Autobusy wjadą na Odolany w przyszłym roku
19 marca 2015
Jeden z najdynamiczniej rozbudowujących się rejonów Warszawy wreszcie doczeka się komunikacji miejskiej. W 2016 r. ulicą Jana Kazimierza pojadą pierwsze autobusy.
Mieszkańcom innych osiedli, którzy po dłuższej przerwie odwiedzają Odolany, ciężko jest uwierzyć, że to wciąż ta sama ul. Jana Kazimierza. Liczba nowych bloków już teraz jest przytłaczająca a w budowie między Studzienną a Ordona jest obecnie dwanaście (!) różnej wielkości inwestycji mieszkaniowych. Pojawiają się także pierwsze biurowce, a to oznacza, że już w przyszłym roku potrzeba uruchomienia na Odolanach komunikacji miejskiej będzie paląca. O ile już nie jest.
- Na przystanku przy Forcie Wola w godzinach szczytu nie da się wsiąść do 105 - mówił na spotkaniu z przedstawicielami Zarządu Transportu Miejskiego jeden z mieszkańców, apelując o dodatkowe autobusy na Wolskiej. Sprawdźmy, jak wygląda dojazd mieszkańców nowych osiedli do głównych skupisk miejsc pracy w Warszawie.
Paradoksalnie "dalekie Odolany" mają lepiej, niż bliskie. Poprzemysłowe tereny między Wolską a bocznicami kolejowymi są w tym miejscu węższe, więc spacer na przystanek jest krótszy. Jest stąd także znacznie bliżej do tramwajów, które są lepszym wyborem od 105, jeśli chcemy dostać się do pracy przy rondzie Daszyńskiego lub chcemy się tam przesiąść. Jazda tramwajem jest dłuższa o zaledwie 3 minuty, ale zdecydowanie bardziej komfortowa, niż autobusem zapełnionym do granic możliwości mieszkańcami Jelonek. W drodze do centrum zdecydowanie najlepszym połączeniem jest tramwaj z przesiadką do metra na stacji Ratusz Arsenał. Z przystanku na żądanie przy Ordona do ronda Daszyńskiego jedzie się tylko 8 minut, ale sporą sztuką jest wsiąść tam w godzinach szczytu do 105 lub 155. Popularna "stopiątka" jest tam niezbędna także w dojeździe do ścisłego centrum Warszawy - można nią dojechać na Królewską.
A jak dostać się na Służewiec, na którym pracują tysiące mieszkańców Woli? Odolany leżą blisko Dworca Zachodniego, z którego odjeżdżają SKM-ki i pociągi Kolei Mazowieckich. Tylko że Odolany nie mają z dworcem żadnego połączenia! Teoretycznie najszybciej (28 minut przy braku korków) jest więc przez Włochy autobusami 716 i 189. Rozważany buspas na Trasie Prymasa Tysiąclecia i linia autobusowa z okolic Fortu Wola (154 skręca w Redutową) na Dworzec Zachodni dałyby Odolanom lepszą alternatywę od przepełnionego i stojącego w korku 189.
W jeszcze gorszej sytuacji są bliskie Odolany. Z przystanku na żądanie przy Ordona do ronda Daszyńskiego jedzie się tylko 8 minut, ale sporą sztuką jest wsiąść tam w godzinach szczytu do 105 lub 155. Popularna "stopiątka" jest tam niezbędna także w dojeździe do ścisłego centrum Warszawy - można nią dojechać na Królewską.
Co się zmieni?
We wrześniu ubiegłego roku pisałem o planach przywrócenia do 2018 roku linii tramwajowej na Kasprzaka. W najciekawszym i najpoważniej rozważanym wariancie powstałby tunel dla tramwajów pod skrzyżowaniem z Redutową a któraś linia (najrozsądniej: 11) mogłaby jechać prosto ciągiem Wolska-Kasprzaka. To jednak pieśń przyszłości. Wcześniej Odolany dostaną linię autobusową.
- Wstępnie planujemy uruchomienie linii obsługującej jednokierunkowo trasę Rondo Daszyńskiego - Kasprzaka - Ordona - Jana Kazimierza - Studzienna - Wolska - Kasprzaka - Rondo Daszyńskiego - mówi Magdalena Potocka, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego. - Istniejący układ drogowy uniemożliwia skręt ze Studziennej w lewo w Połczyńską.
Lokalizacja przystanków na Jana Kazimierza nie jest jeszcze znana, ale wiadomo, że w jednym kierunku powstaną trzy lub cztery. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ZTM uruchomi nową linię w 2016 roku.
Dominik Gadomski