Od pewnego czasu stały felieton na łamach gazety lokalnej "Echo Targówka, Bródna i Zacisza" ma Sebastian Kozłowski. Jako, że jest moim kolegą i zarazem radnym wybranym po raz kolejny w wyborach samorządowych, zawsze z dużym zainteresowaniem czytam jego teksty. Jednak, co z przykrością muszę stwierdzić, coraz bardziej sympatie polityczne rzutują na rzetelność przedstawiania przez niego rzeczywistości.
|
|
Autor jest radnym dzielnicy Targówek z ramienia PiS, w poprzedniej kadencji był wiceprzewodniczącym rady.
|
Czytając tekst pana Kozłowskiego ("Echo" nr 22 z 24 listopada 2006 r.) można co prawda stwierdzić, że PiS wybory na Targówku wygrał (14.554 głosy, czyli aż 33,19%), lecz klęska Koalicyjnego Komitetu Wy-borczego Lewica i Demokraci przedstawiona została nieomal jako sukces. Jak stwierdził pan Kozłowski, jego Komitet jest trzecią siłą polityczną pod wzglę-dem liczby oddanych głosów (dodajmy - 6.804 głosy, czyli 15,52% - zdobył dwa mandaty). Jednak nie wspomniał, że jest to o wiele gorszy wynik niż cztery lata temu, kiedy to SLD zdobyło pięć mandatów! Oczywiście nie jest to totalna klęska, jaką poniosła Liga Polskich Rodzin, której żaden z kandydatów nie otrzymał mandatu, lecz powodem do dumy też nie jest. Aby przełknąć tę klęskę Lewicy na Targówku, pan Kozłowski wspomniał wybranego do rady War-szawy pana Dariusza Klimaszewskiego. Ja również cieszę się, mimo iż reprezentuję inną opcję polityczną, że jego kolega z komitetu został wybrany, gdyż pamiętam jego zaangażowanie z poprzedniej kadencji. Dziwi mnie jednak fakt, że pan Kozłowski zapomniał, że do rady Warszawy wybrana została także jego koleżanka z rady dzielnicy Targówek poprzedniej kadencji - pani Alicja Żebrowska! Notabene uzyskując nieco większe poparcie niż pan Klima-szewski. Pewnie amnezja wynika z tego, że pani Żebrowska wybrana została z komitetu PiS. Co ciekawe, pan Kozłowski zapomniał (?) również o Agnieszce Kuncewicz, byłej przewodniczącej rady gminy Targówek startującej z listy jego własnego... Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewica i Demokraci. Co prawda, by uzyskać odpowiednie miejsce na liście pani Kuncewicz startowała z okręgu wyborczego nr 5 (Bielany, Żoliborz), lecz myślę, że obie panie o dzielnicy Targówek nie zapomną i będą aktywnie wspierały działania naszej rady. W poprzednich wyborach samorządowych tak nieszczęśliwie się stało, że z Targówka do rady Warszawy wybrany został tylko pan Klimaszewski. Obecnie reprezen-tantów Targówka jest więcej i proszę o tym nie zapominać, tym bardziej, że w obecnym ustroju miasta wsparcie radnych Warszawy jest bardzo istotne.
Krzysztof Zalewski