wreszcie rondo Małej Brzozy. Teraz mieszkańcy wschodniej Białołęki czekają na zakończenie prac przy poszerzaniu ul. Głębockiej i oczywiście na finał modernizacji Trasy Toruńskiej. - Zjazd z ul. Głę-bockiej odbywa się tą samą, dwukierunkową łącznicą, która po modernizacji pla-nowana jest do oddania w użytkowanie w I półroczu 2011 r. - mówiła Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W lipcu Tarchomin i Nowodwory zostały ozdobione billboardami o tym, że w 2011 roku pojedziemy tramwajem przez nowy most. Tymczasem wcale nie musi być tak różowo, bo inwestycja może zostać zablokowana, ponieważ grupa miesz-kańców Winnicy oprotestowała tzw. decyzję środowiskową, bez której nie można rozpocząć budowy trasy tramwajowej wzdłuż mostu Północnego. A zakorkowana Białołęka czeka na linię tramwajową jak na zbawienie.

Niebawem ma zostać otwarte targowisko przy ulicy Marywilskiej 44. Obiecywa-na przebudowa ulic Marywilskiej i Płochocińskiej możliwa jest najwcześniej za dwa lata. Były burmistrz Białołęki, Jerzy Smoczyński uważa, że w sprawie modernizacji dojazdów do hal kupieckich władze dzielnicy zrobiły za mało. - Zamiast twardo domagać się budowy dróg przed otwarciem nowego centrum handlowego, radni PO ulegli politycznym naciskom swoich partyjnych szefów i głosowali za wpuszczeniem kupców bez wcześniejszego spełnienia warunków społeczności lokalnej - mówi Jerzy Smoczyński i dodaje, że niewielkim kosztem można było stworzyć bezkoli-zyjny dojazd do hal budując most nad kanałem Żerańskim połączony z ul. Annopol. Burmistrz Jacek Kaznowski jest zaskoczony propozycją swojego poprzednika. - Dlaczego nie zgłosił jej wcześniej na forum rady dzielnicy? - pyta Kaznowski. - To ciekawy pomysł, ale w obecnej sytuacji finansów miasta - nierealny.

Wrzesień: niewydolna policja i korki

Liczba funkcjonariuszy zatrudnionych w dzielnicowym komisariacie jest znacznie mniejsza niż w innych dzielnicach Warszawy, a tym samym niewystarczająca dla zapewnienia oczekiwanego przez mieszkańców stanu bezpieczeństwa, nie mówiąc już o porządku publicznym. W 1999 roku samodzielna jeszcze wówczas gmina Białołęka zbudowała nowoczesny komisariat. To była ostatnia znacząca inwestycja w stan bezpieczeństwa dzielnicy. Od tamtej pory liczba zameldowanych miesz-kańców wzrosła trzykrotnie - z 30 tys. do ok. 85 tys. Według szacunków policji do tej liczby należy doliczyć ok. 30-40 tys. osób niezameldowanych. Tarchomiński komisariat nie jest w stanie obsłużyć pod względem prewencyjnym bezpieczeństwa mieszkańców.

15 września Białołękę sparaliżował ogromny korek. Zapadła się Modlińska. - Można było uniknąć stania w kilkugodzinnym ogonie, ale urzędnicy i drogowcy nie wiedzą, jak sobie radzić w takich sytuacjach - twierdzili mieszkańcy dzielnicy. Po-licjanci zaś mówili, że bardzo trudno jest usprawnić ruch ze względu na problemy Białołęki z infrastrukturą komunikacyjną. - Modlińska jest najważniejszą ulicą w tej dzielnicy i każda, nawet najmniejsza awaria czy zamknięcie chociażby jednego pasa, zawsze odbija się na kierowcach - mówią funkcjonariusze.

Październik: zatłoczone S-9 i place zabaw w kolorach PO

Kursujące od niedawna pociągi linii S9 przeżywają prawdziwe oblężenie. Niektórzy pasażerowie wsiadający na stacji w Choszczówce nie mieszczą się w wagonie. Kie-dy uda się wydłużyć pociągi? - To zależy od tego, kiedy Koleje Mazowieckie za-kupią nowy tabor - odpowiadają urzędnicy. - Obecnie trwa postępowanie prze-targowe na zakup 16 składów, tzw. EZT - zdradziła Katarzyna Łukasik z Kolei Ma-zowieckich. - Pod koniec przyszłego roku ma też powstać nowe połączenie Szybkiej Kolei Miejskiej, z lotniska Okęcie do centrum Warszawy i dalej do Legionowa - zdradziła rzeczniczka.

Tuż po naszym artykule wydłużono jeden ze składów, a w tym numerze "Echa" piszemy o nowym rozkładzie jazdy. Od kilku dni jest więcej pociągów.

Szafirowopo-marańczowy to oficjalny kolor podłoża placów zabaw według rzą-dowego programu "Radosna szkoła". Niestety, wykonawcy nie chcą budować na-wierzchni w tym kolorze - jest po prostu zbyt droga. Wnioski składane w 2009 r. uwzględniały ówczesne ceny. W tym roku w wielu przypadkach potencjalni wyko-nawcy wykazywali brak zainteresowania ofertą właśnie z powodu wzrostu cen ofe-rowanych urządzeń i usług. Zwłaszcza że wytypowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej pomarańczowoniebieski kolor podłoża podnosi koszty tej inwestycji o nawet kilkadziesiąt procent. Zainteresowani tematem sugerują, że zbieżność wy-maganych barw nawierzchni placów i oficjalnych kolorów Platformy Obywatelskiej jest nieprzypadkowa. Choć wydaje się to absurdalne, zastanawia kategoryczność kolorystyczna wymogów MEN. Place na zielonym podłożu byłyby mniej bezpieczne? A może za mało radosne?

Listopad: pod znakiem tramwajów

Mieszkańcy ulic Sprawnej, Pochyłej, Ugorek sprzeciwiają się propozycji przebiegu linii tramwajowej forsowanej przez grupę osób z rejonu ul. Poetów i przedstawia-jącej tzw. "wariant społeczny". Według planów ZTM linia tramwajowa ma biec ulicą Światowida, przecinać ulicę Poetów i kończyć się około 400 m przed Modlińską. Mieszkańcy ul. Poetów domagają się, by dochodziła aż do Modlińskiej wzdłuż ulicy Sprawnej. Radny Wojciech Tumasz uważa, że konflikt pomiędzy mieszkańcami Winnicy jest wynikiem braku szerokich konsultacji społecznych, które powinny być zrealizowane przez ZTM jeszcze na etapie projektowania, a na pewno przed wy-daniem decyzji środowiskowej.

W listopadzie urzędnicy przypomnieli sobie o drugim tramwaju. Do tej pory wiadomo było, że modernizacja Trasy Toruńskiej nie przewiduje możliwości popro-wadzenia linii pod estakadą łączącą Modlińską z mostem. - Na początku listopada Zarząd Transportu Miejskiego zlecił realizację projektu budowy trasy tramwajowej z pętli na Żeraniu na Tarchomin, w pierwszym etapie do ul. Płochocińskiej - zdra-dzał wiceburmistrz Piotr Smoczyński. Także na zlecenie biura drogownictwa i ko-munikacji została wykonana analiza przejścia trasy tramwajowej przez węzeł Trasy Toruńskiej z ul. Jagiellońską i Modlińską. - Tramwaj na Modlińskiej rozpocznie kur-sowanie najwcześniej w 2014 roku - mówił Michał Powałka z Tramwajów Warszaw-skich.

Grudzień: zamknięty szlaban, czyli nowe otwarcie w nowej kadencji

Miejski inżynier ruchu zatwierdził zamknięcie przejazdu kolejowego na Klasyków. Kierowcy z Nowodworów i Tarchomina tracą jedną z możliwości alternatywnego dostania się do centrum w przypadku dużego korka na Modlińskiej. Urzędnicy posz-li po linii najmniejszego oporu. Jak zwykle kosztem mieszkańców. Czy przejazd naprawdę musi być zamknięty? - Niestety tak - potwierdza Małgorzata Kubalska z biura inżyniera ruchu. - Podpory pod wiadukt zlokalizowane są dokładnie w miejscu przejazdu, dlatego oczywiste jest, że nie może on funkcjonować. - Według mnie przejazd można jednak utrzymać. Należy go zlokalizować ok. 25 m na północ od obecnego - sugeruje radny Wojciech Tumasz. Dlaczego zatem nie powstał przejazd tymczasowy? - Inwestor, czyli PKP PLK nie ma pozyskanego terenu pod budowę takiej przeprawy. Taką informację otrzymaliśmy od kolei - tłumaczą urzędnicy z biura inżyniera ruchu. Takie tłumaczenie jeszcze bardziej denerwuje kierowców: - Czeka nas rok korkowego horroru, a oni będą sobie zwalać winę na PKP! Kto u diabła jest naszym reprezentantem? Kolejarze czy burmistrz i prezydent miasta? Inżynier ruchu ma działać na rzecz mieszkańców, a nie podpisywać wszystko, co mu kolejarze na biurku położą! - żalą się mieszkańcy.

Waldemar Roszak (PO) dostał na Zielonej Białołęce nieco więcej głosów niż cała lista PiS i dwa razy więcej niż lista SLD. Nie był jedynką, startował z dziesią-tego miejsca, a kilka tygodni temu nie wiadomo było czy w ogóle wystartuje, bo partia go nie chciała. Dwa miesiące wcześniej został usunięty z listy Platformy Oby-watelskiej po tym, jak sprzeciwił się planom budowy wysokich bloków na wschod-niej Białołęce. Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, rada miasta zmieniła zapisy pla-nów. Po długiej batalii Waldemar Roszak wrócił na listy PO, choć równie prawdo-podobne było to, że wystartuje z Gospodarności, tak jak to zrobił inny niepokorny i wyrzucony z PO radny Wojciech Tumasz. Gdyby tak się stało, Platforma miałaby o jeden mandat mniej w radzie dzielnicy. Dzięki wynikowi, jaki Roszak zrobił na wschodniej Białołęce, może rządzić samodzielnie. Jednak przewaga jednego nie-pokornego radnego nie wróży stabilnych rządów. Drugą siłą w dzielnicy wciąż po-zostaje Wspólnota Samorządowa Gospodarność, skupiona wokół byłego burmistrza Białołęki Jerzego Smoczyńskiego, choć swój wynik zawdzięcza głównie radnym, którzy w minionej kadencji opuścili PO. Gospodarność dostała łącznie 5804 głosy, zaś trzecie Prawo i Sprawiedliwość niecałe 5 tys. Niespodzianką jest wynik zało-żonej przed wyborami Inicjatywy Mieszkańców Białołęki, która uzyskała lepszy wy-nik niż SLD, jednak różny w poszczególnych okręgach, stąd lewica ma dwóch rad-nych, a Inicjatywa zaledwie jednego.

Podsumowanie

Generalnie wynik wyborów nastraja optymistycznie, bo skoro rządząca na Białołęce od czterech lat Platforma dostała jeszcze większe poparcie, to znaczy, że miesz-kańcy są zadowoleni z braku żłobków, przedszkoli, przepełnionych szkół, korków i generalnie z olewania (wiemy, że brzydkie słowo, prosimy nie dzwonić w tej spra-wie) Białołęki przez władze miasta.

Archiwa tendencyjnie przeglądał Wiktor Tomoń
A jeszcze bardziej tendencyjnie podsumował Bartek Wołek


Muczenie pomogło. W przyszłym roku
ruszy budowa mostu na kanale w Kobiałce


Grudzień rozpoczęliśmy zamknięciem
przejazdu w Płudach

S-9 ruszyło w marcu
 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA