Będziemy mieć tężnię. "Sanatorium w wielkim mieście"
7 września 2017
Tężnia solankowa z darmowym wstępem, stojąca w parku - tak będzie już w przyszłym roku na Woli.
Większość warszawiaków kojarzy tężnie z Konstancinem-Jeziorną i innymi uzdrowiskami, ale niewielkie inhalatoria można przecież budować w dowolnym miejscu. W lipcu otwarto pierwszy taki obiekt w naszym mieście. Powstał on na terenie ośrodka sportowego "Syrenka" w Marysinie Wawerskim. Za rok tężnia zostanie otwarta także w parku Sowińskiego. Tak zdecydowało prawie 1300 osób spośród mieszkańców Woli głosujących nad budżetem partycypacyjnym.
- To sanatorium w wielkim mieście i jedno z rozwiązań na występujący w Warszawie smog - reklamował pomysłodawca, kryjący się pod pseudonimem Maciek53. - Nie trzeba żadnego skierowania i czekania w kolejce na inhalację.
- Tężnie solankowe to drewniane budowle pokryte gałązkami tarniny. Cały sekret ich dobroczynnego działania na organizm kryje się właśnie w konstrukcji. Wytwarza się w nich aerozol bogaty w mikroelementy, takie jak wapń, magnez, jod, potas, brom, żelazo, sód. Inhalacje pomagają skutecznie walczyć z wieloma chorobami - tak zachęca do odwiedzin we własnej bezpłatnej tężni urząd miasta Legionowo.
Wolska tężnia ma kosztować 250 tys. zł. Zgodnie z regulaminem budżetu partycypacyjnego jej budowa powinna zakończyć się do końca przyszłego roku.
(dg)