Bazarowe dyskusje
8 czerwca 2002
W poprzednim wydaniu "Echa" pisaliśmy o tym, że rozważana jest możliwość lokalizacji bazaru u zbiegu ul. Stefanika i Światowida. Okazało się, że temat ten wzbudza gorące dyskusje wśród mieszkańców gminy, co widać m.in. na forum internetowym naszej gazety.
- Niech zostanie trochę zieleni między coraz bardziej stłoczonymi blokami - uważa jeden z białołęczan. Inny z kolei nie widzi możliwości, by bezrobotni, nawet jeśli wystąpią w oficjalnej grupie, mieli jakiekolwiek szanse w przetargu na zagospodarowanie bazaru. Taka zaś byłaby procedura, gdyby bazar miał powstać.
Słychać także głosy obawy, że bazar taki, jeżeli w ogóle zostanie stworzony, nie będzie obiektem zbyt estetycznym. Będzie szpecił okolicę. W tej kwestii chyba jednak nie powinno być obaw. Wstępny projekt zakłada bowiem postawienie starannie skonstruowanych pawilonów. Jak już zresztą wspominaliśmy, nic nie zostało jeszcze przesądzone. Poza tym ewentualny zwycięzca przetargu będzie miał możliwość złożenia własnego projektu i zrealizowania go, po pozytywnym zaopiniowaniu przez komisję przetargową.
Jedno jest pewne. Jeżeli powstanie targowisko, na pewno nie będą z niego zadowoleni wszyscy. Nie ma przy tym znaczenia jego styl, czy charakter. Wiele osób wolałoby po prostu pozostawić wszystkie wolne jeszcze tereny Tarchomina jak najdłużej niezagospodarowane. To bowiem oznacza ciszę, spokój i jako taką czystość. Nie wszyscy chcą się pogodzić z tym, ze życie w mieście jest czymś innym niż życie na wsi. Niektórych sprzeczności po prostu pogodzić się nie da. Z kolei na pewno znajdzie się spora grupa mieszkańców chętnie korzystająca z możliwości zakupu owoców, warzyw i innych produktów po przystępnych cenach.
aga