Bazyliańska: przeszkadza im wszystko
23 listopada 2011
Kilka już razy pisaliśmy o problemach mieszkańców bloku przy ul. Bazyliańskiej 8 i Majowej 5, związanych z placem zabaw pod ich oknami. Tym razem sprawa dotyczy zagospodarowania przestrzeni po drugiej stronie bloku.
- Choć ponosimy za mieszkanie te same opłaty, to jednym mieszka się w spokoju, a inni muszą znosić koszmar - napisała do nas jedna z czytelniczek. - Nie rozumiem, dlaczego od naszej strony jest boisko, piaskownica i nawet stół do pingponga, a od drugiej nawet kilku ławeczek nie można postawić, nie wspominając o parkingu, który jest potrzebny wszystkim? - dziwi się inny mieszkaniec.
Parking potrzebny od zaraz
Parking miał mieć wjazd od ulicy Nieszawskiej, ale nie będzie miał, bo mieszkańcy Majowej 5 oprotestowali pomysł, gdyż parking miał powstać tuż pod ich oknami.Zamiast ławek stawik
- Parking był potrzebny, teraz wszyscy parkują po naszej stronie, a ja mogę ich tylko przepędzać - potwierdza Dariusz Korzeniewski, przewodniczący zarządu wspólnoty mieszkaniowej Bazyliańska 8, który ma dużo pomysłów na zagospodarowanie terenu wokół bloku. Zapytany o ławeczki od strony przedszkola, odpowiada z uśmiechem. - Mieszkamy na Bródnie, ławek nie będzie, bo nikt nie chce pijanej młodzieży pod oknami - mówi. Mieszkaniec ma za to pomysł na oczko wodne na jednym z trawników przy bloku. Sam jest gotowy wszystko zrobić, potrzebuje jedynie pieniędzy na materiały i ogrodzenie. - Wciąż czekam na odpowiedź ZGN. Gdyby dyrektorem był w dalszym ciągu pan Andrzej Jastrzębski, pewnie miałbym już zgodę - uważa.Marzena Zemlich