Bez auta dla starostwa nie ma kasy dla straży?
18 listopada 2005
Na ostatniej sesji rady powiatu radni zdecydowali o nieprzyjęciu uchwały w sprawie zakupu nowego samochodu dla starostwa powiatowego w Legionowie. Niestety w tej uchwale zaplanowano także inne wydatki, które wydają się bardziej potrzebne niż nowy samochód.

Planowany koszt nowego samochodu to 60 tysięcy złotych. Ma służyć ogólnie pojętym potrzebom urzędu, m.in. do roz-wożenia poczty. Według części radnych, zważywszy na niski procent wykonania planu inwestycyjnego w powiecie, taki zakup wydaje się być rozrzutnością. Według radnych samochód nie jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania starostwa, a już na pewno nie za taką kwotę. Uchwała nie przeszła. Niestety wiąże się to również z brakiem zgody na zakup nowej centrali telefonicznej dla starostwa (pozostaje modernizacja za kwotę o połowę niższą), a także brakiem akceptacji dla przekazania 10 tysięcy złotych straży pożarnej w Legionowie na zakup pulpitu dyspozytorskiego, a także urucho-mienie alarmowego numeru 112.
stroja
Piszą Radni Powiatu
W związku z artykułami, które opisują przebieg ostatniej sesji rady powiatu, czy-telnicy gazet lokalnych mogliby odnieść wrażenie, że grupa radnych sprzeciwia się zakupowi samochodu dla starostwa, a przez ich sprzeciw cierpią inni potrzebujący np. Powiatowa Straż Pożarna czy szkoły ponadgimnazjalne.Nic bardziej mylnego. Zarząd powiatu zdecydował, że zakupi (trzeci) samochód dla Starostwa.
Decyzję o tym czy kupić czy nie, musi podjąć rada powiatu. Dyskusję o tym, czy samochód jest potrzebny czy nie, uważamy za potrzebną i merytoryczną. Mamy na ten temat jako radni swoje zdanie (uważamy że trzeci samochód w Starostwie jest niepotrzebny), ale z uwagą wysłuchamy racji zarządu, które mogą przecież zmienić nasze zdanie na ten temat. Zarząd jednak poszedł na "rozwiązanie siłowe"... Umieszczając projekt zakupu samochodu RAZEM z innymi, ważnymi decyzjami (łącznie z tą o przeznaczeniu środków dla straży pożarnej), postawił radnych pod ścianą: "Albo pozwolicie nam kupić samochód albo w powiat pójdzie informacja, że nie pozwoliliście straży na zakup pulpitu, a biednym dzieciom w szkołach na zakup kredy do tablicy".
Mimo wniosków radnych zarząd nie zdecydował się na oddzielenie głosowania w sprawie zakupu samochodu od głosowania nad innymi ważnymi zmianami w budżecie, a takie rozwiązanie zlikwidowałoby problem.
Przewidujemy, że na następnej sesji rady problem wróci w tej samej postaci (samochód i inne wydatki razem albo nic). I prawdopodobnie, znając sposoby działania starosty i wicestarosty "wyduszą" z rady zgodę na zakup tego samochodu i wtedy każdy ze Starostów będzie miał własne - służbowe auto. Przypuszczamy, że tak naprawdę o to w tej całej sprawie chodzi.
Stanisław Kraszewski
Janusz Kubicki
Olga Muniak
Zbigniew Ochrymowicz
Krzysztof Płaciszewski