Białołęccy seniorzy: chcemy klubu i domu dziennego pobytu
2 listopada 2017
Gdy w styczniu zeszłego roku powstała Białołęcka Rada Seniorów, za najważniejszy punkt trzyletniej kadencji uznaliśmy działania na rzecz powstania klubu seniora z prawdziwego zdarzenia.
Jesteśmy reprezentantami białołęckich seniorów, dla których kwestią bezdyskusyjną jest potrzeba stworzenia miejsca, w którym starsze osoby miałyby możliwość nie tylko skorzystania z zajęć: rehabilitacyjnych, relaksujących czy gimnastyki oferowanych przez Białołęcką Akademię Wiedzy lub Uniwersytet Trzeciego Wieku, ale także dającego możliwość pobytu przez kilka godzin dziennie, zjedzenia ciepłego posiłku i zagospodarowania czasu wolnego.
Dom dziennego pobytu stworzyłby realną szansę wsparcia nie tylko osób starszych, które z racji wieku, choroby czy samotności wymagają pomocy, ale również stanowiłby idealne rozwiązanie dla rodzin opiekujących się seniorami. Nie brakuje bowiem ludzi, którzy stoją przed dylematem - czy osobę starszą umieścić w całodobowym ośrodku opiekuńczym czy prywatnie wynająć kogoś do opieki, czy też w końcu zrezygnować ze swojej aktywności zawodowej?
Nie zrażały nas zwrotne informacje, że nie ma lokali na takie przedsięwzięcie, że są pewne budynki, ale ich tragiczny stan techniczny lub brak właściwej infrastruktury wymagają milionowych nakładów, a ich odbudowa będzie czasochłonna. Drążyliśmy temat i dzięki naszemu zaangażowaniu sprawy idą w dobrym kierunku.
W styczniu br. zwróciliśmy się z apelem do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz o zainteresowanie się tymi sprawami i wsparcie finansowe dzielnicy Białołęka w działaniach na rzecz powstania domu dziennego pobytu dla osób starszych, klubu seniora, bądź wydzielenie z zasobów miasta działki na te cele. O wsparcie poprosiliśmy także mieszkańców Białołęki oraz organizacje działającye na rzecz seniorów w naszej dzielnicy. Cieszyliśmy się jak dzieci, bowiem otrzymaliśmy dużą pomoc i zebraliśmy ponad 3 tysiące podpisów. Łyżką dziegciu był jedynie niezrozumiały brak wsparcia dla tej inicjatywy ze strony przewodniczącej białołęckiego oddziału Polskiego Związku Emerytów i Rencistów.
W czerwcu z podpisami udaliśmy się do wiceprezydenta Włodzimierza Paszyńskiego, od którego otrzymaliśmy zapewnienie, że w ciągu najbliższych miesięcy w budżecie Warszawy znajdą się fundusze, które będzie można przeznaczyć na stworzenie wymarzonego przez białołęckich seniorów domu dziennego pobytu i klub seniora. Mamy nadzieję, że ta inicjatywa znajdzie także niezbędne poparcie w Radzie Warszawy.
Andrzej Toma
przewodniczący Białołęckiej Rady Seniorów