REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Ania chce skończyć szkołę!

  8 lutego 2008

Władze dzielnicy odmawiają pomocy niewidomej 25-latce z porażeniem mózgowym.

REKLAMA

- Moja niewidoma córka z porażeniem mózgowym potrzebuje transportu, by można było wozić ją na zajęcia. Wiceburmistrz Andrzej Opolski odmówił nam pomocy, bo skończyła 25 lat - mówi zrozpaczona mama Ani.

Ania od dawna jeździła do ośrodka Tęcza na Woli. Zajęcia, które tam miała, liczyły się jej jako odbyta szkoła. Wszystko było dobrze, póki Ania nie skończyła 25 lat. Okazuje się, że według ustawy Ani nie przysługuje już bezpłatny transport specjalnym samochodem. - Zwróciłam się z prośbą do wiceburmistrza Opolskiego, żeby pomógł nam w tej trudnej sytuacji. Do ukończenia szkoły Ani pozostało za-ledwie pół roku. Niestety, nie mamy jej czym wozić. Przecież nie wsadzę dziecka do autobusu czy zwykłej taksówki - mówi mama Ani. - Burmistrz na moją prośbę odpowiedział jednoznacznie. Nie będzie łamał przepisów. I co ja mam teraz zrobić z tym dzieckiem? Gdyby był jakiś ośrodek dla osób niepełnosprawnych na Białołęce, Ania mogłaby do niego chodzić. Jednak takiego ośrodka nie ma i pewnie jeszcze długo nie będzie. Córka jest prawdopodobnie jedyną w dzielnicy osobą w tym wie-ku poruszającą się na wózku. Czy ja naprawdę za dużo wymagam? Ja chcę tylko, żeby moje dziecko skończyło swoją szkołę. Zaproponowałam, że jeżeli nie można pokryć całości kosztów transportu, to chociaż połowę. Drugą część jakoś z trudem zapłacimy. Nic z tego. Burmistrz kategorycznie odmówił, a nas nie stać na sfinanso-wanie codziennego transportu dla Ani z Białołęki na Wolę i z powrotem. W specjal-nych busach kosztuje to 10 zł za kilometr. Łatwo policzyć, że miesięczny koszt jest naprawdę bardzo wysoki.

Do ośrodka Tęcza Ania chodzi ze swoimi rówieśnikami. Okazuje się, że więk-szość z nich ma już ukończone 25 lat, ale nadal korzystają z bezpłatnego trans-portu do końca roku szkolnego.

- Gdyby w naszej dzielnicy pojawił się taki problem, z pewnością staralibyśmy się, żeby go jak najkorzystniej rozwiązać. Faktem jest, że przepisy są takie, a nie inne. Nie oznacza to jednak, że dzielnica nie ma żadnych możliwości, żeby pomóc w takiej sytuacji - mówi rzecznik Bemowa Krzysztof Zygrzak.

- Z pewnością znalazłoby się jakieś sensowne rozwiązanie. W końcu nie po to tyle mówi się o problemach niepełnosprawnych, żeby później omijać je szerokim łukiem - dodaje rzecznik Targówka Rafał Lasota.

Wniosek z tego prosty. Sytuacja, w której znalazła się Ania nie jest bez wyjś-cia. Wszystko zależy od dobrej woli władz.

Kiedy na Białołęce urodziły się trojaczki, burmistrz wspomógł rodzinę, choć również niełatwo było znaleźć przepisy, które na to pozwalają.

Dlaczego więc nie można pomóc Ani w dokończeniu szkoły? To pytanie pozos-tawiamy jako retoryczne i czekamy na szybką zmianę stanowiska władz Białołęki.

Agnieszka Pająk-Czech

 

REKLAMA

Czytaj na ten temat

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024