Awaria zdrowia
28 stycznia 2005
W statystycznym powiecie są nie więcej niż trzy miejsca, gdzie możemy się zgłosić po pomoc medyczną w nocy, w weekend oraz w dzień powszedni, gdy nasza przychodnia jest już zamknięta. Narodowy Fundusz Zdrowia dąży do tego, by w jednym powiecie nie było wielu punktów NPL (Nocna Pomoc Lekarska).
W 2005 roku na mocy kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia do "starej przychodni" w Legionowie (ul. Sowińskiego 4) będziemy mogli się zgłaszać w sytuacjach "awaryjnych". NPL funkcjonuje przez siedem dni w tygodniu w godzinach od 18 do 8. W "starej przychodni" dyżuruje pediatra i internista, jest też chirurg w ambulatorium. Lekarze na miejscu dysponują sprzętem do diagnozo-wania. W przypadkach, gdy chory nie jest w stanie przybyć sam, może poprosić o przyjazd lekarza. Karetką wyjazdową przyjedzie, zależnie od potrzeby, lekarz internista albo pediatra. NPL jest bezpłatnie dostępny dla prawie wszystkich mieszkańców powiatu legionowskiego. Zgłosić się tu po bezpłatną pomoc mogą mieszkańcy wszystkich gmin powiatu, zapisani do przychodni publicznych, wojskowych i prywatnych.
Uwaga! jest jeden wyjątek. Z pomocy NPL na Sowińskiego 1 bezpłatnie nie skorzystają osoby zapisane do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) na Sowińskiego 15A, gdyż przychodnia "Zdrowie" sama zapewnia swoim pacjentom bezpłatną Nocną Pomoc Lekarską. W dni powszednie w godzinach 20-6 rano, a w weekendy jest jeszcze dyżur dzienny od 8 rano. Na miejscu jest lekarz pediatra i internista.
W poważniejszych przypadkach wszystkich mieszkańców powiatu ma zadanie obsłużyć pogotowie ratunkowe z Legionowa, które dysponuje karetkami wypadkowymi i reanimacyjną. Wszystkie karetki są wyposażone w sprzęt ratujący życie. Załoga "W" to kierowca, sanitariusz-ratownik, lekarz. "R" to dodatkowo pielęgniarka, a lekarz musi być anestezjologiem.
Pogotowie ratunkowe i NPL w "starej przychodni" ma wspólną dyspozytornię. Jedna osoba koordynuje wyjazdy, robi wstępne rozpoznanie, decyduje czy wysłać lekarza, karetkę wypadkową czy też reanimacyjną. Dlaczego? Ludzie, którzy dzwonią po pomoc są czasem w wielkim stresie. Nie zawsze potrafią prawidłowo ocenić czy wystarczy porada, czy też sprawa dotyczy realnego zagrożenia życia. Od przyjmującego wezwanie, prawidłowego rozpoznania i decyzji, zależy jaka pojedzie karetka. Dyspozytornia to miejsce wielkiej odpowiedzialności. Gdy "R" pojedzie do błahostki u histeryka, może jej zabraknąć dla naprawdę potrzebującego ratunku z zawałem serca. Takie niebezpieczeństwo jest realne. Wezwania "umierających" na przeziębienie niestety się zdarzają.
Pacjenci nie zawsze są zadowoleni z jakości świadczonych usług medycznych w wybranej placówce. Dlatego korzystają z możliwości zmiany lekarza POZ, przepisania się do innej przychodni. Ale nie wszyscy z nas interesują się kolejnymi modyfikacjami reformy zdrowia. Od czasu do czasu trafiają się jeszcze na dyżurach pacjenci, którzy przez lata nie zgłaszali się do lekarzy i w sytuacji awarii zdrowia zdziwieni są pytaniami o swojego lekarza POZ, nie wiedzą do której przychodni są zapisani.
Artur Śliwiński