Absurdalne oszustwo w Wawrze. 15-latek podszył się pod policjanta
23 marca 2017
20 tys. zł zostawione w śmietniku i utrata kolejnych 40 tys. zł udaremniona przez pracownika banku - w Wawrze doszło do absurdalnej kradzieży.
O kradzieżach metodą "na wnuczka" policja i media informują od kilku lat, ale wciąż znajdują się emeryci, którzy dają się złapać w oczywistą pułapkę. Tym razem ofiarą był 73-letni mieszkaniec Wawra, do którego zadzwonił nastoletni, chłopięcy głos podający się funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Historia potoczyła się jak zawsze: emeryt poszedł do banku, wypłacił z konta 20 tys. zł i zostawił je we wskazanym koszu na śmieci jako "pomoc finansową dla policji".
Gdy nieletni policjant poprosił o więcej, 73-latek znów udał się banku, tym razem zamierzając wypłacić 40 tys. zł. Wzbudziło to podejrzenia pracownika, który zawiadomił policję. Wkrótce 15-letni Szymon K. i Sebastian K. wpadli na gorącym uczynku, gdy zaglądali do śmietnika w poszukiwaniu koperty pełnej gotówki. Później policjanci zatrzymali jeszcze ich wspólnika i rówieśnika Damiana S.
Chłopcy trafili do policyjnej izby dziecka. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
(red)